Choroby wyłażą zwykle do tygodnia, góra dwóch od zarażenia (nowe roślinki, nowe ryby, siatki i inny osprzęt z cudzego akwarium itd.) - ale zwykle nie oznacza zawsze - są nosiciele, które nie wykazują objawów.
Jeżeli wyłażą ci np. białe kropki mimo, że przez pół roku nie miałeś prawa nic przywlec to jest to raczej objaw fizjologiczny wody o złej jakości. Podobnie jest z kropkami czerwonymi - czasem jest to objaw podrażnienia a nie choroba. Ryby przejedzone bądź podtrute CO2, NO2, NH3 też zaczynają się dziwnie zachowywać. Stąd leczenie chemią jest wskazane wyłącznie po dość świeżych zakupach. W 90% wypadków wystarczy solidna podmiana wody.
Przykładowo bocje są podobno nieodporne na "ospę rybną" i pojawiają się na nich często białe kropki. Jak wiemy ospa jest chorobą i trzeba ją bezwzględnie leczyć bo rybki padną. Tę ospę u bocji leczyłem wielokrotnie za pomocą solidnych podmian wody bez żadnych leków. Ewidentnie nie była to choroba chociaż objawy miała takie same.
Obecnie nie mam chorób od wielu, wielu lat bo stosuję metody zapobiegawcze polegające na niekupowaniu rybek od razu tylko zaglądaniu do sklepu co kilka dni i oglądaniu wszystkich baniaczków. Jeżeli gdzieś trupek lub ryby chore to w danej chwili sklep dla mnie wypada. No i oczywiście zaraz po świeżej dostawie (widocznej choćby tylko w innych akwariach) ryb nie kupuję.
A tu pierwszy wynik z googla na temat ospy rybnej:
http://www.pmp.p-net.pl/biologia/ospa_rybia.htm bo z tym najczęściej mamy do czynienia w sklepach.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).