Moderator: Administracja
Czy zrobienie "ślepej próbki" nie pomaga w ustaleniu tej wartości?wisłok pisze:to wynik orientacyjny gdyż herbaciana barwa wody uniemożliwia jednoznaczną interpretację otrzymanego wyniku
To akurat da się zrobić, ale nie radzę. W praktyce TwW określa się w akwarystyce za pomocą tzw. zasadowości. Ta po dodaniu kwasu jest równa zeru. Kwasy humusowe i garbniki zbijają nieźle pH a więc zasadowość jak i TwW staję się równe zeru.mirekkon pisze:nigdy nie osiągniesz TWW zerowej stosując szyszki olchy
Po pierwsze likwidowanie TwW wiąże się zwykle z wydzieleniem CO2 co samo z siebie dusi ryby, po drugie garbniki są substancjami ścinającymi białko. Stosuje się je np. do wyprawiania skóry na buty, aktówki itd. Można więc poparzyć skórę ryb a w większym stężeniu pościnać białko w skrzelach co powoduje niemal natychmiastową śmierć.mirekkon pisze:kosmiczna ilość garbników dolana do akwarium przy mocnym oświetleniu może podusić ryby....
I teraz najlepsze.... Ty na prawdę masz rację. W większości przypadków wcale nie zbijają. To co widzimy to złudzenie podobne do tego jak założymy różowe okularywisłok pisze:...sam nie dowierzałem w to że mogą zbić twardość ogólną.
Sorry za "podpuszczenie" - ale dzięki temu wyszła fajna dyskusjawisłok pisze:wizja czegoś co pozwoli tak mocno zjechać z twardością wody mnie mocno zdziwiła i uradował jednocześnie.
Jaro: chyba jak wlejesz 50% wody i 50% esensji z szyszek do akwarium lub więcej, gdzie sens? chodziło mi o akwarystykę a nie alchemię z próbówek , uważam że ogólnie garbniki to kiepski pomysł na zbijanie KH <- to moje subiektywne podejście do akwarystykizulix pisze:To akurat da się zrobić, ale nie radzę.mirekkon pisze:nigdy nie osiągniesz TWW zerowej stosując szyszki olchy
mnie akurat chodziło o coś innego być może jedno z drugim się wiąże a mianowicie:zulix pisze:Po pierwsze likwidowanie TwW wiąże się zwykle z wydzieleniem CO2 co samo z siebie dusi ryby, po drugie garbniki są substancjami ścinającymi białko. Stosuje się je np. do wyprawiania skóry na buty, aktówki itd. Można więc poparzyć skórę ryb a w większym stężeniu pościnać białko w skrzelach co powoduje niemal natychmiastową śmierć.mirekkon pisze:kosmiczna ilość garbników dolana do akwarium przy mocnym oświetleniu może podusić ryby....
Właśnie o to chodziwisłok pisze:Mimo wszystko dokończę to doświadczenie
Dokładnie o tym mówiłem wcześniej. Może trudno skojarzyć bo to co jest napisane powyżej wg mnie nie jest do końca poprawne. Garbniki jako takie ścinają białka i nie zależy to od światła. To nie garbniki się ścinają. Przy świetle po prostu widzimy zmętnienie stąd ktoś to w ten sposób skojarzył. Ścinanie białka np. w skrzelach, czy ścinanie białka w ikrze = śmierć. Białko zwykle ścina się w postaci "kłaczków" więc tu też wszystko jasne.mirekkon pisze:onieważ zawarte w wodzie garbniki ulegają wytrąceniu, a następnie koagulacji, czego objawem będzie zmętnienie wody i pojawienie się kłaczków, które oblepiają skrzela ryb lub pokrywają np. złożoną ikrę