Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

KAWAŁY

Podforaki to nie ponuraki. Pośmiej się i rozbaw innych... (ale z umiarem - humor zbyt "dorosły" jest tu zabroniony)

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Włamywacz skarży się koledze:
- Ale miałem pecha. Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on mnie nakrył. Powiedział, żebym zmykał i więcej się nie pokazywał.
- No to jednak miałeś szczęście!
- Szczęście? Policzył sobie 300 zł za poradę!

===========================================


Prezes jednego z wielkich europejskich banków aby udowodnić swoim klientom, że w jego firmie ich pieniądze są najbezpieczniejsze ,zorganizował międzynarodowe zawody dla włamywaczy. Konkurencja polegała na tym, że w sejfie w jednej z komnat skarbca umieszczono pięć milionów dolarów. "Zawodnicy" mieli w całkowitych ciemnościach otworzyć w ciągu jednej minuty drzwi sejfu. Po tym czasie zapalało się światło co było równoznaczne z włączeniem się alarmu i aresztowaniem przez policję w ciągu kolejnej minuty.
Żaden z kasiarzy nie był jednak w stanie sprostać zadaniu i gdy zapalało się światło sejf pozostawał zamknięty. Przyszła kolej na "reprezentantów" Polski.
Jasiek Kicha z Pruszkowa i Lucek Mańkut z Wołomina weszli do skarbca i w tym momencie zgasło światło i zaczęto odliczać czas. Po minucie przewodniczący komisji sędziowskiej naciska włącznik światła... i nic. Dalej jest ciemno. Znowu pstryka... ciemno. Nagle w ciemności rozlega się szept:
- K...a Jasiek, ukradliśmy pięć milionów dolców więc po jaki ch..a ci ta żarówka?

=====================================================

W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta
-a co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku
przysyłają nam świecę za darmo.
-aha..
po chwili namysłu
- a co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku
dostajemy bochenek chleba za darmo
-aa..
myśli myśli i
... w końcu
- a co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku
przysyłają nam ch... na kontrolę.

================================================

Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.
Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą
miną?.
-I co?! Co z nią?, panie doktorze.
-Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość.
Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg,
którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.
-Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5
tys. miesięcznie.
-Tak, tak... - kiwa głową mąż.
-Konieczne będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami,
plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt
sanatorium - 10 tysięcy...
-Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje
również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo
drogie leki..
-Ile? - blednie mąż.
-Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
-Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać.
Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż
chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie
męża
po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje

==================================================

Siedzą dwie małpy na gałęzi, jedna coś je. Pierwsza się pyta:
- ty, a co ty jesz ?
- banana.
- a co ten banan taki czarny ?
- aaa, bo jem go juz drugi raz !!! :D
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
Najcudowniejszy
Posty: 1309
Rejestracja: 07 lut 2010, 17:17
Imię: pawel
Lokalizacja: Krasne
Akwarium: 250,160,45
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: Najcudowniejszy »

Pewnego razu na podhalu ,w bacówce ,turyści proszą starego bacę aby opowiedział im jakąś historię ze swojego życia.
Ale śmisno mo byc cy smutno?Pyta baca.
Smieszna.Odpowiadają turyści.
No to pewnego razu w górach zagubiła mi się łowiecka.Sukołem jo,sukały juchasy.Po cech dniach my jo znależli.I z ty radości my jo wy.....Hej.
No to może jeszcze jakąś historię opowiecie baco.Proszą turyści
Ale śmisno mo byc cy smutno?Pyta baca.
Smieszna.Odpowiadają turyści.
No to pewnego razu w górach zagubioł mi sie łowcarek..Sukołem jo,sukały juchasy.Po cech dniach my go znależli.I z ty radości my go wy...Hej.
No to może jeszcze jakąś historię opowiecie baco.Proszą turyści
Ale śmisno mo byc cy smutno?Pyta baca.
No to tym razem smutna niech będzie.
No to pewnego razu zagubiułech sie w górach.
pawel
Markiz

Post autor: Markiz »

Lew zabronił uprawiać sex z padliną pod karą wydalenia z lasu....
Idzie sobie zajączek-sexoholik a tu zdechła sarenka leży.....
Dotyka-hmmmmm....jeszcze ciepła, no to zpogląda kilka razy na okolicę-nikogo nie ma.
Dorwał się u ostro pierze bez opamiętania-aż tu lew zza krzaków wyskakuje:
- Ha zajączek-to co wylot z lasu, banicja??
-kto?? co?? ja??za co??
- no padlinę gwałcisz!!!
- ja??osz w mordę!!!patrz na h*** mi zdechła !!!!
Awatar użytkownika
boggi
Posty: 4230
Rejestracja: 01 paź 2009, 21:09
Imię: Bogdan
Lokalizacja: Dębica
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: boggi »

Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia, ogladają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje sie w ubikacji- z głowa w sedesie przytrzasnięte deska klozetową.
Policjanci przesłuchują gospodarza domu na okolicznośc zdarzenia.
-Czy znał pan poszkodowaną?
-Tak, to moja teściowa.

-Zdzichu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem w trakcie czyszczenia toalety :grin:


Wchodzi Kogut do łazienki a tam...
Zakręcone Kurki :)
Awatar użytkownika
boggi
Posty: 4230
Rejestracja: 01 paź 2009, 21:09
Imię: Bogdan
Lokalizacja: Dębica
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: boggi »

Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie ku..a, wyganiałem go z dworca!



98-letni staruszek przychodzi do lekarza na
przegląd.
Lekarz pyta jak się czuje na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czołem sie lepiej. Mam 18-letnia
narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna.
Doktor myśli chwile i mówi:
- Niech pan pozwoli, ze opowiem panu historie.
Pewien myśliwy, który nigdy
nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z
domu w takim pospiechu, ze zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu właśnie zmierzałem... :)
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 31

Post autor: justfilied233 »

to z pociągiem mnie rozłożyło totalnie na cząsteczki :całuski:
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
Tomasz
Posty: 760
Rejestracja: 05 sty 2010, 21:16
Imię: Tomasz
Lokalizacja: rzeszów
Płeć:

Post autor: Tomasz »

- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci...

[ Dodano: 2010-10-19, 23:29 ]
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się:
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta - a dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:31 ]
Stoją i rozmawiają dwie galerianki, kiedy obok przechodzi młoda kobieta. Jedna z galerianek zaczepia:
- Teee, laska, skąd masz takie fajne kozaczki?
Dziewczyna speszona odpowiada:
- Ee... tata mi kupił...
I przyśpiesza kroku. Galerianki patrzą po sobie, wreszcie odzywa się druga:
- Wiesz Aśka, wiem, że nie jesteśmy święte, ale żeby tak własnemu ojcu, to już przesada

[ Dodano: 2010-10-19, 23:32 ]
Miejski autobus. Nastolatek do kaszlącej staruszki:
- Na zdrowie, babciu!
- Przecież zakaszlałam, a nie kichnęłam, chłopcze... - odpowiada zdziwiona staruszka.
- Dla mnie to babcia mogła się i ch..em zadławić! Dla harcerza najważniejsze to być grzecznym!

[ Dodano: 2010-10-19, 23:33 ]
Reklama:
Jąkasz się? A może nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci! Pytaj w aptekach o
cyklopentanoperhydrofenaltren!

[ Dodano: 2010-10-19, 23:33 ]
Do księgarni wchodzi kobieta w żałobie, trzymając w ręku książkę „Grzyby wokół nas“. Księgarz ściska jej rękę:
- Szczere wyrazy współczucia, wydawnictwo już poprawiło te błędy!

[ Dodano: 2010-10-19, 23:36 ]
Głuchoniemy. Z własną wuwuzelą. Skarci Twoich sąsiadów. Usługa od 22:00 do 6:00 rano.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:36 ]
Dres ze swoją nową laską przychodzi do knajpy ze stiptizem.
Po pewnym czasie dziewczyna pyta kusząco:
- Masz erekcję?
- Nie, Nokię! - odpowiada dres.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:37 ]
Kobieta jest jak wuwuzela. Nie wku**ia Cię jej wycie, póki sam ją dmuchasz

[ Dodano: 2010-10-19, 23:37 ]
- Dlaczego polskie kluby piłkarskie przegrywają mecze?
- Bo obrońcy są pod krzyżem.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:38 ]
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 300 słów.
Dyrektywa Unii Europejskiej w sprawie przewozu cukierków karmelkowych 25 911 słów.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:40 ]
Jasio wraca do domu i szlocha rozpaczliwie.
- Co się stało?! - pyta mama.
- Łowiliśmy z tatą ryby i trafiła mu się naprawdę wielka sztuka, ale kiedy zaczął ją wyciągać, to się zerwała i uciekła.
- Daj spokój, Jasiu. To nie jest powód do płaczu! Powinieneś się raczej śmiać z tego.
- I tak właśnie zrobiłem, mamusiu..

[ Dodano: 2010-10-19, 23:41 ]
U dentysty:
- Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
- 50 PLN.
- 50 PLN za kilka minut pracy?!
- Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.

[ Dodano: 2010-10-19, 23:42 ]
Idzie niewidomy z psem przewodnikiem! Pies był kiepski bo wprowadził go w najgorszy ruch, prosto na ulicę. Auta hamują, pisk opon, zamieszanie. Facet w końcu przeszedł. Stanął na brzegu chodnika i daje psu ciastko. Ktoś to zauważył i dziwi się:
- Co pan głupi! Pies mało pana nie zabił a pan mu daje ciastko!
Na to niewidomy:
- Jak mu daję ciastko to wiem gdzie ma głowę i wiem, że mam go z drugiej strony w dupę kopnąć!

[ Dodano: 2010-10-19, 23:43 ]
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień, byłby raj!

[ Dodano: 2010-10-19, 23:45 ]
Żytnia 40-procentowy roztwór chleba naszego powszedniego.
Nigdy nie kłóć się z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
Renata/Marcin
Posty: 121
Rejestracja: 25 sty 2010, 21:34
Imię: Renata/Marcin
Lokalizacja: Warszawa/Krosno/Stalowa W
Akwarium: 600,375,112,65
Płeć:
Wiek: 47

Post autor: Renata/Marcin »

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza. Zapytał, co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.

Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu gdzie zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć.
Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesr... mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze...



Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał...

godzinę... drugą, trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy.
Wędkarz z żalem powiedział:
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...

Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość, że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.
Akwarystyka jest jak alkoholizm (nie ważne drogo czy nie aby do szkła) a co gorsze wszystko to robisz świadomie...Nowy początek starego ogólnego 375l...
easyrider
Posty: 1
Rejestracja: 26 paź 2010, 15:58
Imię: jarek
Lokalizacja: kraków
Płeć:

Post autor: easyrider »

Ile jaj ma prezydent Stanów Zjednoczonych :?:
Oba ;) ma :pani:
spam
Markiz

Post autor: Markiz »

Siedzi sobie facet przed telewizorem. I jak to facet - bawi się...
fistaszkami. Rzuca, łapie w usta, takie tam igraszki. Aż mu fistaszek
wpada do ucha! Gostek próbuje wyjąć, ale orzeszek wchodzi jeszcze
głębiej.
- Maryla, kurw*a...!
- Co tam, Genek? - pyta żona, krzątająca się w ubikacji.
- Fistaszek wpadł mi do ucha!
Próba pomocy w wykonaniu żony nic nie daje. Ranny wraz z połowicą
ruszają do szpitala. W drzwiach natykają się na ich 13-letnią córkę,
Inez, którą odprowadza jej rówieśnik, Antoni.
- Co się stało, tatku? - pyta córka.
- Fistaszek wpadł mi do ucha. Do szpitala jedziemy z matką.
Natenczas wtrąca swe trzy grosze Antoni.
- Chwilka... - chłopak szybko robi dwie kulki z waty i pakuje Genkowi w
nozdrza. - A teraz niech pan dmuchnie!
Genek dmucha i... fistaszek wypada mu z ucha.
Kilka chwil później Marylka krząta się w pokoju, gdzie przed
telewizorem siedzi Genek.
- Fajny ten Antoś - mówi mama. - Inteligentny, brunet, całkiem miły, w
okularach. Ciekawe kim będzie w przyszłości...?
- Sądząc po zapachu jego palców - naszym zięciem.
Awatar użytkownika
b@ndziork@
Posty: 4197
Rejestracja: 17 lip 2010, 13:25
Imię: Marta
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 160l roślinne
Płeć:
Wiek: 47

Post autor: b@ndziork@ »

Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę święceń kapłańskich.
Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
-Kochani moi!... Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą.
Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej.
W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem?
Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą.
Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem
to był tylko incydent.
Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie.
Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił,
ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał !!!
MORAŁ:
Kto się spóznia, niech się lepiej nie odzywa....
Pozdrawiam
Marta
Markiz

Post autor: Markiz »

Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic.
Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za f***, przytrzymał się i utrzymał równowagę.
Na to ojciec spoglądając w dół:
- Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się wy**ał


Trochę wygwiazdkowałem - boggi
Ostatnio zmieniony 27 paź 2010, 18:01 przez Markiz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 3831
Rejestracja: 29 mar 2010, 5:42
Imię: Darek
Lokalizacja: Okolice-Rzeszów
Akwarium: 200 Już zalane ,50
Płeć:

Post autor: Darek »

Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie.

Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu, do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze :
- Kto odważy się przepłynąć basen i wyjdzie z niego
cało - dostanie 100.000 dolarów.

Cisza.

Reakcją milionera była nowa oferta.
- Kto odważ się przepłynąć basen dostanie milion dolarów.

Cisza.

Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i rzecze
- Do tego miliona dokładam jeszcze ku..ę, śliczna młoda, aż używać
szkoda.

Nagle zamieszanie, plusk, ktoś
skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z basenu.
Od razu podbiegł do
niego milioner z tłumem gapiów i mówi"
-Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?
-Gdzie ta ku..a?
-Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną panienkę
- Gdzie ta ku..a? pyta jeszcze bardziej zdenerwowany facet
- Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze śliczna
- panienka proszę się nie denerwować.!

Gdzie ta ku..a co mnie popchnęła!!!!!...............
Awatar użytkownika
b@ndziork@
Posty: 4197
Rejestracja: 17 lip 2010, 13:25
Imię: Marta
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 160l roślinne
Płeć:
Wiek: 47

Post autor: b@ndziork@ »

-cześć, co tam?
-aaa. żona miała wypadek moim nowym autem
-ojej, nic się jej nie
stało?
-jeszcze nie, zamknęła się w łazience
---------------------------------------------------------------------------------
Zaprosił facet znajomych do restauracji na kolację. Zauważył, że
kelner, który prowadzi ich do stolika, ma w kieszeni łyżki.
Zastanowił się chwilę, usiedli przy stoliku i wtedy zobaczył, że
kelner od ich stolika również ma łyżki w kieszeni.
A także inni kelnerzy na sali. Poprosił kelnera bliżej i pyta:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen
zrobienie analizy procesów.
I wyszło, że średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu, przez
co
trzeba iść do kuchni i przynieść nową.
Dzięki temu,że mamy łyżki pod ręką, zaoszczędzamy jednego
człowieka na
godzinę, a wydajność wzrasta o 70,3%.
Zdziwił się ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy rozporku

cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do guzika, a

drugi znika wewnątrz spodni.
Zaciekawiony zawołał kelnera i pyta:
- Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co?
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy, jak pan. Ale tak ten łańcuszek
zalecił nam Artur Andersen. Wie pan, mam go przyczepionego do... no wie
pan!
Jak idę do toalety, to rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszek,
dzięki
czemu po oddaniu moczu nie muszę myć rąk i wydajność wzrasta o 30%.
Facet znów był zdziwiony, ale zaraz odkrył nieścisłość:
- Dobrze, rozumiem, że go pan wyjmuje łańcuszkiem, ale jak pan go
wkłada z powrotem?
- Nie wiem, jak inni, ale ja go wkładam łyżką.
Pozdrawiam
Marta
Awatar użytkownika
comatose
Posty: 3933
Rejestracja: 02 paź 2009, 15:14
Imię: ---
Lokalizacja: ---
Płeć:

Post autor: comatose »

Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina
się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy: - Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała: -
Masz rację, Hrabio.


------------------


- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
- Nie, w aptece.

:mrgreen:
nie daj się zwieść pozorom http://www.youtube.com/watch?v=iTEi_PlFEWU/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Humor nie tylko w akwarium”