Pewna para małżeńska przyjeżdża do szpitala, ponieważ kobieta ma rodzić.
Wchodzą na sale porodową, i zaczyna się...
Nagle lekarz mówi, że jest możliwość aby ojciec dziecka przejął trochę cierpienia,
ten po chwili zastanowienia zgadza się
No to lekarz zaczyna od 15%, i pyta męża:
-Czuje pan coś?
Na to on odpowiada:
-Nic
Lekarz zwiększa do 50%, i pyta:
-A teraz pan czuje?
A on nadal nic
Lekarz zwiększa do 80%, lecz mężczyzna nadal nic nie czuje...
Lekarz mówi, że można zwiększyć do 100%, lecz ojciec dziecka może mieć poważne problemy
Maż się zgadza, lekarz ustawia 100% i pyta się meżczyzny:
-Jak mocno pan odczuwa ból??
Na to mąż odpowiada, że wcale bólu nie czuje
Lekarz mocno zdziwiony gratuluje im...
...
Następnie szczęśliwa para, wraca do domu,
wychodzą po klatce schodowej, już mąż wyciąga klucze,
a tam pod drzwiami leży martwy listonosz
(kawał może w 100% nie zgadza się z prawdziwa wersja, lecz postarałem sie złożyć w całość)