Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Jak obliczać nawożenie w moim kalkulatorze? (wątek z rzefa)

nauka kalkulatora + jakieś tam uwagi ogólne

Makro, supermakro, mikro - jak sobie z tym radzić i zapewnić piękne rośliny w akwarium?

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Jak obliczać nawożenie w moim kalkulatorze? (wątek z rzefa)

Post autor: zulix »

Tutaj będę odpowiadał na pytania o sposób przygotowania nawozu pod względem nawożenia z wykorzystaniem mojego kalkulatora. Nie dla każdego obsługa kalkulatora jest tak oczywista jak mi się wydawało.

Boggi ma problem z baniaczkiem więc inauguracyjnie czepię się jego ;) :
Akwarium 112 l (przyjmujemy objętość wody 100 l). Przyjmuję, że ma dużo roślin, dużo światła i dużo CO2. Zawartość w akwarium NO3 = 5 ppm, dozowanie K2SO4 o ile pamiętam 4 ml dziennie roztworu nasyconego.

Uwaga: Bez włączenia kalkulatora niewiele będzie widać z moich wyjaśnień. ;)

W kalkulator
- wpisujemy objętość baniaka = 100 l
- objętość roztworu nawozu = 250 ml, czyli zwykła szklanka (przy roztworach nasyconych ta wartość nie ma większego znaczenia, tylko musi współgrać z ilością substancji rozpuszczonej).
- objętość dozowanego nawozu 4 ml.

W pozycję "siarczan potasu", K2SO4 wpisujemy różne liczby "z kapelusza" ;). Zauważamy, że wpisując wartość powyżej 27 g (np. 28 g) cyfry zmieniają kolor na czerwony. Oznacza to, że 28 g już się nie da rozpuścić w podanej ilości wody. Przyjmujemy zatem, że roztwór nasycony ma 27 g K2SO4 w szklance gotowego nawozu (250 ml).
Po wpisaniu tych 27 g odczytujemy dawkę dzienną (tutaj: 1,94 ppm) i dawkę tygodniową (tu 13,567). (Dawki tygodniowe są po prawej dawek dziennych przy podsumowaniu wyników).

Mamy więc około:
NO3 - 5 ppm
K - 14 ppm
Obie wartości są w widełkach w których powinny być, ale coś jest nie tak bo glon idzie jak szalony. Próbujemy zwiększyć ilość azotu. W moich akwariach ilość azotu jest zbliżona, chociaż troszkę mniejsza od ilości potasu. Spróbujemy zrobić coś podobnego.
Zakładam ilość NO3 około 10 ppm (tygodniowo) i potasu zbliżona do tego co było.
- wpisuję KNO3 tyle, aby wyszła mi dawka tygodniowa (no właśnie ile?). Pamiętajmy, że w zbiorniczku już jest 5 ppm NO3. Stąd trzeba zbilansować nawożenie drugą dawką 5 ppm to wtedy suma będzie równa 10 ppm. Oczywiście w późniejszych tygodniach musimy przyjąć, że dawka startowa (5 ppm) uległa skonsumowaniu i wtedy należy nawozić bez poprawek.
Wpisujemy zatem 7 g KNO3 i dawka wychodzi nam rzędu 5 ppm przy niezmienionej ilości gotowego nawozu (250 ml) i niezmienionego dozowania (4 ml dziennie).
- jeżeli nie wyzerowano K2SO4 to ilość K zwiększa się do 2,371 ppm dziennie (i 16,559 tygodniowo) ponieważ KNO3 dostarcza dodatkową dawkę K oprócz K2SO4.
Oba roztwory (K2SO4 i KNO3) można zlać do 1 butelki i dozować dziennie 8 ml. Substancje te "nie gryzą się".

Jak kiedyś wspomniałem ja stosuję K2SO4 i KNO3 mniej więcej pół na pół. Ja stosuję więcej KNO3 niż K2SO4 bo mam solidne światło i dobrałem swój stosunek metodą eksperymentalną - nie u każdego się to sprawdzi. Spróbujmy zrobić podobny nawóz, ale z ilościami bezpieczniejszymi tj. 1:1.
- nawóz K2SO4 już mamy (mówię o Boggim) - przypominam, że jest to szklanka nawozu (250 ml) w której rozpuszczono K2SO4 tyle ile się da, czyli 27 g.
- w drugiej szklance rozpuszczamy tyle samo (27 g) KNO3 w tej takiej samej ilości wody.
- oba nawozy mieszamy ze sobą (robiąc nawóz "od zera" można też od razu odważyć po 27 g każdej substancji i rozpuścić w większym garczku, aby mieć 500 ml nawozów).

Policzmy ile wychodzi:
- objętość akwarium - 100l
- objętość nawozu - 500 ml
- dozowanie nawozu - 4 ml dziennie
(KNO3 i K2SO4 po 27 g)

Tygodniowo będzie to:
K - 12,631 ppm
NO3 - 9,272 ppm
Ja wzbogaciłbym nawóz jeszcze o 50 g MgSO4 - daje nam to wtedy dodatek 2,761 ppm Mg tygodniowo (należy rozpuścić w gotowym nawozie lub wcześniej w tej. "drugiej szklance" razem z KNO3).

Taki nawóz jak zaproponowałem jest skuteczny, gdy w akwarium nie ma NO3 prawie w ogóle. Tak więc aby stosować ten wynalazek należałoby doprowadzić poziom NO3 do zakresu 0 - 1. Wtedy przez 1 tydzień daję połowę dawki (2 ml), przed drugi i trzeci 4 ml. Jak się nic nie dzieje to kolejny tydzień 6 ml i ostatecznie 8 ml. Jeżeli widzę, że skutek zwiększonej ilości nawozu jest taki jak chcę to... paradoksalnie obniżam ją do poprzedniego poziomu.

Chodzi o to, że nawozy kumulują się w wodzie. Załóżmy, że dawałem 4 ml, później 6 i dopiero przy 8 rośliny ruszyły. Nie oznacza to, że dawka 8 jest najlepsza. Po prostu w akwarium skumulowało się tyle nawozu, że ta ostatnia dawka "przeważyła szalę" i rośliny zaszalały. Obniżenie dawki ma na celu sprawdzenie, czy nie doszło do takiej akumulacji (i późniejszego przenawożenia zbiornika). Jeżeli więc rośliny dalej rosną super na obniżonej dawce to ją zostawiam. Jeżeli jest gorzej to jednak zwiększam. Trochę tu jest zabawy niestety, ale tak to jest w akwarystyce, że wszystkiego nie wiemy na 100%. No i pamiętam o podmianach wody 1/4 do 1/3 tygodniowo to obowiązek. Do podmian nie daję ekstra nawozów.
Uwaga. Przekraczanie dawki 6 ml tego nawozu przy małym dozowaniu CO2 i niezbyt intensywnym świetle = katastrofa. Nie należy zapominać o mikro (tu proponuję wyroby sklepowe).
Ostatnio zmieniony 05 sty 2010, 9:51 przez zulix, łącznie zmieniany 3 razy.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
leszcz25
Posty: 629
Rejestracja: 10 paź 2009, 13:53
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Szczepanów
Akwarium: 300, 27, 27
Płeć:
Wiek: 43
Kontakt:

Post autor: leszcz25 »

No dobra nie chcę się czepiać , ale nic nie napisałeś o fosforze . Jest on bardzo ważnym składnikiem nawożenia , więc dziwi mnie brak jakiejkolwiek informacji na jego temat :P
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.


Pozdrawiam
Andrzej L.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Tutaj, w tym wątku, nie jest poradnik nawożenia. Takowy napisałem wcześniej: http://rzefa.podforak.ayz.pl/viewtopic.php?t=685 i tam "można się czepiać" :P
Tutaj podawałem sposób korzystania z kalkulatora na przykładzie konkretnego baniaczka. Boggi ma bardzo bogate podłoże, świeże akwarium z obsadą, rośliny 'to jeszcze nie to" itd. Ja obecnie nie widzę jeszcze koniecznej potrzeby dawania fosforu.
Jeżeli masz inny pomysł jak uratować koledze baniaczek to pomóż koledze:
http://rzefa.podforak.ayz.pl/viewtopic.php?p=5293#5293
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
boggi
Posty: 4230
Rejestracja: 01 paź 2009, 21:09
Imię: Bogdan
Lokalizacja: Dębica
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: boggi »

no tak teraz to jakoś inaczej widzę kalkulator :)
Dzięki zulix Ty to masz cierpliwość

[ Dodano: 2009-07-03, 20:26 ]
oki żeby było jasne : wziąłem szklanke gotowego k2so4 , tylko to nie jest z kryształków tylko uzyskany roztwór po czyszczeniu siarczanu potasu , po odlaniu znad kryształków i kno3 ( kryształki ) rozpuszczony w szklance wody o temp. pokojowej .
I zaczynam od 2ml dziennie itd .
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Cieszę się jak ktoś się nie wstydzi zapytać o najbardziej nawet elementarne rzeczy. Pomaga mi to również zachować dystans do tego co mówię. Nie ma problemu mówić tzw., bełkotem technologicznym a ludziska wkoło: "jaki ten gość mądry". Problemem jest tak powiedzieć, aby ludzie mówili "przecież to proste". I tu widać od razu pewnego rodzaju kompleksy. Ci, którzy lubią robić piorunujące wrażenie na słuchaczach swoją "mądrością" zazwyczaj chcą się w ten sposób dowartościować. Mi to lata, bo przecież: "są tacy, to nie żart, dla których jesteś wart...." choćbyś pękł ;)
Ja w chemii siedzę jakieś 30 lat i czasem mimochodem powiem rzeczy dla mnie oczywiste, które inni muszą dłużej przetrawić.

Kiedyś kłóciłem się na akwarystyce z gościem co sądził, że wszystko musi być dokładnie wyjaśnione z wszelkimi regułami, tj. bez uproszczeń aby ludzi nie wprowadzać w błąd. Ja mu na to, że poziom wykładu ma być zgodny z poziomem słuchaczy bo inaczej wykład nie ma sensu. A on dalej, jak ktoś ma problem ze zrozumieniem to niech se poczyta przed pój\ściem na wykład bo do głąbów się nie mówi.
Ja mu dałem przykład chemii kwantowej, którą w Polsce rozumie i w pełni stosuje może kilkaset osób a jest ona wykładana na każdej uczelni chemicznej a nawet w liceum. Sumarycznie ci ludzie nie mają więc pojęcia o czym mówią, bo tego nie rozumieją. Stąd wykłady z chemii kwantowej w liceum musieliby robić specjaliści, których nawet mniejsi naukowcy nie rozumieją (ja przyznaję tego nie umiem i nigdy nie umiałem - odnoszę wrażenie, że ci co mnie uczyli też tego nie rozumieli). Ciekawe, kto w liceum zrozumiałby tych specjalistów.....
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nawożenie roślin”