Tylko te tabletki połamałem i dałem po kawałku na całej długości akwarium ze trzy tygodnie temu. Problem istnieje dłużej.
Jak zwiększam mikro zaczynają mi wyskakiwać glony w postaci krótkich nitek na liściach, a nadwódka tajlandzka robi sobie łódeczki z nowych liści (wtedy wracam do poprzedniej dawki).
Odnośnie azotu to według testu jbl ostatnio dobiłem do 40 ppm, wystraszyłem się i zastopowałem.
Ogólnie to mam tak, że: dołożę magnezu szybka poprawa na trzy dni (korzenie potrafią za noc walnąć po kilka cm z międzywięźli) i powrót do stagnacji. Dorzucę fosforu podobnie. Potas daję w tej chwili 10 ppm tylko na podmienianą wodę bo strasznie blokował mi wszystko łącznie ze spalonymi stożkami.
Wydaje mi się, że mam kumulację któregoś pierwiastka w roślinach i dlatego takie jazdy.
Nowe nabytki rośną fajnie przez jakiś czas a potem stopują.
Może spróbuję nawozić tylko na ilość podmienianej wody...
Ogólnie to chyba doktorat zrobię na tych roślinach