Witam
Doświadczonych akwarystów niczym tu nie zaskoczę, mam jedynie nadzieję, że może w jakikolwiek sposób pomogę bardziej początkującym ode mnie.
Oto krótka fotorelacja z budowy mojego SUMP-a. To mój pierwszy filtr, który zaprojektowałem i wykonałem więc zaliczyłem kilka drobnych błędów
Całe działnie miało na celu wzmocnienie mojej filtracji około 10 razy (jestem zboczony w temacie filtrów).
Dane techniczne SUMP-a:
wymiary (cm): 150 dł x 44 szer x 35 wys
grubość szkła (mm): 6
pojemność brutto (L): 231
pojemność netto (L): 219,1
pojemność filtracyjna (L): 150
pompa: New Jet 50wat (4000-5000 L/H)
Sump posiada 11 komór filtracyjnych. Pierwasza i ostatnia są większe po 30 cm szerokości. Środkowe po 10 cm, a dwie przedostatnie po 6 cm.
Powierzchnia filtrująca jest ogromna. Tylko szancunkowo przeliczałem wychodzi około 90 - 100 km kwadratowych. Oczywistą rzeczą jest, że jest to dość spory szacunek ( ale nie chce wyjść inaczej
).
SUMP zamówiony w akwaresie:
Tak wstępnie przemyślałem i zrobiłem mój nowy system filtracji.
Filtracja zaczyna się w kominie. Wypełniony około 25l biobali o średnicy 3 mm.
Następnie woda wpada do SUMP-a. Pierwsza komora to gąbka o dużej granulacji i około 40 litrów 3mm biobali (te co w kominie). Ta część sump-a jak i komin zbierają największe fragmenty zabrudzeń. Tu ciekawostka komora nr 2 jest tak zaprojektowana, że istnieje możliwość zamontowania małej hydroponiki.
Po wstępnym czyszczeniu mechanicznym woda trafia do etapu drugiego. Wałeczki ceramiczne.
Po ceramice zaczynają się kulki EHEIMA Substrat-pro, a następnie wata perlonowa i komora z pompą. Ostatnia komora jak chyba w każdym tego typu filtrze jest wielofunkcyjna - grzałka, podajniki nawozów, torfu, itp itd. Przy pompie zastosowałem jeszcze bypass do pierwszej komory. W ten prosty sposób moża nie czyniąc pompie szkody sterować ilością wlewanej wody.
Całość prezentuje się następująco:
Kilka uwag o popełnionych błedach:
1. Przy obliczaniu wielkości SUMP-a należy pamiętać, że gdy nie ma prądu to woda wraca z akwarium - Oczywista rzecz. Ja zapomniałem, że wraca wszelkimi drogami nie tylko kominem ale i rurką wlewową. Czyli liczymy ilość potencjalnej wody, którą ma przyjąć SUMP od najniższego punktu zasysającego wodę. Drobna rzecz ale mi uciekła. Na całe szczęście wlew i wylew są u mnie na zbliżonym poziomie.
2. Dźwięk, hałas itd - to już u mnie wyszło w praniu.Gdy użyje się rury odpływowej o zbyt dużej średnicy woda lecąca grawitacyjnie w dół robi odgłosy wodospoadu.
Jak widać na załączonym zdjęciu. Na początku miałem tylko rurę o kolorze żółtym - średnica 4 cm. Przed uruchomieniem filtra wszystko pięknie - duża średnica, woda bez problemu leci do sump-a. Po uruchomieniu okazało się, że ilość decybeli jest ogromna. Rozwiązaniem jest redukcja do przeciętnego wężyka z byle kubełka. Tu polecam PRAKTIKER - duży wybór odpowiednich kształetek.
To tyle - mam nadzieję, że może komuś to pomoże
Pozdrawiam Piotrek.