Moderator: Administracja
Jako reprezentat ichniejszy jestem sam głęboko zainteresowany tematem.oldmike pisze:jeżeli administracja tego forum pozwoli, rozpocząć zaczęty kiedyś i gdzieś problem spalonych stożków
Wielokrotnie to podejrzewałem i jako nie chemik, korzystałem z wiedzy Zulixa. Ale w całości było to obalane stwierdzeniem, że np. owszem zachodzi taka reakcja ale jak ph będzie wynosiło 8-9 albo stężenie do strącenia musi przekraczać tyle a tyle. Ani nie poruszałem się nigdy w takich odczynach ani w stężeniach więc te kierunki myślowe zostały przez chemików obalone. Ale nie chcę generalizować.mirekkon pisze:chyba jakieś reakcje niekontrolowane zachodzą, może wytwarza się jakiś związek (nie koniecznie sól) który to powoduje
Wydaję mi się, że się da jakoś to pogodzić. Przynajmniej prawidłowy wzrost. Można dopieszczać szczegółami wielkość liścia i jego wybarwienie ale prawidłowość wzrostu winna być zachowana. Oczywiście są specjalne gatunki ale to już faktycznie muszą być specjalne warunki by to hodowaćmirekkon pisze:jak jednej roślinie "dogodzisz" to pięć innych nie chce rosnąć i odwrotnie, znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko
To już temat rzeka. Starałem się nigdy nie przenawozić. A zawsze mam nadmiary (paradoks). Miałem miękką i średniej twardości wodę. W twardej nie próbowałem. Z pewnością takie zależności istnieją. Związane pewnie z odczynem wody.mirekkon pisze:kolejną rzeczą jaką chciałbym przy okazji poruszyć to fakt zmian parametrów wody w zależności od podawanych nawozów
Dzięki, ale jak mówił M. Twain "pogłoski o mojej śmierci wydają się być mocno przesadzone" tak i u mnie nie wszystko jest tak jak powinno być. Sama wiedza chemiczna to tak jak napisał Mike:mirekkon pisze:znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko (nie dotyczy zulixa który jest chemikiem i ma pięknego warzywniaka
co w przypadku złożonych ekosystemów się nie sprawdza. Sporo reakcji ma charakter biochemiczny (tu jestem cienki Bolek). Przykładowo w podłożu bakterie udostępniają roślinom mikroelementy będące w ziemi w postaci nierozpuszczalnej.oldmike pisze:...owszem zachodzi taka reakcja ale jak ph będzie wynosiło 8-9 albo stężenie do strącenia musi przekraczać tyle a tyle
Hobbistycznie bawię się roślinami owocowymi (minisad) i stwierdzam, że na kiepskiej ziemi, typu piasków jest to niestety niemożliwe. Ciężka ziemia potrafi zniwelować złe nawożenie ale np. nie zniweluje jej pH a niektóre rośliny są wyjątkowo czułe na wartość parametru. Rosnąc w złym pH, przy niepoprawnym nawożeniu rośliny chorują. Nie jest więc tak, że uda się dobrać jednakowe nawożenie dla wszystkich roślin sadowniczych. Nie chodzi o wielkość plonów. Chodzi właśnie o to, że niektóre części roślin się degenerują.oldmike pisze:Wydaję mi się, że się da jakoś to pogodzić. Przynajmniej prawidłowy wzrost.mirekkon napisał/a:
jak jednej roślinie "dogodzisz" to pięć innych nie chce rosnąć i odwrotnie, znaleźć równowagę przy bardzo wielu gatunkach roślin jest bardzo ciężko
W niektórych przypadkach to 10-20ppm, choć wydaje się dużo, niczego nie zmienia w bilansie albo uaktywnia proces a wtedy ...... (poniżej napiszę)zulix pisze:Następuje palenie stożków wzrostu. Próbowałem zmieniać nawożenie potasem od 20 mg/l do 10 mg/l nic się nie zmieniło.
Pewnie każdego z nas - dyskutantów w obu odsłonach tematuchudy pisze: dyskusją mnie jak najbardziej intryguję...
U mnie obecnie jest bordowa i też mam wysokie gH, ale nie jet to to samo co wtedy jak miałem gH 5.oldmike pisze:widziałem kiedyś akwa gdzie gH było koło 16 i pięknie wybarwioną macrandrę
Na razie nie dam rady robić po 500 l RO więc dalej próbuję. Może kiedyś zmienię zdanie i uszczęśliwię siebie, bądź ktoś da mi przepis i uszczęśliwi mnieoldmike pisze:nie chcę żebyś się poddał bo doszedłeś do wniosku, że się nie da
Być może właśnie pewne mechanizmy są inne niż my (nie biochemicy) sobie wyobrażamy. Widzimy skutek po podaniu czegoś a to wcale nie jest powód główny tylko uruchomione inne mechanizmy. Znane są już w zarysie antagoniści, znane układy synergiczne - to wszystko daje pozornie inne wnioski niż powinny być. Ot, chociażby ten potas który jest antagonistą do Ca i Mg. Skoro Ca odpowiada za wielkość liścia to jego blokowanie lub brak (być może spowodowany blokowaniem przez K) może być trudnym do zidentyfikowania problemem zważywszy, że rzadko badamy oddzielnie Ca i Mg. I wtedy przy różnym stosunku Ca:Mg wpływ K, czy N jest diametralnie różny. Dochodzi do tego oczywiście kwestia pH bo jest to kluczowy parametr odpowiadający za przenikanie jonów przez błonę komórkową.oldmike pisze:A gdyby podejść inaczej do problemu...
Coś w tym jest choć pewnie nie tłumaczy co się dzieje przy EI 9choć może tłumaczy, ale właśnie z uwzglednieniem tego, że zmniejszenie czegoś tam i blokowanie poprzez inne składniki powoduje całkowity brak możliwości przyswajania składnika przez roślinę).thomas.bham pisze:Kiedy roslina rozkrecona jest na wzrost na maxa przy duzym swietle pobiera ona niektóre skladniki z wody na bieżąco kiedy raptem jej czegos zabraknie
Stellata i rotalia macandra u mnie jeśli reagowała to po minimum dobie.thomas.bham pisze:w kilka minut potrafily spaść wszystkie dolne liście
Tak jak wspomniał Zulix. Tam są inne gatunki roślin. Już nawet nie chodzi o ilość gatunków. Ja nie widziałem tzw "landryn", tj. zbiorników z różnymi barwami roślin. Z roślinami typu macrandra, nesaea, a nawet stellaty. Tam dominuje głównie zieleń. Podłoże, mniejsze światło i być może, można beztrosko żyć.chudy pisze:mianowicie brak problemów z glonami/ paleniem stożków, niedoborami itp w zbiornikach konkursowych z czołówki na takie konkursy jak AGA czy ADA
Może faktycznie szukamy "świętego graal'a"? Ale pesymizmem zawiałochudy pisze:...aczkolwiek jak w takich przypadkach mają się mityczne "złote stosunki" ?
A ja właśnie nie. ;-) Znów Tyman sztuką perswazji zmusił mnie do powrotu do HT. Ja sprowokowałem innego kolegę. Wracamy do gry . Zamówiłem już rośliny, ustawiłem już parametry wody przy których wiem, że z pewnością zielone będą rosły i wystartuję.zulix pisze:Ostatnio zmieniłem nawożenie i 1/3 azotu daję w postaci NH4. Jest tak aby zejść nieco z potasu.
Właśnie po podmianie najczęściej są kłopoty. Wiele ludzi pisze w stylu "przed podmianą lepiej mi rośnie niż po", "puszczone w samopas lepiej rośnie". Stąd moje przypuszczenia, że związane jest to z przenawożeniem. Stąd będę szedł w kierunku mniejszych podmian a co za tym idzie, mniejszych wahań po podmianie. Nie wiem czy idę w dobrym kierunku. Wg mnie tylko azot i fosfor schodzi w sporych ilościach. Potas też ale jeżeli zamierzam trzymać 36K:20Ca:5Mg to brak kilku ppm K roślina nie zauważy jak jeszcze K wpadnie z KNO3 z dziennych dawek.thomas.bham pisze:również paliło stozki po podmianie szczegolnie szczególnie p.stellatusa
To jest właśnie wyjątek potwierdzający regułę. :-)macek.g pisze: Teraz przygladnijmy sie temu zbiornikowi.
http://showcase.aquatic-gardeners.org/2013/show513.html