każdy gatunek proporczykowca powinien i musi być trzymany w osobnym zbiorniku,w celu uniknięcia krzyżówek,samice niektórych gatunków są bardzo do siebie podobne,pasjonat praktycznie nigdy nie zakupi ryb w sklepie zoologicznym,właściciele sklepów zoologicznych o ile wogule posiadają jakieś proporce,nie przestrzegają kilku podstawowych zasad,widziedziałem nieraz jak w jednym ze sklepów proporce były trzymane a raczej pochowane w kątach wśród gurami,brzanek,w drugim zaś w jednym ze zbiorników filtr pracował tak mocno że ryby odbijały się od ścianek akwarium,noi podstawowa sprawa,w sklepach nie mają pojęcia co sprzedają...jest jakiś tam ładny proporczykowiec,cena np 8 zeta ,nazywa si ę chyba gardnera i tyle wiedzy
ale do żeczy
podsawą w hodowli jest kilka-kilkanaście zbiorników 20-30 l,dobrze przykrytych,woda w miarę miękka ,dość zimna 21-24 st,najleprza jest dolna granica,podłoże -czarny bazalt,torf włóknisty,liście dębu,buku,rośliny mech jawajski,różdżyca pływająca.Ja rozmnażam w plastikowych pojemnikach 3-5 l,woda RO,jako substrat stosuje mopy z wełny syntetycznej koloru braz,zieleń,niebieski,rybki w tym czasie nie karmię,a tak trzymam je od min 4-max 7 dni,codzennie wybieram złożoną ikrę palcami i przeżucam do specjalnych szalek w zaciemnionym miejscu.
[ Dodano: 2015-09-14, 13:24 ]
Cd...-Codziennie też usuwam splesniałe jaja,narybki klują sie w zależności od gatunku 10-20 dni,po wykluciu przeżucam je do pojemników 1l z mchem jawajskim i od razu karmię larwami solowca -80 procent,20 procent pokarmu to węgorek mikro.Inną z metod rozmnażania jest metoda z torfem włóknistym jako substratem,dobrej jakości,tak żeby miał naprawdę włókna,ryby składają tam jaja,po lilku dniach wyciągamy ten torf,odsączamy,wkładamy do jakiegiś pojemnika lub worka,dokładie opisujemy gatunek,date ,bo jak się ma więcej gatunków to można się bardzo łatwo pomylić.Jest to metoda z zastosowaniem diapauzy.Taki torf z ikrą trzymamy w zależności od gatunki nawet kilka tygodni w takim pudełku lub worku,co jakiś czas otwierająci przewietrzając go.Po kilku tygodniach ,torf zalewamy wodą miekką w np.1 litrowym pojemniczku,w ciągu kilku godzin klujją się młode proporki
To jest tak po krótce ogólnie opisane,są różne szczegóły i mankamenty w zależności od gatunku np.że po kilku tygodniach wogule nic się nie wykluje,takiego torfu z ikrą nie wyrzucamy tylko taką sytuację powtarzamy jeszcze raz,czasem człowiek się zniechęca tyle czekania a tu nic,sukcesywnie powoli dążymy do upragnionego celu,opierając się o własne niekiedy błedy hodowlane ale też i doświadczenia.