Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Jak pozbyć się skumulowanego PO4 w podłożu ???

Wszystko na temat wpływu parametrów wody na obsadę roślinną i zwierzęcą i możliwości korekty wartości tych parametrów

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tomeksup
Posty: 959
Rejestracja: 06 kwie 2013, 15:02
Imię: Tomek
Lokalizacja: Bydgoszcz
Akwarium: 128l
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: tomeksup »

OTTO

Widzę chaos w twych działaniach. Być może to desperacja. Za dużo zmian na raz wprowadzasz.

Masz ziemię. Ziemia aż kipi od nawozów. A ty nadal chcesz dawkować nawozy ? Nawet w HT potrzeba sporo czasu aby wyjałowić ziemię.

Przerabiałem temat ziemi.

Ja bym odstawił mikro, żelazo. Postaraj się zbić no3, które uwalnia się z podłoża. Trzymaj po4 w wodzie na 1,0mg/l. Wiem, że to nie takie proste.
Nie rób tak potężnych podmian. Może rób je częściej ale mniej litrów jednorazowo.
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Zdesperowany jestem ale chaosu jak tako jeszcze nie ma, tzn. nie skaczę z jednaj teorii w drugą z dnia na dzień.
Po zmianie nawożenia lub jego zaprzestania czekam 2 tygodnie na efekty.
Tomek - zrezygnowałem z nawożenia micro i żelaza już jakiś czas temu, o czym przecież wspominałem na poprzedniej stronie ;)
Mimo zasobów fosforu w podłożu, wracam do nawożenia w wodzie bo rośliny mogą sobie poradzić, ale niestety różnica P:N w tej że wodzie obfituje w glony- pył.

Duże i częste podmiany dlatego, żeby pozbyć się nadmiaru fosforu- zniechęcić sinice (wstępna teza) a następnie pozbyć się z wody Fe, bo jednak to on był winowajcą szlamu.

Dzięki wszystkim za porady i odezwę się za jakiś czas , chyba że wcześniej brunatny szlam powróci- czy bardziej zaatakuje, wtedy będzie problem, bo Fe już nie mam w wodzie i oznaczać to będzie że jednak P ma tu jakieś znaczenie.

P.S.
Więc puki co leję od jutra K, P, Mg no i CO2, światło na razie po 6 h, gdy N spadnie do 10 ppm to też zacznę lać.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Skracać światła bym nie skracał bo osłabiasz rośliny. Lepiej co jakiś czas robić zaciemnienia niż codziennie zbyt krótko.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Z tego powodu że wymieniłem świetlówki na nowe i jest strasznie jaskrawo w zbiorniku- efekt piorunujący , co również może się przyczyniać do pyłu- zielenic.
A czy po 3 dniowym zaciemnieniu wskazane jest od razu świecić w pełnym wymiarze ? Czy lepiej te dwa dni po 2 godziny krócej ?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

OTTO pisze:jest strasznie jaskrawo w zbiorniku- efekt piorunujący , co również może się przyczyniać do pyłu- zielenic.
Zapewne. Ostatnio zrezygnowałem z tego powodu ze świetlówek białych - po prostu raziło w oczy. teraz mam czerwonawe. Moc ta sama, dla roślin pewnie lepiej a mniej jarzy.
OTTO pisze:od razu świecić w pełnym wymiarze
Ja właśnie tak czynię choć z drobnym patentem...
Możesz zastosować taką przerwę w świeceniu podczas dnia. Podobno działa antyglonowo. Ja wdrożyłem to z czystego pragmatyzmu. Po prostu rano włączam to mogę sobie popatrzyć podczas karmienia czy wszystko jest O.K. W pracy mi specjalnie nie zależy na świeceniu więc zaczyna znowu po powrocie.
U mnie to jest coś takiego: pełne światło 8:00 - 11:00, 15:00 - 20:00, połową świetlówek świecę godzinę dłużej z dołu i z góry od 7:30 i do 20:30. Oczywiście to tak zgrubsza bo niekoniecznie programator jest ustawiony idealnie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

zulix pisze: Podobno działa antyglonowo
I podobno stresująco dla roślin i ryb.
Bo czy w Amazonii , czy Ameryce południowej słońce wstaje i zachodzi dwa razy na dobę ?
Ale wiem wiem, tam te rośliny nie rosną też przy świetlówkach :)

Ja też kiedyś robiłem 2 godz. przerwy w świeceniu i nie miało to wpływu na glony ;)
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

OTTO pisze:I podobno stresująco dla roślin i ryb.
Pewnie udziela się im stres od glonów :ale jaja:
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

I tak na koniec, micro+Fe mogę na razie odpuścić całkowicie i braków nie powinno być ?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Trudno powiedzieć ile masz tego skumulowanego, ale ja dawałbym z 0,1 góra. Na zero bym się bał choć jakiś czas można spróbować aby się nieco oczyściło.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

No i minął ponad tydzień i nadal nędza, choć było światło w tunelu, bo brązowy szlam się nie rozprzestrzeniał, (ścierałem ręcznie co się dało, ale i tak w tym samym miejscu znów się pojawiał) To nie koniec kłopotów bo atakowały zielenice z powodu "0" fosforu w wodzie, zacząłem więc podawać fosfor ale połowę wyliczonych dawek, no i po tygodniu widzę że szlam znów atakuje.

Fe widać już takie braki , że nawet taki tępak jak ja się zorientował 8-)
Nie nawożę Fe+ micro już 3 tygodnie, a przestając nawozić testy już wskazywały 0,05 ppm

Rośliny wyglądają 100% gorzej niż na zdjęciu załączonym na poprzedniej stronie, liście robią się przeźroczyste- rozpuszczają się, niektóre bieleją, Hygrophila polysperma płoży się po dnie, jak to jest że mam takie braki żelaza a jednocześnie atakuje szlam spowodowany przedawkowaniem tego pierwiastku ???
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2015, 19:54 przez OTTO, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Może przeoczyłem kwestię pH?
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

łałłł, ale szybka reakcja :)
pH mam 6,5 i nie wiem jak się to ma do tego szlamu, czy też jego wytrącania ?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Masz jakieś garbniki, korzenie...?
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
OTTO
Posty: 283
Rejestracja: 11 paź 2013, 17:03
Imię: Tomek
Lokalizacja: Katowice
Akwarium: 240l- roślinniak
Płeć:

Post autor: OTTO »

Tak są dwa korzenie, leję też zieloną herbatę, raz w tygodniu, ale nie robi ona żadnej różnicy.
Co do pH to w kranie mam 7,5 jednak dzięki CO2 schodzę do 6,5 i w moim przypadku zakwaszenie wody nie ma negatywnego wpływu na glony.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

To chyba to. Zejść za pomocą CO2 z pH = 7,5 do 6,5 to prawie niemożliwe bez wytrucia obsady. Tutaj posiłkujesz się (bezwiednie) garbnikami z korzenia i herbaty. To jednak nie sole żelaza i fosforu się "sprzęgają". Wydaje się, że to wina korzenia i herbaty (czasem jest tak też z powodu ziemi pod żwirem).

Czy byłbyś w stanie zrobić test z wyjęciem korzeni, solidną podmianą wody i następnie normalnym nawożeniem wszystkim (oczywiście w tych niższych dawkach) bez herbaty? Wydaje mi się, że wtedy zejście z pH (przy braku "ruszania instalacji CO2") będzie niewielkie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chemia wody ”