Do butelki PET leję wodę i wsypuję 2 czubate łyżeczki soli kamiennej Kłodawskiej.
Wymyślam trzy płaskie naczyńka, w zależności od potrzeb- odcięte denka od PETów, styropianowe tacki, kuwety itp.
Stawiem jedno na akwarium (Na parapecie, na szafie czy gdzie bądź- im jaśniej i cieplej tym lepiej.)Zalewam roztworem soli i sypię artemię.
UWAGA: NIE ZA DUŻO !!!
Dużo mniej niż bym chciał
.
Jak trzeba więcej robali, to większe michy i więcej roztworu.
Jak się wsypie ciut za dużo to się nie wylęgną po prostu i to jest podstawowy błąd.
Po około dobie zyczynają się lęgnąć larwy (Zalewam następny pojemnik.) i przez następną
dobę wysysam je precyzyjnie strzykawką i podaję rybom.
UWAGA:
Kiedy narybek ma nabite na kwadratowo brzuchy w kolorze pomarańczowym
to znaczy że jest nakarmiony
.
Po dwóch dobach wylewam zupę artemiową i nastawiam świeżą.
I tak w kółko.
Trzeci pojemnik jest rezerwowy.
Tak to wygląda u mnie ale jakby ktoś znał prostszy sposób to niech da znać
.
Zaraziłem się robalami...