Wystają takie 2 stworzenia. Korzen pozyskany ze strumienia. Niestety nie wygotowany bo zbyt wielki.
Oczyszczony myjka ciśnieniowa, posypany solą, polany wrzatkiem, parę dni się suszyl, następnie wypłacany i do akwa.
Kilka minut wcześniej wystawala inna strona tego czegoś. Taka z wąsami. Być może to były kończyny, ale się obrócił bo szturchalem wykałaczką.
Zdjęcie niewiele mi mówi z racji jakości ale wygląda mi to na chruścika bezdomkowego lub jakąś osiadłą muchówkę. Jak możesz spróbuj strzelić coś lepszej jakości i napisz z skąd pochodzi dokładnie korzeń.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Teraz dużo lepiej widzę. Osiadła muchówka to jednak nie jest, nie mniej może to być coś z bzygowatych lub faktycznie ta larwa chruścika bezdomkowego. Tak czy inaczej raczej nie inwazyjne stworzenie dla akwarium, wszystkie te grupy to w 99% detytrusożercy a ten mały ułamek to drapieżne chruściki polujące na drobne bezkręgowce ale sądząc po tym że siedzi w korzeniu drapieżnik to nie jest. Jeśli jest niewielkich rozmiarów wkrótce rybki się nimi zainteresują.
[ Dodano: 2014-10-12, 10:32 ]
Jest jeszcze jeden gatunek który mi tu pasuje. Prawdziwa osobliwość chyba jedyny motyl którego larwy żyją pod wodą; Nymphula nymphaeata.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
[/URL]
[/URL]
