Nie ma pewnie takiego Forumowicza co nie powie - PIĘKNY ZBIORNIK!!!oldmike pisze:macek.g pisze: http://showcase.aquatic-gardeners.org/2013/show513.html
Pytanie ile ten zbiornik ma (czasu)? czy wyprowadzony był od podstaw przez długą żmudną pracę czy przygotowany na za pięć dwunasta na tydzień wystaw? ile kosztowała chemia i inne wynalazki żeby zyskać trochę kolorowego zielska - zróbcie sobie bilans koszty - wygląd.
Znam przypadki, gdzie cwaniactwo bierze rośliny z hodowli, gonione na nawozach i oświetleniu dziennym, wsadza do akwarium czeka parę dni aż lekko się ułożą i pstryka milion fotek, dodatkowo jeszcze rasując je w photoshopie i jest pięknie...
tylko pytanie czym tu się chwalić? czy to jest w ogóle akwarystyka? IMHO chyba nie o to w tym wszystkim chodzi....
Wracając do tematu czy nie myślał ktoś o tym paleniu stożków czysto fizycznie, czy nie jest przypadkiem tak że sztuczne oświetlenie powoduje takie właśnie zjawisko, w końcu woda to ośrodek po którym rozchodzi się światło pochodzące od świetlówek, woda stanowi swojego rodzaju filtr optyczny, który zmienia swoje właściwości wraz ze zmianą jej zawartości (mikrocząstki, molekuły, frakcje, zawiesiny itp). Może przy danej ilości np: związków potasu w wodzie następuje jakieś zjawisko w ośrodku które powoduje nieprzepuszczanie pełnej barwy białej? Może następuje wzmocnienie lub wygaszenie podczerwieni IR lub UV, a może ogólne zawężenie pasma?
Ciekawy jestem jak to wygląda i czy ktoś kiedyś robił badania przepuszczalności optycznej wody z zależności od zawartości związków w niej zawartych. To co powyżej napisałem to jedynie moja teoria, a więc proszę się głośno nie śmiać i nie krytykować ostro. W końcu jak się tak dobrze przyjrzeć filtrom optycznym to też jest ośrodek (szkło krzemowe, germanowe czy gasir plastik) i jego domieszkowanie i mamy filtr. A więc dlaczego w wodzie nie mogłoby coś takiego zachodzić?
Zwróćcie uwagę na jeden fakt, czy zdarzyło Wam się opalać? pewnie tak ... a jak wygląda opalenizna i jej dolegliwości bez kremów itp itd czysta skóra na słońcu?
dalej jak wygląda opalenizna z kremami (filtrami de facto), a jak wygląda to jeśli nie smarujemy się niczym tylko wskoczymy do wody i się wylegujemy? są różnice w opalaniu oraz dolegliwościach prawda?
Chemik ze mnie żaden ale trochę fizyki się liznęło, dlatego takie odważne teorie pozwalam sobie snuć. Przyznam się ponadto bez bicia że nie szukałem nic na ten temat w necie, bo najnormalniej nie mam czasu na "podbój kosmosu", a roboty bieżącej masa. Może ktoś ma jakieś dane na ten temat.
pozdrawiam
mirekkon