[45l] Ameryka Południowa - Orinoko

[Corydorass]

No i w końcu się zabrałam za prezentację mojego zbiorniczka. A więc:

Akwarium 60x30x30 profil - 45l

Filtr kubeł Aquael minikani 80, wkłady - wata w dolnym koszu, dwa pozostałe to ceramika.

Pokrywa ze świetlówką t8 15W 6500K
Świecę od 10 do 21

Grzałka 75W

Nawożenie - brak, CO2 nie podaję

Podmiany - co 3 dni po ok. 6l ( 5l osmoza, 1l kran).

Parametry:
temperatura 27-29°C
pH 6,5
KH 5
NH3 - 0
NO2 - 0
NO3 - 0!? - Dziwne, bo krzaki rosną, ale test jest niedokładny (Zoolek), więc nie wiem jakie jest stężenie.

Podłoże:
Drobny piasek kwarcowy, pod roślinami ziemia z kretowiska przysypana żwirkiem 5-10mm

Dekoracje:
Dwa korzenie, szyszki, liście.

Karmienie:
Jako podstawa mrożonki - artemia, dafnia, wodzień, oraz nie częściej niż raz w miesiącu ochotka. Płatki Tropical D-50 Plus (2-3 razy w tygodniu), oraz tabsy Sera Wels Chips (2 razy w tygodniu) - na "odciążenie" przewodu pokarmowego.

Fauna:
Mikrogeophagus ramirezi - parka
Corydoras paleatus x1, albinos x4
Atyopsis moluccensis x2
ślimaki military helmet x3

Flora:
Cryptocoryne wendtii nana
Marna Cabomba caroliniana
Mech vesicularia reticulata - erect moss


Plany:
Zamiast tych korzeni dam większe, o wyglądzie typu Japan (wciąż nie mogę się wybrać do lasu ). Kirysków, krewetek i kryptokoryn chcę się pozbyć ze względu na to, że nie pasują mi biotopowo. Jesienią przybędzie liści. Na powierzchnię dam roślinę pływającą, na dno jakiś 1-2 gatunki cieniolubnych roślin, ważne żeby pochodziły przynajmniej z Ameryki Południowej. Z ryb dorzucę jeszcze przypowierzchniową ławicę, myślę o carnegiella marthae, ale wolałabym coś mniej oklepanego.

Zdjęcie - muszę pokombinować, bo nie wiem gdzie się dodaje, może ktoś podpowie, bo nie widzę "załącz plik"

[VeJeK]

Zdjęcie można dodać za pomocą wgrywarki Zielonym kolorem napisane na górze
I chyba akwarium to 54L

[Corydorass]

O dzięki, jest zdjęcie:

[Corydorass]

Dodaję (w końcu) nowe zdjęcia:

Kryptokoryna:


Podczas tarła pielęgniczka "nadziała" liścia dębu na kryptokorynę


Samiec Ramirezy z kiryskiem w tle:




Samiec i kiryski


Samica kirysek:


Foch


Para pielęgniczek Ramireza:


Samica po obiadku nieco zestresowana zalotami samca:


Krewetka filtrująca:


Krewetka "od frontu":


Ramirezy z krewetką:


Zapomniałam jeszcze dopisać na początku tematu, że pielęgniczki 2 razy się tarły , jeszcze nic nie wyszło, ale do trzech razy sztuka

[Jasper97]

Jest fajnie, dorzuć kilka kałązek i liści bukowych lub dębowych.
Ale pełne te ramirezy