Witam
Zakupiłem tą nie zbyt koleżeńską krewetkę z myślą o pozbyciu się apitasi. Nie chce mi ruszać tego dziadostwa a wręcz boi się i gdy dotknię "chwasta" to ucieka, siedzi za skałami, ale podczas karmienia ryb wychodzi jak burza. Nie wiem może jeszcze musi się przyzwyczaić do wszystkiego. Można jakoś wpłynąć na nią?
"Pasja jest stanem umysłu.
Uwolnij swoją pasję i pasjonuj się życiem, naturą, pasjonuj się akwarystyką i czuj się jak ryba w wodzie..."
A oto moja Pasja, moje oczko w głowie http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.ph ... 814#177814
Moja juz kilka miesiecy prowadzi skryty tryb zycia. Cały czas siedzi w skale i mało kiedy sie pokazuje. Jest strasznie płochliwa. Mniejsze apitazje zjada bez problemu, ale wieksze zostawia nietknięte.
"Pasja jest stanem umysłu.
Uwolnij swoją pasję i pasjonuj się życiem, naturą, pasjonuj się akwarystyką i czuj się jak ryba w wodzie..."
A oto moja Pasja, moje oczko w głowie http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.ph ... 814#177814
Moja bardzo chętnie przychodziła do ręki ale też była płochliwa. Apitazje jadła jak głupia nawet ogromne okazy z iguany 1 noc i nie ma według mnie to zależy na jaki charakter się trafi
oj z odłowieniem jej było by ciężko, płochliwe to stworzenie jak nie wiem, trzeba by skałę wyciągać. Ale jak jej się nie odmieni to pewnie nie mam innego wyjścia
"Pasja jest stanem umysłu.
Uwolnij swoją pasję i pasjonuj się życiem, naturą, pasjonuj się akwarystyką i czuj się jak ryba w wodzie..."
A oto moja Pasja, moje oczko w głowie http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.ph ... 814#177814