Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Palenie stożków - dla alchemików;-)

Makro, supermakro, mikro - jak sobie z tym radzić i zapewnić piękne rośliny w akwarium?

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Palenie stożków - dla alchemików;-)

Post autor: oldmike »

Chciałbym, jeżeli administracja tego forum pozwoli, rozpocząć zaczęty kiedyś i gdzieś problem spalonych stożków. Nie dotyczy on wąskiej grupy osób zatem czuję potrzebę wyjaśnienia tego problemu. Przynajmniej dla siebie. Chciałbym, żebyśmy wymienili się własnymi doświadczeniami ale i również wyciągniętymi z tych doświadczeń wnioskami. Nie negujmy swoich doświadczeń ale pozwólmy mieć w dyskusji prawo podważania wniosków. No cóż, nikt nie jest nieomylny a natura (rośliny akwariowe) potrafi zaskoczyć.

Odwiecznym moim problemem był potas. Szkodzi, nie szkodzi. Przez wieki trzymałem się parametrów 40Ca i 10Mg. Niski poziom potasu (w granicach 10-15ppm) powodował niedobór potasu. W mojej ocenie dziurawienie dolnych liści, utrata korzeni, defragmentacja łodyg to podstawowe objawy niedoboru potasu. We wzroście roślin następowała totalna stagnacja. Podnoszenie potasu w niewielkim stopniu poprawiało wzrost roślin jednakże efekt nigdy nie był zadowalający. Przy podchodzeniu potasem do wartości wapnia następowały negatywne zmiany. Właśnie wtedy następowało spalanie stożków wzrostu. Wniosek wysuwał się sam = potas pali stożki blokując Ca.

Jednakże nie dawała mi spokoju sytuacja, że przez przypadek (walcząc z krasnym) mocno zszedłem w dół z węglanem wapnia i trzymając się proporcji 4:1 z Mg miałem dość wysoko potas. Mniej, więcej operując na wartościach było to 20K, 12Ca i 4Mg. Roślina (duży heniek) we wcześniejszym nawożeniu potrafiła skarłowacieć teraz jako jedyna rosła szybko i prawidłowo.

Jakiś czas temu, spróbowałem podobnej proporcji o innych wartościach. 40K 16Ca i 4Mg i chimeryczne z zasady umbrosium rosło cudownie. W mojej ocenie potas nie szkodzi. Zadziałały tu inne zjawiska.

Duży heniek, umbrosium może nie są dla wielu roślinami stricte trudnymi ale piszę, i chyba będę non-stop podkreślać, ze swojego punktu widzenia tj. 1,3W/l w świetlówkach i nawożenie słupa wody (czysty żwir). Chciałbym rozpocząć dyskusję w kwestii czy ktoś mając podobne proporcje ma nadal problemy ze stożkami?
Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

oldmike pisze:jeżeli administracja tego forum pozwoli, rozpocząć zaczęty kiedyś i gdzieś problem spalonych stożków
Jako reprezentat ichniejszy jestem sam głęboko zainteresowany tematem.
Wiem, że czasem ktoś pisze, że czyjeś posty są przeteoretyzowane, niezgodne z czymś tam, ale ja osobiście z tym walczę. Forum to wymiana poglądów a nie przytakiwanie.

Dlatego będę wdzięczny tobie za ten temat i udzielanie się w nim.
Awatar użytkownika
mirekkon
Posty: 1270
Rejestracja: 26 wrz 2011, 10:09
Imię: Mirek
Lokalizacja: Przemyśl
Akwarium: www.mirekkon.pl
Płeć:
Wiek: 49
Kontakt:

Post autor: mirekkon »

Witam

bardzo ciekawy temacik, też miałem podobne problemy, wtedy zmniejszałem dawki potasu, ale ciągle zastanawiało mnie dlaczego się tak dzieje?

chyba jakieś reakcje niekontrolowane zachodzą, może wytwarza się jakiś związek (nie koniecznie sól) który to powoduje

drugi problem to tak jak pisze oldmike, jak jednej roślinie "dogodzisz" to pięć innych nie chce rosnąć i odwrotnie, znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko (nie dotyczy zulixa który jest chemikiem :) i ma pięknego warzywniaka), i nie chodzi tu tylko o nawożenie ale o PH i temperaturę także

przykład z autopsji: lagarosiphon madagascariensis wbrew opisom że wytrzymuje do PH8.0, przy PH 7.5 rozpuścił mi się do zera, najpierw zrobił się przeźroczysty a potem zniknął, a "dychał" ze 4 miechy w PH 6.85

być może na rozwój ogólny danej rośliny wpływa jednak zespół czynników a nie tylko jeden parametr czy nawóz

kolejną rzeczą jaką chciałbym przy okazji poruszyć to fakt zmian parametrów wody w zależności od podawanych nawozów (może i nie dużych ale jednak) KH, GH w zależności od ilości podawanych nawozów, czy macie jakieś doświadczenia co do tego tematu?
Wykonam każdy sterownik na zamówienie, akwarystyka, terrarystyka, hydroponika, wiwarium, orchidarium, pieczarkarnia i wiele innych według Waszego pomysłu. Wal śmiało na maila mirekkon@wp.pl
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

mirekkon pisze:chyba jakieś reakcje niekontrolowane zachodzą, może wytwarza się jakiś związek (nie koniecznie sól) który to powoduje
Wielokrotnie to podejrzewałem i jako nie chemik, korzystałem z wiedzy Zulixa. Ale w całości było to obalane stwierdzeniem, że np. owszem zachodzi taka reakcja ale jak ph będzie wynosiło 8-9 albo stężenie do strącenia musi przekraczać tyle a tyle. Ani nie poruszałem się nigdy w takich odczynach ani w stężeniach więc te kierunki myślowe zostały przez chemików obalone. Ale nie chcę generalizować.
mirekkon pisze:jak jednej roślinie "dogodzisz" to pięć innych nie chce rosnąć i odwrotnie, znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko
Wydaję mi się, że się da jakoś to pogodzić. Przynajmniej prawidłowy wzrost. Można dopieszczać szczegółami wielkość liścia i jego wybarwienie ale prawidłowość wzrostu winna być zachowana. Oczywiście są specjalne gatunki ale to już faktycznie muszą być specjalne warunki by to hodować
mirekkon pisze:kolejną rzeczą jaką chciałbym przy okazji poruszyć to fakt zmian parametrów wody w zależności od podawanych nawozów
To już temat rzeka. Starałem się nigdy nie przenawozić. A zawsze mam nadmiary (paradoks). Miałem miękką i średniej twardości wodę. W twardej nie próbowałem. Z pewnością takie zależności istnieją. Związane pewnie z odczynem wody.

P.S. Dzięki Zulix. :-)
Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
tomeksup
Posty: 959
Rejestracja: 06 kwie 2013, 15:02
Imię: Tomek
Lokalizacja: Bydgoszcz
Akwarium: 128l
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: tomeksup »

Temat jak najbardziej interesuje mnie. Na początek przypomnę link, który dotyczy może roślin lądowych, ale opisywane są tam także relacje na linii K, Ca, Mg.

LINK

Ponadto powiem, że miałem taką sytuację:
gH=9
kH=6

W kranie gH i kH =15
Mg dodatkowo nie podawałem.

Dawkowałem no3. Dawki tygodniowe podawałem jako dziennie. Po zmierzeniu testem na K wyszło mi K>125mg/l.

Opis moich spostrzeżeń:
1. Rybom nie szkodzi.
2. Lotos - stagnacja, brak przyrostu liści, zielenice na liściach.
3. Microsorium - brak zmian, brak przyrostu
4. Pełzacz bagienny - stagnacja.
5. Ludwigia - odpadanie liści, krawędzie liści pokryte zielenicami
6. Wąkrotaka - nieznaczne przyrosty, pojawienie się zielonych kropek na liściach.
7. Limnophila - padła całkowicie, gnicie łodyg.
8. Heteranthera - pojawienie się ciemnych pasków, gnicie łodyg, zamieranie

Generalnie część tych gat. jest odporna na przedawkowanie potasu. W najlepszym wypadku nie ma przyrostu. W skrajnych przypadkach dochodzi do gubienia liści i gnicia.

Po zbiciu K do wartości mierzalnych, tj. 20mg/l przy zachowaniu gH i kH w/w po ok. tygodniu pojawiły się nowe przyrosty na wierzchołkach roślin lub przy fragmentach roślin.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

mirekkon pisze:znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko (nie dotyczy zulixa który jest chemikiem :) i ma pięknego warzywniaka
Dzięki, ale jak mówił M. Twain "pogłoski o mojej śmierci wydają się być mocno przesadzone" tak i u mnie nie wszystko jest tak jak powinno być. Sama wiedza chemiczna to tak jak napisał Mike:
oldmike pisze:...owszem zachodzi taka reakcja ale jak ph będzie wynosiło 8-9 albo stężenie do strącenia musi przekraczać tyle a tyle
co w przypadku złożonych ekosystemów się nie sprawdza. Sporo reakcji ma charakter biochemiczny (tu jestem cienki Bolek). Przykładowo w podłożu bakterie udostępniają roślinom mikroelementy będące w ziemi w postaci nierozpuszczalnej.
oldmike pisze:
mirekkon napisał/a:
jak jednej roślinie "dogodzisz" to pięć innych nie chce rosnąć i odwrotnie, znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko
Wydaję mi się, że się da jakoś to pogodzić. Przynajmniej prawidłowy wzrost.
Hobbistycznie bawię się roślinami owocowymi (minisad) i stwierdzam, że na kiepskiej ziemi, typu piasków jest to niestety niemożliwe. Ciężka ziemia potrafi zniwelować złe nawożenie ale np. nie zniweluje jej pH a niektóre rośliny są wyjątkowo czułe na wartość parametru. Rosnąc w złym pH, przy niepoprawnym nawożeniu rośliny chorują. Nie jest więc tak, że uda się dobrać jednakowe nawożenie dla wszystkich roślin sadowniczych. Nie chodzi o wielkość plonów. Chodzi właśnie o to, że niektóre części roślin się degenerują.

Przenosząc sprawę do akwarium to ostatnio miałem w nim ponad 40 gatunków roślin. Nawet rotalia macandra rosła mi całkiem dobrze (pomijając wybarwienie, które do rewelacji nie należy) ale w tych warunkach mam problem z 2 gatunkami. Następuje palenie stożków wzrostu. Próbowałem zmieniać nawożenie potasem od 20 mg/l do 10 mg/l nic się nie zmieniło. Niektóre "szybkie" rośliny nabawiły się tylko typowych dziur pokazujących braki potasu. Testowałem dodatek aldehydu glutarowego. Wydawało mi się, że jest on przyczyną. Nie podawałem go dłuższy czas i sytuacja się nie poprawiła. Największe potencjalne znaczenie miało podawanie mikroelementów. Podając mikro plus wzbogacane chelatem żelaza na poziomie 0,4 mg/l Fe palenie stożków wzrostu było tragiczne. Zejście do 0,1 poprawiło sytuację. Podejrzewając, że może chelaty są dla roślin trujące zacząłem stosować nawóz na wybarwianie Tetra Pride Red, niestety z kiepskimi rezultatami. Im więcej go dawałem tym bardziej paliło mi czuby. Obecnie daję prawie homeopatycznie i jest jako tako (nie idealnie), ale rośliny mogą ciągnąć na zapasach więc za bardzo się nie podniecam.
Rośliny które u mnie są palone u kolegi rośna bez problemów a nie nawozi on prawie w ogóle. Czyżby były czułe na makroelementy?

Ogólnie stwierdziłem, że im wyższa twardość wody, tym większa tolerancja na nadmiar nawozów - pewnie jakoś te 'stosunki" jednak działają. Nie mówię o tym, że są bardzo precyzyjne, pewnie jest szeroki ich zakres, ale może właśnie jest dla niektórych roślin bardzo wąski.
Inna sprawa, że im twardsza woda tym wybarwienie u mnie było gorsze. Głównie chodzi tu o pH, ale nie tylko. Większość roślin jako tako lepiej rośnie przy niższym pH (czyli niższym kH) ale piękne wybarwienie uzyskiwały również przy niskim gH. Samo zakwaszanie kwasem powodujące zmiany kH i pH poprawiało stan roślin, ale nie pomagało wybarwiać ich. Być może prawdą jest, że należy je wtedy głodzić to czerwienieja. Przy wysokim gH głodzenie "systemowe" jest jednak niemożliwe.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

zulix pisze:Następuje palenie stożków wzrostu. Próbowałem zmieniać nawożenie potasem od 20 mg/l do 10 mg/l nic się nie zmieniło.
W niektórych przypadkach to 10-20ppm, choć wydaje się dużo, niczego nie zmienia w bilansie albo uaktywnia proces a wtedy ...... (poniżej napiszę)

W tym dziale istnieje wątek "Nadmiary i niedobory u roślin" a w nim przy azocie jak byk stoi:
Azot (N)
Objawy niedoborów:
- zmniejszenie rozmiaru blaszki liściowej
Bynajmniej, nie neguję tego. Tak się faktycznie dzieje. Ale gdzieś wyczytałem, że jony azotanów powodują zmniejszenie bariery osmotycznej dla wchłaniania jonów Ca (w wielkim skrócie, jeżeli jesteście zainteresowani szczegółami poszukam tego artykułu).
Czyli występuje efekt synergizmu w wielkim lub mniejszym stopniu. Czyli to Ca odpowiada za wielkość liścia bo N jest pierwiastkiem mobilnym i de facto takie zjawisko nie powinno zaistnieć.

Potas. A gdyby podejść inaczej do problemu. Dokładając K, przebijamy nadpodaż wapnia i magnezu a kiedy potas już wchodzi w roślinę uruchamiając gospodarkę azotową, transport jonów i kilkadziesiąt enzymów roślina mówi "sprawdzam". A wtedy .... "sorry, z takimi parametrami to ja mogę jedynie spalić stożek, uszkodzić korzenie albo popaść w chlorozę". Ale winny jest potas a nie kiepski bilans czy przenawożenie mikroelementami.
I z lekka podejrzewam, że spalenie stożka jest skutkiem uszkodzenia systemu korzeniowego. Moim zdaniem, część mikroelementów jak Fe, Mn odkłada się w liściach a część w korzeniach (Cu/Zn). Brak korzeni, to brak pobierania Ca a wtedy klapa.

Zulix, widziałem kiedyś akwa gdzie gH było koło 16 i pięknie wybarwioną macrandrę. Nie sądzę by to był jednostkowy sukces więc ja bym się tak szybko nie zrażał. Wydaje mi się, że można "wygłodzić roślinę" by ją wybarwić. Trzymając nisko azot (nie 0!). Przyjęło się, że zielony chlorofil to magnez. Ale on jest tylko centralnym atomem, reszta to azot. A wtedy ciężko się przebić antocyjanom. Podtruwanie mikroelementami pomaga chwilowo ale jak to się często kończy, efekty potrafią negatywnie zaskoczyć. Taka luźna dywagacja ale nie chcę żebyś się poddał bo doszedłeś do wniosku, że się nie da. Da się, liczę w tym temacie na Twoją pomoc.


BTW. Też mam "miniminisad". Ale do nawożenia to ja tam jeszcze nie doszedłem. ;-) Parchy, rdza, dziurkowatość liścia, brunatna zgnilizna, kędzierzawość, kwieciaki, opuchlaki, mszyce itd. itd to powodowały. :mrgreen:
Pozdrawiam
Michał
chudy
Posty: 32
Rejestracja: 24 gru 2012, 11:13
Imię: Olek
Lokalizacja: Krk
Akwarium: Słone+słodkie
Płeć:

Post autor: chudy »

Nie ukrywam Panowie, że dyskusją mnie jak najbardziej intryguję. Śledziłem b poprzednią odsłonę( zainteresowani wiedzą jak się skończyło..), fajnie że jest kontynuacja. Chemikiem żadnym nie jestem,ale zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie brak problemów z glonami/ paleniem stożków, niedoborami itp w zbiornikach konkursowych z czołówki na takie konkursy jak AGA czy ADA. Lwia część tych zbiorników prowadzona jest na nawozach firmowych ,często na czystym RO i mineralizatorach. W teorii oczywiście znając parametry tych specyfików, "łatwo" można prześledzić ile czego trafia do wody. Generalnie praktycznie wszystkie zbiorniki prowadzone na nawozach firmowych nie sprawiają problemów, przykładem (jak dla mnie oczywiście) są zbiorniki pewnego aquascepera z Wa-wy prowadzone wyłącznie na Ferce. Z drugiej strony coś czego nigdy nie pojmę, mianowice zbiorniki które prowadzone są na mieszankach Ro-Kran. Niektóre z bardzo mała ilością nawozów w których rośliny wyglądają niesamowicie np. kolega z innego forum, z miasta Łódź:), a niektóre z kosmicznymi ilościami nawozów wygladające nie gorzej... O tyle o ile, że w tym wypadku można cześć sukcesów zrzucić na karb składu kranovitu, aczkolwiek jak w takich przypadkach mają się mityczne "złote stosunki" ?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

chudy pisze: dyskusją mnie jak najbardziej intryguję...
Pewnie każdego z nas - dyskutantów w obu odsłonach tematu :)
oldmike pisze:widziałem kiedyś akwa gdzie gH było koło 16 i pięknie wybarwioną macrandrę
U mnie obecnie jest bordowa i też mam wysokie gH, ale nie jet to to samo co wtedy jak miałem gH 5.
oczywiście też sporo pięknych baniaczków widziałem z różnymi kombinacjami roślin i nawożenia. Nie zgodzę się, że nawożone nawozami firmowymi są bezproblemowe i tyle samo widzę pięknych baniaków na nawozach firmowych co i na własnej robociźnie. Na pewno we wszystkich akwariach wystawowych, czy zjawiskowych obserwuję jedną rzecz - dobór roślin to kilka, góra kilkanaście gatunków. Dla nich zapewne łatwiej dobrać konkretną kombinację składników nawozowych. U mnie ostatnio było ponad 40 gatunków i problemy miałem z 3 (palenie stożków wzrostu) a inne 5 miały niezadowalające barwy. Przyklładowo diplodis jest u mnie zielony, ewentualnie żółty z czubkami różowymi a stosowałem światło od 0,6 do 1,2 W/l (być może widmo nie było zbyt dobre). Nie opanowałem techniki jego wybarwiania choć widziałem pięknego u kolegi, który głodził rośliny. Stąd ostatnio, po 2 latach entuzjazmu zszedłem z EI na rzecz nawożenia tradycyjnego..
oldmike pisze:nie chcę żebyś się poddał bo doszedłeś do wniosku, że się nie da
Na razie nie dam rady robić po 500 l RO więc dalej próbuję. Może kiedyś zmienię zdanie i uszczęśliwię siebie, bądź ktoś da mi przepis i uszczęśliwi mnie :)
Ostatnio zmieniłem nawożenie i 1/3 azotu daję w postaci NH4. Jest tak aby zejść nieco z potasu. W następnej zabawie zejdę jeszcze bardziej z NO3 zostawiając NH4 bez zmian.
oldmike pisze:A gdyby podejść inaczej do problemu...
Być może właśnie pewne mechanizmy są inne niż my (nie biochemicy) sobie wyobrażamy. Widzimy skutek po podaniu czegoś a to wcale nie jest powód główny tylko uruchomione inne mechanizmy. Znane są już w zarysie antagoniści, znane układy synergiczne - to wszystko daje pozornie inne wnioski niż powinny być. Ot, chociażby ten potas który jest antagonistą do Ca i Mg. Skoro Ca odpowiada za wielkość liścia to jego blokowanie lub brak (być może spowodowany blokowaniem przez K) może być trudnym do zidentyfikowania problemem zważywszy, że rzadko badamy oddzielnie Ca i Mg. I wtedy przy różnym stosunku Ca:Mg wpływ K, czy N jest diametralnie różny. Dochodzi do tego oczywiście kwestia pH bo jest to kluczowy parametr odpowiadający za przenikanie jonów przez błonę komórkową.
Niestety chemia w czystej postaci nie przydaje się tak bardzo jakby się wydawało. Może pokazać jakie jony są trwałe lub nie w roztworze itd. ale nie powie wiele o reakcjach biochemicznych. Szkoda, że nie mamy na razie dyskutanta z tej dziedziny bo może mniej kluczylibyśmy.
Może kiedyś dojdę do etapu Majka i pobawię się na gołym żwirku. Obecnie moje wnioski też są zniekształcone poprzez konkretne podłoża, które testowałem.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
thomas.bham
Posty: 73
Rejestracja: 15 sty 2014, 21:22
Imię: Tomek
Lokalizacja: Birmingham/Kalisz
Akwarium: 200L
Płeć:
Wiek: 41

Post autor: thomas.bham »

U mnie za świetności mojego zbiornika również paliło stozki po podmianie szczegolnie szczególnie p.stellatusa a u rotali czasami w kilka minut potrafily spaść wszystkie dolne liście.
Mnie sie wydaje że to jest za sprawa nagłego ograniczenia składników odrzywczych i chwilowego zachwianiu ich proporcji.
Kiedy roslina rozkrecona jest na wzrost na maxa przy duzym swietle pobiera ona niektóre skladniki z wody na bieżąco kiedy raptem jej czegos zabraknie metabolizm tak od razu zatrzymać sue się nie może a najwieksza produkcja jest przeciez w stozku stad dostaje mu sie najwięcej.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

thomas.bham pisze:Kiedy roslina rozkrecona jest na wzrost na maxa przy duzym swietle pobiera ona niektóre skladniki z wody na bieżąco kiedy raptem jej czegos zabraknie
Coś w tym jest choć pewnie nie tłumaczy co się dzieje przy EI 9choć może tłumaczy, ale właśnie z uwzglednieniem tego, że zmniejszenie czegoś tam i blokowanie poprzez inne składniki powoduje całkowity brak możliwości przyswajania składnika przez roślinę).
Jak na razie nie miałem roślin aż tak wymagających, aby:
thomas.bham pisze:w kilka minut potrafily spaść wszystkie dolne liście
Stellata i rotalia macandra u mnie jeśli reagowała to po minimum dobie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

chudy pisze:mianowicie brak problemów z glonami/ paleniem stożków, niedoborami itp w zbiornikach konkursowych z czołówki na takie konkursy jak AGA czy ADA
Tak jak wspomniał Zulix. Tam są inne gatunki roślin. Już nawet nie chodzi o ilość gatunków. Ja nie widziałem tzw "landryn", tj. zbiorników z różnymi barwami roślin. Z roślinami typu macrandra, nesaea, a nawet stellaty. Tam dominuje głównie zieleń. Podłoże, mniejsze światło i być może, można beztrosko żyć.
chudy pisze:...aczkolwiek jak w takich przypadkach mają się mityczne "złote stosunki" ?
Może faktycznie szukamy "świętego graal'a"? Ale pesymizmem zawiało :D
zulix pisze:Ostatnio zmieniłem nawożenie i 1/3 azotu daję w postaci NH4. Jest tak aby zejść nieco z potasu.
A ja właśnie nie. ;-) Znów Tyman sztuką perswazji zmusił mnie do powrotu do HT. Ja sprowokowałem innego kolegę. Wracamy do gry :D. Zamówiłem już rośliny, ustawiłem już parametry wody przy których wiem, że z pewnością zielone będą rosły i wystartuję.
Pamiętacie pewnie doświadczenia kolegi Kekona. Już dawno z nim nie wymieniałem korespondencji. Utkwiło mi w pamięci jego stwierdzenie zwiększanie potasu="umbrosium-rżysko".
A ja wiem, że przy parametrach 40K:16Ca:4Mg była ona u mnie najlepiej rosnącą rośliną, z dużym liściem i bez żadnych chloroz na młodych liściach. Stąd stwierdzenie "A gdyby podejść inaczej do problemu...".
thomas.bham pisze:również paliło stozki po podmianie szczegolnie szczególnie p.stellatusa
Właśnie po podmianie najczęściej są kłopoty. Wiele ludzi pisze w stylu "przed podmianą lepiej mi rośnie niż po", "puszczone w samopas lepiej rośnie". Stąd moje przypuszczenia, że związane jest to z przenawożeniem. Stąd będę szedł w kierunku mniejszych podmian a co za tym idzie, mniejszych wahań po podmianie. Nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Wg mnie tylko azot i fosfor schodzi w sporych ilościach. Potas też ale jeżeli zamierzam trzymać 36K:20Ca:5Mg to brak kilku ppm K roślina nie zauważy jak jeszcze K wpadnie z KNO3 z dziennych dawek.
A mikro? Moim zdaniem nisko N i wiele mikra nie będzie potrzeba by wybarwić. No i większość Fe, reszta ma być śladowa. Ale najpierw chcę się skupić na prawidłowym wzroście. Karłowatych stożków nie będę wybarwiał. :lol:
Pozdrawiam
Michał
macek.g
Mecenas
Posty: 321
Rejestracja: 25 lis 2010, 15:37
Imię: Marek
Lokalizacja: UK-Debica
Płeć:

Post autor: macek.g »

Hej Mike :) ponownie, mam nadzieje,ze ekperymenty beda sie rozwijac .

Coz, co do podmian sam to ostatnio wlsnie przytoczylem,z paleniem dzieje sie cos zlego szczegolnie po podmianach.

Co do kekona,ehh szkoda ze brak juz jego roznych przemyslen i wnioskow,jak znajde a gdzies to na forum jest, zawarl 10 roznych rozwiazan nawozenia z roznymi stosunkami N-P-K-Ca-Mg

Teraz przygladnijmy sie temu zbiornikowi.


http://showcase.aquatic-gardeners.org/2013/show513.html
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

macek.g pisze: Teraz przygladnijmy sie temu zbiornikowi.


http://showcase.aquatic-gardeners.org/2013/show513.html
To jest właśnie wyjątek potwierdzający regułę. :-)
Pozdrawiam
Michał
chudy
Posty: 32
Rejestracja: 24 gru 2012, 11:13
Imię: Olek
Lokalizacja: Krk
Akwarium: Słone+słodkie
Płeć:

Post autor: chudy »

Pytanie na ile ta fota jest podkręcona w programach, co nie zmienia faktu że i tak szczena opada. Oldmike co do tezy że w konkursowych zbiornikach większości jest małą ilość zielska jak najbardziej się zgadzam, z tym że są tam głównie zielone rośliny tylko połowicznie. W wielu pracach występują w szczególności czerwone odmiany rotal raczej mocno wypędzone i wybarwione np. Indica, a przecież to Rotale są najczęściej wymienymi gwiazdami pokręconych stożków. Tak z innej beczki sporo mówi się że spore podmiany mogą być winne, a co myślicie o takim patencie-> sporo z Nas ma otwarte zbiorniki z mocnym światłem a to jest równe sporemu parowaniu; a jakby tak nie robić podmian dolewać tylko i wyłącznie osmozę, bądź kran/ro? Tutaj pytanie do Was chemicy jak się w takim wypadku mają ewentualne kumulacje pierwiastków i inne kwestie z tym związane? W teorii zabieg ten powinien chociaż w części ograniczyć wahania parametrów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nawożenie roślin”