Łoren pisze:Jeśli będzie konieczność podniesienia pojedynczego pierwiastka to można go dosypać...ok - a co będzie jak zajdzie konieczność obniżenia ?
Jak powiedział Krzysiek, też jestem leń. Mieszankę chciałem zrobić wg receptury zulixa, i zacząć dawkować od 1ml, potem ewentualnie zwiększać. Rzeczywiście, dozowanie każdego z osobna jest lepsze pod tym względem, że można dobrać dokładniej ilość podawanych pierwiastków, ale codzienne odmierzanie jest męczące.
Tak się zastanawiam, dlaczego rośliny, które wydają się być mało wymagające, u mnie odczuwają braki. Akwarium stoi na ziemi, zdecydowałem się na nią, bo przeczytałem opinię, że większość problemów z nawożeniem znika przy ziemi, ale jak się okazuje, nie w moim przypadku.
Możliwe, że problem się pojawił, bo wcześniej miałem na stanie więcej masy roślinnej, którą przetrzebiłem mocno, a dawkowanie odbywało się tak jak wcześniej. Możliwe że zbiornik się zdestabilizował.
Darek pisze:to nie podawaj KNO3 tylko zacznij podawać potas i ewentualnie delikatnie mikro
Wprowadziłem trochę w błąd, źle to ująłem, chodziło mi o to, że docelowo chciałem osiągnąć poziom 20 - 30 mg KNO3, pomiary wskazywały poziom 10 mg. Nie wiem na ile winę za pojawienie się koloni zielenic odpowiada stosunek azotu do fosforu, bo przez dłuższy czas w ogóle nie podawałem P, to jest lenistwo, mam testy do PO4 a nie zmierzyłem
Jest też opcja, że jak padł mi wirnik od Aqua Ela, filtracja była kiepska, zamiennikiem była turbina Aqua Szuta, przepływ wody praktycznie niezauważalny.
Na zmiany będę musiał poczekać, akwarium= cierpliwość, a ja jestem raptus i chciałbym żeby od razu było widać efekty, a tak się nie da
Czas pokaże co z tego wyjdzie.
Dziś podmianka - miała być zrobiona wczoraj.
No to zaszalałem
Była burza ziemna przy przemeblowaniu, ale większość ziemi która wyszła na wierzch została skutecznie odmulona. Nie ma za bardzo czym poszaleć, bo roślinki w kiepskiej kondycji i mało ich, ale coś chciałem pokombinować. Jest cicha nadzieja, że się rozrosną
A jak się nie rozrosną (co jest bardzo możliwe), to będę się martwił później. Kryptokoryny na na poszły na bok, trochę się pozrastały korzenie, nie miałem za bardzo jak ich rozdzielić tak się poplątały, a i jakie urosły
Ta roślinka na środku to Hygrofila zmienna jak się nie mylę, chciałem ją trochę odsłonić, dlatego spory sajgon się zrobił przy wyciąganiu Kryptokoryn. Z pięknych Cabomb zostały tylko te łodyżki
. Gdzieś między Hygrofilą upchana jest moczarka, ale ona powinna sobie dać radę, nie chciałem wyciągać tego drzewa, bo ziemia by mnie zasypała. Nie wiem jak będzie z glonami, ale wcześniej przy przemeblowaniu też wyszła na wierzch i glonów nie było. Salzmani przycięta, choć nie było za bardzo co przycinać. Przydałby się jakiś trawnik, ale z moimi możliwościami aranżacyjnymi, to będzie trudne. Balans bieli na zdjęciu się zmienił, wcześniej wydawało mi się wszystko blade, chciałem coś z tym zrobić i trochę się udało.
Na razie nie będę ingerował w przemeblowanie, może uda się coś wykrzesać z tych kilku łodyżek. Teraz żałuję, że pozbyłem się sporej masy roślinnej. Chwilowo dobieram odpowiednie nawożenie.
Foty zamieszczam dla celów dokumentacyjnych, bo chwalić się nie mam czym
Ale każda krytyka mile widziana. Może kiedyś zasiądę przed akwa i będę się zachwycał pijąc kawkę, na razie jestem na etapie prób i błędów.
Takie korzonki Kryptokoryn, z nimi nie ma problemu
A tutaj foto całości