Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Jakie ryby łączyć razem? Dobieramy obsadę.

Skopiowane w całości z mojej strony bez zmian.

Jeżeli nie wiesz w którym dziale pytać o swoje problemy to pisz tutaj. Każdy kiedyś zaczynał.... Jak będzie trzeba to temat przeniesiemy w bardziej stosowne miejsce.

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kasztanowiec
Posty: 30
Rejestracja: 02 wrz 2014, 15:54
Imię: Robert
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Jakie ryby łączyć razem? Dobieramy obsadę.

Post autor: Kasztanowiec »

Jakie ryby łączyć razem? Dobieramy obsadę.

Witajcie kochani. Prosiliście już od jakiegoś czasu bym napisał coś o tym,powiem tak,temat rzeka ,chyba na osobną książkę,ale spróbuję podjąć to wyzwanie,jeśli ''pisaniny' mej wyjdzie za dużo rozdzielimy to wtedy na części. Opiszę najpierw ogólne zasady dobierania ryb, scharakteryzuję Wam krótko niektóre gatunki- nie będą to opisy ,które można znalezc w książkach czy internecie,a z moich własnych obserwacji co do zachowań i ''charakterku'' gatunków. Myślę że takie coś interesuje i przyda się najbardziej gdyż takich informacji po prostu brak. Unikać będę podawania przykładowych obsad gdyż to zależy od tego jakie ryby nam się podobają i czy jesteśmy im w stanie stworzyć własciwe warunki.Kiedyś panował zwyczaj w akwarystyce taki, że szło się do sklepu,zazwyczaj rodzina z dziećmi,kupowało po 1 rybce z każdego gatunku lub ''parce'' sprzedawcy zazwyczaj nie mieli nic przeciwko. Co w takich akwariach się pozniej działo ,ile ryb zgineło ze stresu lub tragiczną śmiercią przez wyskoczenie czy zjedzeinie,nie chce nawet wiedzieć. Tego losu pragniemy swoim podopiecznym oszczędzić,a więc do dzieła...

OGÓLNE ZASADY PRZY DOBIERANIU RYB

1. Nie łączymy pochodzących ryb z różnych kontynentów.
Od tej zasady można zrobić wiele wyjątków ale opiszę to pozniej.

2.Nie łączymy rybek drapieżnych z ich ofiarami. Chyba że ktoś lubi takie obserwacje

3.Szybko pływających z wolno pływającymi. Te drugie zle będą się czuły w towrzystwie szybko pływającego stada które powoduje ruch,a a szybki ruch kojarzy się z ucieczką i niebezpieczeństwem. Ryby pływające powoli są przystosowane do maskowania się i bez ruchu, lokują się wtedy w jednym kącie akwarium gdyż nie mogą znalezc sobie miejsca. Musimy zdecydować jaki ''klimat '' chcemy,gdyż to ryby nadadzą ostateczny ''charakter '' naszemu akwarium,
żywiołowe stadko brzanek czy majestatyczne gurami lub skalary.

4.Ciepłowodnych z zimnowodnymi. Chyba oczywiste dlaczego ale napiszę,zawsze któryś gatunek zależnie od warunków będzie czuł się gorzej.

5.Agresywnych lub skubiących z powolnymi lub delikatnymi które nie potrafią się obronić.

6. Ryb pochodzących ze skrajnie różnych środowisk choćby nie wiem jak bardzo nam się podobały. Nigdy nie pogodzimy ryb z malawi z innymi gatunkami jak i gatunki te wyglądały by komicznie w biotopie amazonki i za pewne nie pożyły by długo.

Na koniec ,od tych zasad można robić wyjątki, jeśli litraż jest duży ,akwarium odpowiednio urządzone tak by każdy gatunek znalazł swoją niszę i nie wchodził drugiemu w drogę.

Ad.1 . Ryby pochodzące z różnych kontynentów łączymy oczywiscie w ogólniakach ,na przykład prawie każdego typu akwarium możemy dać zbrojnika,kiryśnika lub kiryska bez szkody dla nich. W toni mogą pływać brzanki lub kąsaczowate a dla ryb dennych będzie to bez różnicy.Niektórzy trzymają nawet kiryśniki w malawi Tak samo można dać stadko danio pręgowanych lub kardynałki do strefy powierzchniowej, a w toń neony inessa czy żałobniczki. W większej ilosći zajmą się sobą, w mniejszych grupach kardynałki mogą ''zaczepiać'' neonki i odwrotnie.

Dobierając obsadę powinniśmy minimalizować ilosć gatunków. Na przykład powierzchniowo-1 gatunek
w toń 1 stadny gatunek większej ilości
Dno-1-2gatunki kirysków, otoski lub zbrojniki.
Tak dobrane gatunki zajmą swoje strefy i nie beda wzajemnie sobie przeszkadzać . Uwierzcie,lepiej wygląda w toni 1 stado złożone z 1 gatunku które stworzy piękną ławicę niż 3 gatunki które będą wzajemnie rozbijać własne stadka i mieszać się.

Nieco o rybkach.

Jak wspomniałem na początku opiszę tu własne obserwacje odnośnie gatunków i intrerakcji ich z innymi w akwarium.

Mieczyk hellera. Piękna ryba dostępna w dużej ilosci odmian kolorystycznych. Trzymamy w haremach(1 samiec+ dowolna ilosć samic) lub większa ilość samców bez samic ,wtedy agresja miedzy nimi maleje i rozkłada się. Nie dajemy np 2-3 samców gdyż akwarium będzie polem bitwy między nimi a ostatecznie silniejszy zamęczy słabszego lub spowoduje że on wyskoczy. Ryba ta jest ogólnie zgodna i towarzyska. Jednak zdarzają się inne sytuacje,mieczyki zą bardzo wrażliwe na zapach krwi ,ranną rybę potrafią wykończyć uporczywym skubaniem skaleczonej częsci ciała. Nie jest to jakaś krwawa rzeznia,mieczyki pływają za taką rybką i podskubują ,aż ją zmęczą a ta daje się już dalej skubać-do smierci. Mój samiec mieczyk uwielbia skubać wypoczywające kiryśniki i glonojady, Nic im zrobić nie może ale płoszy je to. Aby zaspokoić łowieckie instynkty mieczyków raz na 2 tygodnie powinny dostawać żywy pokarm.
Efektownie wygląda tarło i zaloty samca. Można je łączyć z rybami dennymi,brzankami,większymi kąsaczowatymi,a na pewno z gupikami i molinezjami.Samiczki w haremie czasami ''stroszą" się na siebie lub popsztykają . Samce gupików traktują samice mieczyka jak własne czyli będa za nimi ganiać,jednak nie mogą ich zapłodnić-to trzeba mieć na uwadze.

Gupik pawie oczko . Co tu o nim napisać? Również dostępny w wielu odmianach. Przyjazna ,towarzyska nie kłopotliwa ryba. Wystarczy mu już małe akwarium,bardzo płodny.Samice po ciąży zapdają często na jakąś chorobę objawiająca się chudnięciem i płaskim brzucem. Może żyć długo w tym stanie. Choroba nigdy nie atakuje samców,przynajmniej nie zauważyłem.Dodam że samce trzymane bez samic żyją dłużej (Ciekawe czy u człowieka tak samo :D) ,a w akwarium dajemy więcej samic niż samców. Szybka przemiana materii,wymusza to częstsze podmiany wody. Należy wcześniej zastanowić się co zrobimy z narybkiem.

Brzanki.
Żywiołowe ruchliwe ryby które nadadzą wizualnego wigoru naszemu zbiornikowi.Podczas karmienia kolejne ekscytujące widowisko-powierzchnia wody jakby kipiała od rzucających się ryb:) Podczas pracy w akwarium łaskotki i zaskocznie-ryby te bez strachu z zapałem skubią rękę.Bardzo ciekawskie.Najlepiej zdecydować się na 1 gatunek, w większych akwariach można połączyć do trzech. Nie będą sobie razem przeszkadzać różowa,odeska i zielona.
Różowa dorasta największa, do 14cm. Lubi zimną wodę i jest bardzo odpornym gatunkiem. W ilosći poniżej 5ciu sztuk podskubuje inne ryby zdecydowanie za często. Optymalna ilosć od 10ciu wyżej.
Odeska;jedna z najpiękniejszych brzanek, łagodna jakkolwiek odruch gonienia i skubania jest. Dajemy 4 samce na 1 samice. Niepłochliwa,samce często prowadzą miedzy sobą gonitwy ,lub pływa całym stadem.
Zielona: Najłagodniejsza z brzanek moim zdaniem,szczególnie piękna jest odmiana dzika zielona,obecnie trudno znalezc w sklepach, zazwyczaj kupimy ksantoryczną odmianę zwaną brokatową. Również znosi chłodniejsze temperatury.
Sumatrzańska- Najbardziej zaczepna ze wszystkich ,młode stado w którym nie ma ustalonej hierarchi może atakować inne ryby, W wieku starszym zajmują się sobą,bardzo ruchliwa i żywiołowa,samce prowadzą ze sobą czasem nawet 40minutowe walki. Polecam jako 1 gatunek w toń +ryby denne.
Brzanka titeja-łagodna,aczkolwiek w czasie rozrodu broni terytorium tarła i atakuje z brawurą inne ryby.
Brzanki jako ryby karpiowate przystosowane są do róznego rodzaju pokarmu,wszechstronność żerowania umożliwa im przetrwanie.Moje pałaszują parzoną sałatę,skubią też warzywa które podaje zbrojnikom,albo tępią ślimaki gdy są naprawdę głodne. Robią to zazwyczaj brokatowe,atak taki wygląda tak,brzanka podpływa powoli, chwyta błyskawicznie slimaka i rzucając śie na boki wyrywa go z muszli. Całą akcja trwa pare sekund,slimak jest bez szans

Danio. Malabraski; największy dość żarłoczny ,wymaga większego akwarium.
Pręgowany: Ryba ta ma skłonnść do ''zapasania się'' W mniejszych akwariach. Pamiętajmy że wszelkie odmiany weloniaste są bardziej podatne na choroby i żyją krócej.
Kardynałek chiński. Ładna ryba,zajmuje strefę przypowierzchniową. Odporna lecz wrażliwa na chlor w wodzie,lubi niższe temperatury. Często pływa pod prąd filtra,uwielbiają komary
Ryby te dajemy wtedy gdy strefę powierzchniową mamy nie zarosniętą i wolna do pływania.

Neon Inessa.
Rybka niewielka i ławicowa, długowieczna (nawet do 10 lat)
Niestety nawet w dużych akwariach i w większej ilości rzadko kiedy tworzy zgodną ławicę która utrzymała by się przez dłuższy czas. Często samce walczą ze sobą ale obserwujemy to w mniejszych grupkach,w większych być może to zjawisko nie występuje tak często.
Nie powinno się łączyć ze skalarami kiryśnikami. Dlaczego? Po prostu w naturze czesto neony są po prostu ich pokarmem. A neon jest bardzo płochliwy,w akwarium te 3 gatunki wychowane razem od młodosći nie bedą sobie wchodzić w drogę. Jednak dorosły kiryśnik ''startując'' po powietrze przeraża neony,tak samo jak buszujac w nocy za pokarmem. Stres działa na nie negatywnie i powoduje skrócenie ich życia.

Neon czarny-bystrzyk axelorda.
Rybka ta pięknie prezentuje się w black water i słabszym oświetleniu. Spokojna,płochliwa,zawsze ustępuje innym gatunom. Jeśli chcemy by czuły się dobrze i obserwować pełnię ich zachowań trzymamy tylko je same z rybami dennymi. Wtedy stają się bardziej śmiałe,długo utrzymują ławicę,znacznie lepiej niż neon inessa.

Skalary:

Powolne i majestatycznie pływające ryby, przykuwają od razu oko każdego obserwatora akwarium.Obecnie dostępne w wielu odmianach. Są ta ryby stadne za młodu, pozniej dobierają się w pary i musimy wtedy usunąć nie sparowane osobniki gdyż bedą nieustannie przeganiane. Inteligentne i ciekawskie,szybko
rozpoznają swojego opiekuna. Niegdyś uważano że nie mogą znosić temperatury poniżej 24c ,obecnie przystosowały się do niższych; koleżanka trzyma od 7 lat w temperaturze 19-21 i nie tracą na żywotności ani zdrowiu. Jest to jednak''wyjątek potwierdzający regułę'' I nie każdy osobnik przystosuje się do takiego stanu,o tym trzeba pamiętać.Skalary to urodzeni drapieżcy. W naturze żywią się narybkiem gupika,larwami owadów,mniejszymi rybkami, owadami z powierzchni wody. Gdy tylko skalar dostrzeże cel,kończy się ułuda powolności. Delikatnie zbliża się ,powolutku ,by jednym szybkim ruchem niczym strzała skoczyć naprzód i skonsumować ofiarę. Ta technika polowania jest im wrodzona,nie uczą się jej od rodziców. Młode osobniki ze sklepów nie nauczone są jej jeszcze do końca, i często zdarza się że celując w gupika nie trafiają w niego tylko obok. Ale to tylko błędy młodzika, z czasem uczy się perfekcji i pozniej nie chybia nigdy. Moje skalary osiągnęły już taki kunszt,że trzymając owada w palcach nad powierzchnią,widzą i czekają. Kiedy go upuszczę to następuje błyskawiczny atak i w momencie gdy owad opadnie na powierzchnię jest chwytany i wciągany pod wodę. Gatunek ten przydaje się w dużych akwariach do regulowania liczebności gupików i innych piękniczkowatych.Dobrze widzi w mroku i poluje nawet po zgaszeniu światła w akwarium jeśli jest minmalna widoczność. Stwierdzimy to po delikatnych pluśnięciach powierzcni wody,oznacza to że skalar schwytał właśnie kolejnego gupika Gdy dobierze się w pary dominuje całą obsadę i nie pozwala innym rybom wejśc na swoje terytorium,nawet zbrojnikom. Ciekawski,zazwyczaj podpływa do szyby gdy widzi opiekuna,wtedy możemy zbliżyć dłoń rozszerzając ją,skalar nastroszy się lub szybko ''odskoczy''. Albo przesuwamy palec przy szybie, czesto bedzie za nim podążał. Jest to wrażliwośc drapieżcy na ruch.Tak samo interesują się glonojadem czyszczącym szybę lub ślimakiem,i zdarza się że skubną. Nie łaczymy z brzankami sumatrzanskimi,różowymi,zwinnikami,gurami,innymi pielęgnicami . Najlepiej aby akwarium było przeznaczone tylko dla skalarów lub trzymamy o 1 płci. Lepiej samce gdyż są łagodniejsze.

Koniec części pierwszej...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział ogólny - akwarystyka słodkowodna”