Markiz pisze:żelaza leje na oko, pmdd na oko i to wtedy gdy mi się przypomni a zielsko pikne
(podejrzewam że torf robi swoje
)
I litraż też. Spróbuj tak zrobić w małym baniaczku HT. Jedyne czego się dorobisz to długie nitki. Uwierz mi na słowo bo już ten rozdział przerabiałem
Chłopaki. Nie mówcie koledze, żeby przy takiej ilości światła nie stosował testów. W tym przypadku stosowanie testów moim zdaniem jest wręcz wskazane. Prowadzenie małych baniaczków jest trudniejsze. Poz tym skutki większość niedoborów są niemal identyczne, więc zgadywanie czego brakuje w takim litrażu jest zgubne.
Skubi, Niestety jeśli chcesz mieć piękne rośliny, to tanio nie będzie
Pierwsze co potrzebujesz to CO2. Możesz zrobić bimbrownię, ale nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż bimbrownia pracuje niestabilnie i będzie powodować duże skoki CO2 i pH co ma pozytywny wpływ na glony - najczęściej nitkowe. Oprócz tego wywala również małocząsteczkowe związki organiczne, które dolewają oliwy do ognia, powodując jeszcze szybszy wzrost glonów. Ale zawsze możesz spróbować wg. przepisu Markiz (tzn. winko
).
jak już Krzysiek pisał potrzebne będą Ci testy na NO3 i PO4. Bez nich się nie obejdziesz. Kolejna sprawa to testy na kH i pH. Dzięki nim będziesz znał również zawartość CO2 w wodzie, co przy tym litrażu jest również ważne. Testy kup sobie firmy ZOOLEK, gdyż są najtańsza i nie ma co przepłacać na innych firmach w nadziei, że są dokładne - bo nie są. Test daje tylko pogląd na parametry a nie ich dokładną wartość.
Sole najlepiej kup u wiadomej osoby
(o ile się zgodzi i jeszcze a "działeczkę"
).
Jak już będziesz miał odpowiednią ilość CO2 i będziesz znał parametry wody, to będziemy ustalać nawożenie. Inaczej jest to "chodzenie po omacku". Może trafisz, a może nie.