Stan na wczoraj:
Jak widać szybkorosnące z przodu powodują, że akwa wydaje się być zarośnięte a tak nie jest. Z tyłu rośliny są niskie i słabo je widać. Trudno byłoby teraz robić jakieś większe wycinki.
Żabienice już O.K. Łaciatka dorobiła się już 3 "wąsów" ze szczepkami. Inne jeszcze nie.
Z przodu liście roślinki zwanej Barklają długolistną. Jest u mnie od roku. Był moment, że miała tylko 1 liść. Teraz wydawało się, że już będzie super - wydłubałem ją z gąszczu i bardziej wyeksponowałem. W ostatnim czasie temperatura skoczyła, nawozy się spierniczyły jak opisane poniżej itp. problemy i nowy listek, który rósł usechł (jeśli można tak powiedzieć). Chimeryczna roślinka. Mam nadzieję, że mimo wszystko da radę bo przecież rok jakoś przeżyła.
Dostałem 3 szczepki innych żabienic od kolegi kasztan, ale posadzone z tyłu i w ogóle ich nie widać.
Kępa zielono-czerwona:
Wiem, że może to nawet jako tako wygląda na fotce, ale niestety niektóre rośliny padają. Ludwigia mini red ma popalone czuby i nie wiem czy z tego wyjdzie. Macandra też trochę.
Na szybach pojawiły się spore ilości glonów - brak fosforu (mimo, że nawożenie powinno być poprawne).
Zaglądając w linię nawozową okazało się, że nawóz fosforowy zdechł. Taka ilość glonów i czarnego syfu w butelce, że aż dziw, że ponpka jeszcze działała. Jednak jak się nawozi "ręcznie" to wszystko widać od razu a nie po czasie.
Widząc tez braki azotu postanowiłem zmienić nawożenie. Od dzisiaj jest:
- 7 ml Tetra Plantamin dziennie
- reszta w przeliczeniu tygodniowym: NO3 - 20 mg/l, PO4 - 2 mg/l, K - 25 mg/l.
i się zobaczy.
Parametry z grubsza stabilne: kH = 5-7, gH = 11-15. Podmianki RO i kranexem + kwas siarkowy.
Światło nadal 0,87 W/l.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).