W akwarium LT nie daję fosforu bo jest znaczna obsada ryb a roślinom aż tak dużo nie trzeba. Przy małym świetle i braku gazowego CO2 pobieranie nawozów nie jest duże. Stąd w zasadzie nie podaję mikro (akwa na ziemi). Duża ilość potasu w postaci KCl miała służyć tylko testowi jak będą się zachowywać rośliny przy większym stężeniu chlorków bo na pewno nie wykorzystały nawet ćwiartki tego co podawałem. Eksperyment w LT przerwany. Teraz zaczynam testować KCl w HT wraz z mocznikiem: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=7405
Wszystkie dawki, które podaję to tygodniowe.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Jak się mają eksperymenty z KCI ? Bo zamierzam się przerzucić
Mirro pisze:Zauważyłem też, że jakby mniej krasnorostów mam na kamieniach. Ogniska tych glonów się jakby zmniejszyły, a po mechanicznym usunięciu nowe ogniska glonów się nie pojawiają. Fajnie by było, jakby jeszcze ktoś to mógł sprawdzić.
Głównym powodem chęci zamiany K2SO4 na KCI są moje krasnorosty
Mirro pisze:K2SO4 dodaję tylko jako dodatek
Czy można nawożenie z jednej chemii na drugą tak z dnia na dzień zmienić zachowując stężenie tygodniowej dawki nawozu lanej do akwarium?
Ja w sumie teraz nie eksperymentuję, tylko po prostu nawożę. Co mogę stwierdzić - prawdopodobnie mam przez to mniejsze problemy z glonami. Przynajmniej mniejsze niż kiedy nawoziłem K2SO4. Niestety nie wiem w jakim stopniu mógł się przyczynić do tego stanu rzeczy KCl, a w ilu procentach jest to po prostu szczęśliwy traf.
Darek pisze:Głównym powodem chęci zamiany K2SO4 na KCI są moje krasnorosty
Powód słuszny, ale metoda nie potwierdzona. Są to tylko i wyłącznie moje domysły czy też spostrzeżenia, a nie udowodnione teorie. Ręki sobie nie dam za nie odciąć
Darek pisze:Czy można nawożenie z jednej chemii na drugą tak z dnia na dzień zmienić zachowując stężenie tygodniowej dawki nawozu lanej do akwarium?
Ja przechodząc stosowałem KCl jako źródło potasu w ilości ok. 70%. Reszta potasu pochodziła z K2SO4 i KNO3. Teraz potas w nawozie stanowi tylko KCl i KON3.
Głównym powodem zamiany K2SO4 na KCl jest ich rozpuszczalność. Dzięki temu ostatniemu możemy robić bardziej stężone roztwory i przy obfitym nawożeniu nie trzeba lać wiadrami.
Test zadziałał i podobnie jak Mirro po prostu nawożę KCl już bez eksperymentowania.
Co do zastosowań antyglonowych to bardzo w nie wątpię. Chyba raczej to przypadek. Jakby ktoś to potwierdził byłoby fajnie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
zulix pisze:Co do zastosowań antyglonowych to bardzo w nie wątpię. Chyba raczej to przypadek. Jakby ktoś to potwierdził byłoby fajnie.
Ponieważ w moim akwarium glonów siła to będziemy mieli kolejny przykład zmiany nawożenia z K2SO4 na KCl i zobaczymy jakie będą efekty.Oczywiście trzeba też wziąć pod uwagę całą resztę zmian które u mnie będą zachodzić (woda - obecnie kranex bedzie stopniowo podmieniana na wodę RO/kranex w stosunku 50/50) tak więc test u mnie nie będzie do końca miarodajny ale kolejne doświadczenie jakieś tam będzie .
Mirro pisze:Darek napisał/a:
Głównym powodem chęci zamiany K2SO4 na KCI są moje krasnorosty
Powód słuszny, ale metoda nie potwierdzona. Są to tylko i wyłącznie moje domysły czy też spostrzeżenia, a nie udowodnione teorie. Ręki sobie nie dam za nie odciąć
Ja mam dużo krasnali więc jak tylko zdobędę KCI to się sprawdzi. Łoren, Też ma problemy z glonami więc zobaczymy
zulix pisze:Głównym powodem zamiany K2SO4 na KCl jest ich rozpuszczalność
No to fajnie bo rozpuszczalność K2SO4 mnie dobijała
Minęło już trzy miesiące od zastosowania w moim akwarium nawożenia KCl . Nie zauważyłem żadnych niekorzystnych zmian - wręcz przeciwnie - ilość glonów wyraźnie uległa zmniejszeniu - żadnych negatywnych skutków jeśli chodzi o obsadę zwierzęcą nie ma - wszystkie ryby i krewetki żyją - wyjątkiem jest tu zejście 4 sztuk kiryska pstrego zakupionego już w trakcie nawożenia KCl - ale przypuszczam że to chyba wynik "szprycowania" ryb antybiotykami niż wpływ KCl. Nawożenie zmieniłem z K2SO4 z dnia na dzień w pełnej dawce ok 30mg/l.Pojawiające się glony nitkowate występują u mnie na dekoracjach ( rury z dębu korkowego stąd już właściwie decyzja o ich usunięciu) i w miejscach niedoświetlonych pojawia sie okrzemek ale to wynika moim zdaniem z braku światła.
Ja już nie liczę jak długo solę KCl. Na glony nie zauważyłem wpływu, ale i nie widziałem nigdzie niekorzystnych zmian. I wreszcie psikacz do nawozów nie jest stale oblepiony paskudnym osadem, nie zatyka mi psikacza więc i wielkość porcji jest podobna...
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Ja też na glony nie widzę wpływu gloniska rosną jak szalone
zulix pisze:ale i nie widziałem nigdzie niekorzystnych zmian. I wreszcie psikacz do nawozów nie jest stale oblepiony paskudnym osadem, nie zatyka mi psikacza więc i wielkość porcji jest podobna...
Dodam jeszcze że bardzo łatwo się ta sól rozpuszcza
Porządkując swoja szafkę pod akwarium, znalazłem woreczek 50g z KCI, termin ważności do 2019 a więc ok, nada się Zawartość K w związku: 52,00%.
Dobrze liczę robiąc taki roztwór - 50 gram KCI rozpuszczam w 500ml wody RO, podanie 4 ml takiego roztworu do akwarium 210 litrów podniesie mi K o 1 ppm ? Czyli tygodniowo 40 ml tego roztworu da mi zamierzone stężenie K w baniaku 210 litrów netto - 10 ppm K ?
W której to zakładce Twojego kalkulatora to się liczy, bo nie wiem czy jakąś starą wersje mam czy co.... i czy każda sól KCI ma zawartośc potasu 52% ??
EDIT:
ZNALAZŁEM - ZAKŁADKA MARKO.
Dla mnie pomiar objętości suchej masy nie ma sensu. W zależności od stopnia rozdrobnienia i ubicia gęstość nasypowa może być różna. Być może znaleziona przez ciebie gęstość dotyczy monokryształu a w proszku jest zawsze dużo powietrza.
Dlatego pomiar objętości może mieć jakikolwiek sens przy danej partii suchej soli. O ile pamiętam to na akwanawozy gość pomierzył wszystkie swoje sole i podaje przelicznik. Nie jest to jednak dokładne. Zakupione z innego źródła będą mieć też przelicznik inny.
Niewielkie zawilgocenie i znowu możliwość upakowania się proszku w zadanej objętości jest inna.
Dlatego wg mnie warto zainwestować w wagę, choćby kuchenną z dokładnością +/- 1 g i wtedy można z dużo większą dokładnością wykonywać nawozy niż kombinując z objętością proszków.
Jeżeli już ktoś jest oporny i nie chce mieć wagi to proponuję aby przygotował sobie nasycone roztwory soli (nasycone to takie gdy w butelce jest roztwór a na dnie nierozpuszczony nadmiar soli). Wtedy odmierzając pewną objętość cieczy równocześnie odmierzamy pewna ilość soli, np. KCl. Obliczenia jak z tego skorzystać są w moim kalkulatorze a jakbyś nie zrozumiał o co mi chodzi to jest też opis tej metody w temacie o kalkulatorze.