Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

[chemia] testujemy test JBL na zawartość NO2 wody

recenzja, opinia, uwagi do testu

Tu będą prezentacje/testy produktów otrzymanych od wytwórcy/hurtowni/sklepu....

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

[chemia] testujemy test JBL na zawartość NO2 wody

Post autor: zulix »

Dziękując za uprzejmość przedstawicielowi firmy Zoolog, Panu Romanowi z całą przyjemnością kontynuuję testy udostępnionych mi preparatów marki JBL.
Obrazek
Z tego co wiem firma Zoolog jest bezpośrednim dystrybutorem marki JBL na rynek Polski.

Tym razem był to test do określania zawartości NO2 (azotynów) w wodzie. Pokazuję opakowanie i wybebeszone "wnętrzności" pudełka:
Obrazek

Wniosek końcowy na początku bo wiem, że większość może być znudzona szczegółami... :P

stwierdziłem że otrzymany produkt: test do oznaczania zawartości NO2 wody okazał się bardzo dobry w testach a więc na pewno przydatny w zastosowaniach akwarystycznych

Polecam szerokiej rzeszy akwarystów.

Podstawowy zestaw młodego chemika, czyli kolby pipety, kolby miarowe, pompki do powiększania (nie, pomyłka - do naciągania) i inne bibeloty.
Obrazek
Wykorzystano prosty sprzęt laboratoryjny typu zlewki, pipety, kolby stożkowe, zwykle klasy B oraz oczywiście odpowiednie odczynniki, te były klasy "czysty do analizy" marki ChemPur.

Na początek należało przygotować roztwory wzorcowe. Roztwory te powinny posiadać ściśle określony skład. Roztwory przygotowano korzystając z doskonałej wagi analitycznej firmy Radwag (cena ok. 1500$):
Obrazek
i kolb miarowych.
Jako wzorzec wybrano azotyn sodu (NaNO2), który odpowiednio wysuszono przed sporządzeniem roztworów wzorcowych. Nie podaję szczegółów wykonania roztworów wzorcowych bo te nie zainteresują nawet chemika.

Po przygotowaniu roztworów przelano je do roboczych pojemników:
Obrazek

metodyka dokonywania pomiarów z wykorzystaniem testów JBL-a?
Jak widać na pierwszej fotce, zestaw do pomiaru NO2 złożony jest z 2 celek pomiarowych, statywu do utrzymania tych celek (tzw. komparatora), strzykawki do odmierzania wody, odczynnika 1 i 2 oraz skali pomiarowej i instrukcji. Dla skompensowania zabarwienia wody wykorzystano patent porównywania wody z barwnikiem z badaną wodą (czystą, tj. bez odczynników wywołujących zabarwienie - nazywa się to "ślepą próbą") przesuwaną nad nadrukowaną skalą barwną.
Sposób dokonania pomiaru jest dobrze opisany w instrukcji (no może z 1 drobną nieścisłością). W polskim tłumaczeniu w instrukcji pisze zatem, że do 2 probówek należy wlać 5 ml badanej wody (lepiej byłoby napisać "po 5 ml wody" tak jak w tłumaczeniach na inne języki). Następnie wkrapla się 10 kropli "odczynnika 1" i po wymieszaniu 10 kropli "odczynnika 2". Po odczekaniu 3 minut należy przesunąć komparator w taki sposób, aby próbka z wodą przesuwana była na skali barwnej a barwna próbka poniżej. Należy ustawić komparator tak, aby mieć wrażenie, że barwy w obu probówkach są jednakowe, lub jak najbardziej zbliżone. Powyżej ślepej próby, w wycięciu komparatora, można wtedy odczytać wynik.
Wygląda to tak:
Obrazek

Wyniki
We wzorniku barw testu JBL-a sa pokazane barwy roztworów o stężeniach: <0,01, 0,025, 0,05, 9,1, 0,2, 0,4, 0,6, 0,8, >1,0 mg/l.

Zobaczmy jak się mają pomiary testem JBL-a wobec wartości jonów NO2 obcne w roztworach wzorcowych.
Roztwór badany / wynik pomiaru (w mg/l)
0,0 / 0,0
0,05 / 0,05
0,1 / 0,1 (0,05)
0,2 / 0,2
0,4 / 0,4
0,6 / 0,6
0,8 / 0,8
1,0 / 1,0 (0,8)
2,0 / 1,0 i wyżej
akwa / 0,0 (niestety jeżeli 100% podłoża obsadzone jest zielskiem trudno, aby było inaczej...)

W nawiasie podano druga wartość, którą też można było wybrać (kolor próbki był pośredni pomiędzy tymi dwoma ze wskazaniem jednak na pierwszą wartość).

Dodatkowo sporządzono roztwór zawierający 0,4 mg/l NO2, 10 mg/l NO3, 1 mg/l PO4, czyli coś a'la nawożone akwarium. Test był bezbłędny, tj. wskazał 0,4 mg/l. Myślałem, że NO3 zakłócił pomiar ale tak nie było.

Pomiary wykonywane przy świetle dziennym (pochmurny dzień). Zapewne w dzień słoneczny rozróżnienie barw byłoby idealne dla "normalnego" gapowicza. W świetle sztucznym, tzw. "ciepłym" trudno mi było rozróżnić skrajne pomiary. W świetle "zimnym" było to dużo łatwiejsze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Prezentacje i testy powierzonych produktów”