Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Brunatnice ? a jednak okrzemki-> co je powoduje ???

Rośliny i glony to "naczynia połączone". Jak je pielęgnować (usuwać). Ciekawostki...

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Bez światła przez tydzień to i chemii nie trzeba stosować. Zwykle wystarczy kilka dni i brunatnice na tyle się osłabiają, że rośliny zaczynają z nimi wygrywać. Można oczywiście 2-3 dniowe zaciemnienie powtórzyć później. To zresztą proponowałem.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Dziś wlewam wodę utlenioną i potem zaciemnienie , ale tylko dwa dni, bo roślinki są już zbyt słabe żeby je jeszcze katować, odczuły brak dostępu do światła przez brunatnego pasożyta.
Ciągle się zastanawiam czy świetlówka Aquarelle warta jest wymiany na nową czy lepiej kupić inną barwę, dodam że mam oprócz niej 2 szt 965.
Co radzicie ?
tao
Posty: 832
Rejestracja: 24 gru 2011, 11:20
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Głogów(dolnośląśkie)
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: tao »

OTTO, Po kuracji pochwal się co i jak zrobiłeś i jaki to dało rezultat.
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Na chwilę obecną jest wlane 400 ml WU i nadal wszystko żyje :)
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

W weekend nie miałem czasu i zaciemnienie przedłużyło się , w sumie ciemności trwały 4 dni.
Dziś zaświeciłem światło i zdziwko bo brunatnice na liściach nadal są, z bazaltu zniknęły.
Zrobiłem 50% podmiany, wciągnąłem co się da i pościłem CO2 jutro chyba mogę zacząć nawozić ???

Co ciekawe, gdy wodą utlenioną walczyłem z zielonym zakwitem wody to 250 ml wybiło połowę obsady, natomiast teraz 400 ml nie zaszkodziło niczemu, przyzwyczaiły się czy co ?
tao
Posty: 832
Rejestracja: 24 gru 2011, 11:20
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Głogów(dolnośląśkie)
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: tao »

OTTO pisze:W weekend nie miałem czasu i zaciemnienie przedłużyło się , w sumie ciemności trwały 4 dni.
Dziś zaświeciłem światło i zdziwko bo brunatnice na liściach nadal są, z bazaltu zniknęły.
To co zostało i nie zniknęło to nie są brunatnice,trzeba było mnie posłuchać...
Co ciekawe, gdy wodą utlenioną walczyłem z zielonym zakwitem wody to 250 ml wybiło połowę obsady, natomiast teraz 400 ml nie zaszkodziło niczemu, przyzwyczaiły się czy co ?
Nie przyzwyczaiły się,to ty byleś uświadomiony co grozi nieumiejętnym podaniem wody utlenionej i na co zwracać uwagę.
.
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

tao pisze:To co zostało i nie zniknęło to nie są brunatnice,trzeba było mnie posłuchać...
To co to jest i w czym Cię nie posłuchałem ?
Obrazek
Nie przyzwyczaiły się,to ty byleś uświadomiony co grozi nieumiejętnym podaniem wody utlenionej i na co zwracać uwagę.
Wtedy wlałem 250 ml na raz, teraz wlałem 300 i po godzinie jeszcze 100 ml faktycznie masz rację ;)
tao
Posty: 832
Rejestracja: 24 gru 2011, 11:20
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Głogów(dolnośląśkie)
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: tao »

Nie wiem co to jest na pewno nie są to brunatnice.
Podając nawet niewielka ilość wody utlenionej ze szczykawki w siedlisko brunatnic znikają niemal od ręki, widać przy tym intensywne bomblowanie.
OTTO pisze:w czym Cię nie posłuchałem ?
Zbyt długo bym musiał wymieniać co zrobiłeś inaczej,wiec może dajmy sobie na luz z wypominkami . ;)
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

A może jednak to są brunatnice ? Gdzie jest napisane że one mają zniknąć od razu, może za dwa dni ich nie będzie ? A może to garstka okrzemków ?
Nie sadzę by było spowodowane jakimiś moimi błędami, teraz najważniejsze żeby światło bez tej plexi dawało radę ;)

Edit:
Jest kolejny dzień rośliny pięknie bąbelkują,zaczynają się zielenić, mam nadzieję że teraz rośliny zwyciężą z resztką glonów, mikro na razie nie podaję.

P.S. Jak zwykle najgorzej zaciemnienie zniosło Blyxa, jej listku są wręcz przeźroczyste-pozbawione zieleni.
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

OTTO, moim zdaniem niekoniecznie muszą to być brunatnice, choć botanikiem nie jestem.

Rozpatrzył bym jeszcze dwie (być może szalone) opcje, co do tego co to jest.

1. Zauważ, że podobny brązowy "nalot" jest również w.... filtrze. Czy nie zastanawiałeś się kiedyś czy to przypadkiem nie są bakterie? Bakterie też mogą się osadzić na słabych, obumierających liściach roślin, a te obklejone w ten sposób nie mają już szans, żeby odbić.

2. Okrzemki.... wiem, wiem. Przecież masz miękką wodę. Ale masz też ziemię pod bazaltem, która - jak sama Diana Walstad wspomina - jest doskonałym źródłem minerałów "wód twardych". Wiedza "forumowa" mówi, że okrzemki powinny zniknąć w ustabilizowanym zbiorniku. Ale jeśli ich źródło leży sobie pod podłożem, to chyba jednak nie do końca.

Dużo masz roślin? Albo inaczej. Dużo miałeś roślin na początku? Od startu?

Pojawił się głoś w tej dyskusji, że sam bazalt stanowi problem i żeby pozbyć się bazaltu. Zgodzę się z tą opinią częściowo. Też z "tym czymś" nie mogłem się uporać na bazalcie i pewnie bazalt jest czynnikiem wspomagającym. Być może jego struktura odpowiada "temu czemuś". Jednak nie wydaje mi się, żeby przyczyna leżała w samym bazalcie, gdyż jeszcze kiedyś, kiedy miałem akwa 60-cio litrowe miałem właśnie bazalt (tylko bez ziemi) i takie coś nie występowało. Jedynie przy bazalcie z ziemią, ale była to krótka przygoda.
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Zadąłeś mi kolejny kołek..........
Może zerknij na to, jak wyglądał tuż po starcie w marcu 2013 roku
http://www.youtube.com/watch?v=sf6JntWu8-M

A tyle miałem roślin na starcie http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.ph ... 08&start=0
Ale szybko zarosło, z tym że teraz nie mam roślin szybko rosnących, ale jak je miałem to też to świństwo mnie atakowało.

Co do okrzemków to one są trudno zdzieralne a to schodzi przy samym machnięciu ręką .

Z przykrością stwierdzam, że po tygodniu brunatnice (czy co to jest) powracają, mimo nie podawania mikro a lania zielonej herbaty i carbo.
Niestety nie pomogło też wzmocnienie światła, filtracji korekty nawożenia , woda utleniona itd.

Poddaję się i jutro kupuję , tylko nie wiem który wybrać:

http://www.aquario.pl/preparaty-akwarys ... 500ml.html
czy może :
http://www.aquario.pl/preparaty-akwarys ... 500ml.html

Ja podejrzewam że mam coś w podłożu, a konkretnie w ziemi,gdy kupowałem bazalt to sprzedawca minie wyśmiał że daję ziemie i na to bazalt, powiedział że za karę że jestem taki sknera i nie chcę kupić porządnego gotowego podłoża (musiał bym dać oko 800 zł) to wcześniej czy później dopadną mnie takie glony że się nie pozbieram, ja mu na to że już miałem zbiorniki na ziemi i glonów nie miałem nawet przy starcie.
No i się wypełniło, mogę usunąć bazalt a wraz z nim muszę ziemię.
I co dalej ???
Dać piach i ziemię ? A jeśli znów mnie te brunatnice będą męczyć ? A jest to wysoce prawdopodobne, to co ja wtedy zrobię ???
Zlikwiduję akwarium a które wpakowałem 1500 zł

Dlatego mój honor musi ucierpieć i pierwszy raz w życiu użyję chemii przeciw roślinom w roślinnym zbiorniku :(
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Od początku istnienia tego zbiornika - marzec 2013 miałem problemu z brunatnym glonem porastającym wszystko, zwłaszcza bazalt i rośliny w dolnych partiach, podejrzewałem że to okrzemki, atak nadciągał falami, ale uwaga- tylko po przycince roślin, a od września był już non stop.
Pomocy szukałem na kilku forach i większość stwierdzała że to brunatnice, zwłaszcza że:
1. Zbiornik już dojrzały (1,5 roku)
2. Ten glon bardzo łatwo się zdrapywało, wręcz wystarczyło machnąć palcem obok rośliny aby spadł, a każde forum, blok, encyklopedia i doświadczenie akwarystów wskazuje, że jeśli ciężko się zdrapuje to okrzemki- bo zawierają w sobie krzem, a skoro u mnie schodzą lekko to są to brunatnice.
Skoro już mieliśmy ustalone co to jest (wielu z Was tu mi pomagało) to zaczęło się kombinowanie jak się tego pozbyć.
Propozycje były takie:
1.Zanieczyszczony filtr -był czysty ale wyczyściłem.
2.Zbyt słaba filtracja i ruch wody - dołożyłem filtr wewnętrzny- silny
3.Złe nawożenie- oooooo......... tu to po całej możliwości skali zwiększałem i zmniejszałem co się do i było tylko gorzej.
4.Padło podejrzenie że to wina keramzytu w filtrze - też takie przypadki były, więc się go pozbyłem.
5.Nie pomogły- a raczej pomagały ale tylko na kilka dni zaciemnia, lanie wody utlenionej, i zielonej herbaty.
6.Że robię za małe podmiany -20% a powinienem zwiększyć do 40-50%
7.Ja jednak ciągle zadawałem pytanie czy to nie może być spowodowane zbyt małą ilością światła, no ale skoro miałem 0,7 w na litr - to raczej nie, ale drążyłem temat i chciałem obniżyć belkę, by była tuż nad krawędzią zbiornika i wtedy zauważyłem że plexa w belce pożółkła a na środku wręcz zrobiła się brązowa.
Obrazek
Ucieszyłem się że znalazłem rozwiązanie, bo byłem pewien że plexa ogranicza dopływ światła do dna i stąd brunatnice- wszystko się zgadzało:
-są brunatne
-łatwo się ścierają
-no i występują gdy jest zbyt mało światła, a po brązowej plexa byłem pewien że jest go za mało.
-plexa najciemniejsza była na środku i glon zawsze zaczynał atak od środka zbiornika
Niestety, choć 3 godziny po zdemontowaniu plexy rośliny zaczęły szaleć bąbelkami tlenu, to glon nadal bardziej atakował, do tego stopnia że rośliny były całe obrośnięte i zaczęły gnić i tracić liście.
Wtedy podjąłem decyzję, że sięgnę po chemię :( pierwszy raz w mojej akwarystyczno-roślinnej przygodzie :doh: :doh: :doh:
Pojechałem do dobrze zaopatrzonego sklepu zoo specjalizującego się w akwarystyce morskiej, po Femangę.
Ale gdy powiedziałem sprzedawczyni że chcę Femangę na "brunatnice" , to zrobiłem duże oczy, spytała co to za zbiornik i powiedziała że skoro to jest słodkowodne, to to są okrzemki.
Wtedy przytoczyłem wszystkie wymienione wyżej w tym poście punkty, że zbiornik dojrzały, że łatwo schodzą a okrzemki ciężko ...... itp
A pani z uśmiechem na to że to są okrzemki, że jeżeli coś w słodkiej wodzie jest brunatne to są to okrzemki i nie ma innej możliwości bo brunatnic w słodkiej wodzie nie zobaczę.
Nadal się upierałem, powiedziała więc że to nie jej wina że schodzą lekko itp, ale to są OKRZEMKI, ależ byłem wkurzony moją dezorientacją.
Ale pani powiedziała że ma lekarstwo na to, to znaczy na okrzemki, bo na brunatnice to nie ma ratunku nikt.
SERA SILICATE CLEAR
Wkłada się to do filtra i po 2-3 tyg. jest po kłopocie- nie wierzyłem bo półtorej roku męczyłem się robiąc wszystko i co teraz mało by mi się tak poszczęścić ?
No ale udało się, to faktycznie były okrzemki, bo po niecałych 2 tyg. glony zniknęły i wtedy wszystko poukładałem sobie co było powodem występowania glonów.
Wytrzymajcie jeszcze chwilkę i przeczytajcie puentę :
To że mam dużo krzemu w wodzie to już wiem.
Zawsze po przycince robiłem trochę porządków, odmulanie dna w miejscy usunięcia roślin itp. a więc robiłem większa podmianę, i wprowadzałem do zbiornika więcej krzemu, stąd ataki po przycince , potem podmiany robiłem mniejsze i glon odpuszczał.
Natomiast po zaleceniu większych podmian rzędu 40-50% dostarczałem już tyle krzemianów że miałem glona na stałe, to samo było po zaciemnieniach, większa podmiana i znów atak glonów.
Teraz jest wszystko ok, no poza tym że straciłem tyle roślin że zbiornik wygląda jak przy starcie, są jedynie sadzonki tego co się ostało, ale mam nadzieję że dam radę, rośliny już pięknieją i nie ma żadnych glonów.
Mam nadzieje że ktoś mający podobne problemy przeczyta to i będzie mu to pomocne ;)

p.s. tao miałeś rację że to nie brunatnice ;)

Zarchiwizowano zdjęcie/a na serwerze forum - zulix
Ostatnio zmieniony 23 paź 2015, 14:38 przez OTTO, łącznie zmieniany 1 raz.
debrzyna
Posty: 2931
Rejestracja: 11 mar 2011, 18:18
Imię: Janusz
Lokalizacja: Puszcza Sandomierska
Akwarium: 350, 250
Płeć:
Wiek: 73
Kontakt:

Post autor: debrzyna »

To może spróbował byś takiego specyfiku

http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=25478
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

A co u Ciebie się nie sprawdził ???
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Po 2 miesiącach Silicat przestaje działać, okrzemki znów wyłażą, tak więc zmuszony jestem robić podmiany z RO. Tylko nie wiem w jakich proporcjach RO/kranówka ???
Na 240 zbiornik podmieniam co tydzień gdzieś 50 l, ile z tego wlać RO a ile kranówki, żeby nie wyjałowić sobie zbiornika, bo samej RO też raczej lać nie mogę ?
Nawożę solami i dawkuję tygodniowo:
NO3 10,73 ppm
PO4 1,05 ppm
K 14,24 ppm

Mikro +chelat Fe 0,30 ppm

Czy lejąc RO będę musiał to skorygować ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „O roślinach i glonach”