Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Zawartość fosforu w akwarium.

Makro, supermakro, mikro - jak sobie z tym radzić i zapewnić piękne rośliny w akwarium?

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
marlowe
Posty: 172
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:50
Imię: marcin
Lokalizacja: łódź
Płeć:

Post autor: marlowe »

Opowiedziałeś Michał bardzo ciekawe rzeczy o fosforze, pójdę tym tropem, tez jak wiesz mam czysty żwir, co2 i niewielkie światło. Stężenie fosforu w moim wypadku raczej wpływu na nic mieć nie powinno, ale ograniczę na tyle żeby go w wodzie nie było. Dziś mierzę ile go mam i zjeżdżam do zera, jak będzie zero daje 0,1 ppm i sprawdzam kiedy będzie zeżarte ;)

Mam jednak inne pytanie do Ciebie, czy istnieje możliwość że wapń blokuje? Tzn mówię o poziomach rzędu 20 góra 40 ppm, czy istnieje sytuacja, że takie jego stężenie może przyblokowac inny pierwiastek?

Jakie Twoim zdaniem powinno być stężenie ca/mg w zbiorniku ze słabym światłem?
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

marlowe pisze:.....

Jakie Twoim zdaniem powinno być stężenie ca/mg w zbiorniku ze słabym światłem?
Z tego co widzę, a na wysokim świetle i wysokim K wszystko dzieje się błyskawicznie, w mojej opinii im wyższe światło tym Ca do Mg powinno się zwiększać. Przy wysokim świetle roślina nie potrzebuje aż tyle chlorofilu. Ba, słyszałem opowieści o zielonej roślinie przesadzonej z niskiego światła do wysokiego, że momentalnie zbielała.
Czyli reasumując wysokie światło Ca:Mg wysokie np 5:1 (tak teraz jadę) , niskie światło Ca:Mg niskie 2:1.
Odwrotnie moim zdaniem jest z Fe:Mn, tutaj Fe:Mn 2:1 (TMG teraz daję) przy wysokim świetle, przy niższym Fe:Mn 4:1 (np. Profito). Mangan chroni chlorofil ale przy niskim nie ma czego chronić bo jest niezagrożony.
Czy Ca jest blokerem? Tak, przyblokuje potas tak, że roślina pokaże niedobory wapnia. Brzmi absurdalnie ale gadaliśmy o ammanii gracilis na Twoim wątku. Ty to przeżyłeś na Ca, ja na Mg. Dwuwartościowe (ca, mg) zablokują jednowartościowe (k) przy jego niskim poziomie.
Czy Ca zblokuje mikro na poziomach 20-40ppm? Moim zdaniem nie. Tylko fosfor potrafi skutecznie to zrobić.
I bynajmniej nie chcę rozpętać jakiejś wojenki bo ktoś ma fosfor na poziomie 1-2ppm i mu rośnie. Chodzi o wielkość rośliny, wybarwienie i prawidłowy wzrost.
Przed wsadzeniem węgla aktywnego Sery który jest "doskonałym" źródłem fosforanów dawałem 6-8ppm azotu (po połowie z KNO3 i z mocznika) dziennie. Schodziło na następny dzień do 0 ale mocznik nie jest widziany przez Serowski test. Gdybym dawał P w stosunku 10:1 to mógłbym zapomnieć o roślinach. Uważaj na fosfor. Myślimy, że to wapń blokuje mikro a to fosfor.
Pozdrawiam
Michał
marlowe
Posty: 172
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:50
Imię: marcin
Lokalizacja: łódź
Płeć:

Post autor: marlowe »

Czyli mówisz, że przy małym swietle, przy poziomach P=0,1, N powiedzmy z 5ppm, minimalnym mikro, fe=0,1, ca/mg 2:1 (powiedzmy 15:7), moge dosypac K 20ppm i nic mi nie skręci??

Mogę cos takiego z chęcią wykonać, po to jest moje eksperymentarium na żwirze ;)
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

marlowe pisze:Czyli mówisz, że przy małym swietle, przy poziomach P=0,1, N powiedzmy z 5ppm, minimalnym mikro, fe=0,1, ca/mg 2:1 (powiedzmy 15:7), moge dosypac K 20ppm i nic mi nie skręci??

Mogę cos takiego z chęcią wykonać, po to jest moje eksperymentarium na żwirze ;)
Definicja małego światła to wg mnie to mniej niż 0,3w/l. Fe 0,1 to kosmos. Podaj k od 0,01 fe. Widziałem Twoje rośliny. Pasione na niskim k. Zbliżenia nie dawałeś więc szczegółów nie widzę.

Mam problem z mikrem. Daje nowa tropica i jest inaczej jak na starej (tmg). Mam wrażenie, że to typowy nawóz żelazowy. To widzę po roślinach. Ale niedobry Mn i cu widzę.
Pozdrawiam
Michał
marlowe
Posty: 172
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:50
Imię: marcin
Lokalizacja: łódź
Płeć:

Post autor: marlowe »

Światło mam w ledach, do tych wszystkich eksperymentów przydałby się luxomierz...
Teraz rośliny spią, ale jutro zrobię z bliska zdjęcia każdej z nich a Ty powiesz mi co widzisz ;)
Zamieszczę w swoim wątku.
dast4268
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 18:14
Imię: Daniel
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:
Wiek: 57

Post autor: dast4268 »

Panowie.Wracam do tematu.Chyba załapałem o co u mnie chodzi. Po wakacjach moje rośliny były bardzo zabiedzone. To powodowało,że gdy chciałem podnieść fosfor, to zamiast reakcji roślin miałem reakcję glona. W desperacji włączyłem lampę UV i świeciła przez 2 tygodnie.Jednocześnie podawałem fosfor- 0,2 a czasem 0,3 mg/l dziennie.Przy podmianach oczywiście czyściłem co się dało. Dwa razy podałem Microbe-Lift Gravel & Substrate Cleaner, a potem Algexit. Woda się wyklarowała,rośliny zaczęły ruszać z miejsca.
Zauważyłem,że tutaj jest mechanizm naczyń połączonych. Zabiedzone rośliny+fosfor=glon,czysta woda i fosfor=właściwa asymilacja roślin.
Swoją drogą polecam te dwa specyfiki wszystkim zainteresowanym.Naprawdę działają.
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

dast4268 pisze:Swoją drogą polecam te dwa specyfiki wszystkim zainteresowanym.Naprawdę działają.
Ja wczoraj nawijałem glony na patyczek. Przy krótszych walka pęsetą. W końcu zrezygnowany wlałem 4ml Phosveca na 170l akwa. Dziś patrzę a glon padł. Pukam roślinę i samo odpada. :)

Rośliny są zabiedzone ale fosfor w roślinach jest. Ruszą i "coś" pokażą to wznowię nawożenie fosforem. Swoją drogą czy mam fosfor czy nie woda jest clear.
Pozdrawiam
Michał
dast4268
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 18:14
Imię: Daniel
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:
Wiek: 57

Post autor: dast4268 »

A ja właśnie miałem wodę lekko zielonkawą z tendencją do zakwitu.I co podałem 0,1 mg/l fosforu to było gorzej. No ale w wakacje byłem w domu raz po miesiącu, potem po 2 tyg. a potem po 3. Zielsko porosło,zacieniło akwa, nikt nie przecinał,nikt prócz mnie nie podmieniał wody a nawozy lał, chociaż fosforu minimalnie.A we wrześniu to już była tragedia. Dzisiaj mierzyłem, to fosforu schodzi mi 0,6 mg/l na 5 dni. Raczej idzie ku lepszemu.
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

dast4268 pisze:... Dzisiaj mierzyłem, to fosforu schodzi mi 0,6 mg/l na 5 dni. Raczej idzie ku lepszemu.
~0.1ppm PO4 dziennie ma sens. Uwzględniając, że tam jeszcze są 4 atomy tlenu to ile schodzi Ca czy Mg? Niewielka ilość.

Dziś zrobiłem mocną zmianę u siebie. Teoretycznie powinny skończyć się u mnie wszystkie problemy. A jak będzie to się okaże po powrocie, w 99% przypadkach kończyło się to "eee to jednak nie to". :lol:
Pozdrawiam
Michał
marlowe
Posty: 172
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:50
Imię: marcin
Lokalizacja: łódź
Płeć:

Post autor: marlowe »

oldmike pisze:
dast4268 pisze:... Dzisiaj mierzyłem, to fosforu schodzi mi 0,6 mg/l na 5 dni. Raczej idzie ku lepszemu.
~0.1ppm PO4 dziennie ma sens. Uwzględniając, że tam jeszcze są 4 atomy tlenu to ile schodzi Ca czy Mg? Niewielka ilość.

Dziś zrobiłem mocną zmianę u siebie. Teoretycznie powinny skończyć się u mnie wszystkie problemy. A jak będzie to się okaże po powrocie, w 99% przypadkach kończyło się to "eee to jednak nie to". :lol:
Michał, a jakie ty masz problemy w zbiorniku że chcesz się ich pozbyć?
Ja proponuje dla wszystkich żwirkowców, lać 100% RO, mineralizować tak żeby ph było 4.5 - 5.5, im niżej tym lepiej. Nawozić 1 raz w tygodniu bardzo mało (u mnie n=5, p=0,1, k=7,5, fe=0,2), światło, już sam nie wiem jak określić, powiedzmy - średnie ;) ... i przy tych warunkach wszystko musi rosnąć, nie dolewać, nie sypać, nie kombinować, wykonać j/w i musi zaskoczyć
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

marlowe pisze:Michał, a jakie ty masz problemy w zbiorniku że chcesz się ich pozbyć?
Oprócz braku fotosyntezy, chloroz i prawidłowego wzrostu roślin prawie żadnych. :lol:

Ostrzegam będzie długie. Weź czteropaka, usiądź wygodnie w fotelu i podpowiedz co schrzaniłem. :P

Wystartowałem na parametrach 30:20:5 K:Ca:Mg (chyba). Poszedłem na łatwiznę z lekka bo chciałem kh=4 i kupiłem sobie zgrzewkę wody mocno mineralizowanej, bo gdybym chciał tą ilość węglanów spiekiem rozpuścić trwało by to tydzień. Doszlifowałem wodę potasem częściowo z siarczanów a mniej z chlorków.
A ile jeszcze co2 wpadło, to przy braku żyjątek same plusy dla roślin. Dodatnie podkreślę. :P
Oczywiście nie zapomniałem o azocie i z lekka zacząłem dozować fosfor. Z lekka bo raz dałem 0,2ppm a następnie 0,3ppm. No i zaczęły się kłopoty. Rotala indica zaczyna się łamać, końcówki liści zaczęły się łamać. Wzrost nie jest do góry ale w poziomie, no i chlorozy. Test PO4 pokazał 1ppm ale czy ten pomiar był prawidłowy to nie wiem. Jedno jest pewne. Fosfor w wodzie = brak bąblowania. Fosfor był również w mineralce ale na etykiecie nie podawali ilości (sprawdzone phosveciem). Resztkami phosveca który znalazłem strąciłem fosforany i niewielkie bąblowanie się zaczęło. No i śledztwo, czemu rośliny się łamią, czemu pojawiają się chlorozy? Chloroza u mnie jest specyficzna, to nie są jasnozielone czy żółte liście. One są białe!
Oki, rozwiązanie jest banalne – fosfor blokuje żelazo, mangan, cynk. Ponieważ bąblowało dodałem nawóz typowo żelazowy. To były godziny jak z białych liści zrobiły się przezroczyste. Tak działa wysoki potas. Pewnie kilka lat temu zwaliłbym na potas, teraz sytuacja była odwrotna. Dodałem mikro do wysokiego potasu więc trudno zwalać na potas. Szklenie liści? Brak manganu, dodałem. Na następny dzień część roślin bordowa (ludwigie) część bordowo skarłowaciała (r. green), część stożków zgniła na brązowo (r. vietnam). No chloroz fe nie zlikwidowałem. Zlikwidowałem rośliny. Brak fosforu i mikro wchodzi błyskawicznie. Tylko dwie rośliny pokazywały nadal białe liście mayaca i coś tam nazwy nie pamiętam. A i najważniejsze, dodałem 0,048ppm fe. Reszta to ślady.
I lekki szok. Dodaję żelazo, nie likwiduje chloroz a całe rośliny.
I zacząłem się motać. Chlorozy to blokada mikro (jak nie fe to może cynku, miedzi). Schodzę z kH zgodnie z tabelą przyswajalności pierwiastków w funkcji pH i mniej mikro będę lał. Zacząłem podnosić siarczany kosztem węglanów. No, wzrost był. Chlorozy nie znikły ale liście coraz mniejsze rosły. Rośliną wskaźnikową wg mnie jest prespinacea'e. Blaszki nie było a rósł jedynie nerw główny i ząbki. To logiczne bo siarczany blokują molibden. Czy pomogło dodanie molibdenianu amonu? Nie. I to jest dla mnie standard, że mikrem nigdy się nie przebije makra.
No cóż, przelałem mikro więc najlepszym sposobem oprócz podmian jest węgiel aktywny. Wsadziłem granulat Sery i kanał. Zero bąbelka – martwa woda. Kolega podpowiedział, żebym obejrzał filmik o węglach no i faktycznie. Sera pod względem fosforu zajęła przedostatnie miejsce. Podmiany i phosvec. Ponieważ już zszedłem z kh to phosvec nie działa jak należy. Mgła się kotłowała przez dwa dni. Lekcją dla mnie było to, że totalnie można pominąć problemy dystrybucji CO2 w akwa w co i tak nigdy nie wierzyłem. Phosvec to jakiś 14% chlorek lantanu 6-hydrat i zalecany jest przy kH=6. Nie kumam zasady działania tego preparatu bo jedni piszą, że powstaje fosforan lantanu inni że lantan wiąże fosfor z wapniem.
I genialny pomysł. Zaleje akwa wapniem który zblokuje mikro. Podniosłem kationy x 1,5. 45:30:6. A jaki wapń najlepiej się rozpuszcza? Z chlorków. Ło Panie, siarczany to pryszcz przy chlorkach. Wszystkie szczyty z brązowiały i zaczęły gnić. To nie była taka sama zgnilizna jak od fe, taka jasno brązowa.
I tu się pojawiło coś czego nie kumam do dziś. Zaczęło wchodzić mocne brązowienie (gnicie) od dołu. Po łodydze, atakowało od dołu ogonki liściowe i znów do góry. Szczyty prawidłowe aczkolwiek chlorotyczne.
Rośliny stanęły. Azotany zaczęły rosnąć ale rozumiem, że z gnijących roślin powstawały jony amonowe. Ponieważ jony amonowe są kationem chyba to się odbywało kosztem blokady Ca i korzenie zaczęły również gnić. Na liściach szybkorosnącej „easy” takie uwodnienia w środku liści się pojawiały. Tu też widzę zasługę chlorków tj. zolowanie cytoplazmy przez K+, Na+ , Cl- a żelowanie przez dwuwartościowe Ca/Mg. Brak równowagi w proporcjach to albo uwodnienie albo sztywnienie roślin (to kilka lat przetrenowałem na niskim K). No i to chyba prawda, że chlorki blokują azotany. Kompletny zastój.
Z wapniem powiązany jest bor. No, lepiej tego nie wlewać. Choć „lepiej wyglądają” spalone rośliny po borze niż zgniłe po innych mikrusach. Sypałem miedź, mangan-cynk w parze. I chelatowane, i z soli i żadnej chlorozy nie zlikwidowałem a i wzrost też się nie polepszył. Nie powiem, kierowałem się logiką podłoży jonowymienialnych tj. zbijanie fosforanów i niskie kH. Lecz niskie kH wiąże się z siarczanami lub chlorkami a to już mam „przetestowane”. Wróciłem do kH=4 (30:20:5), twardość węglanowa pozwalająca mieć wolny CO2 w wodzie. Bawiłem się magnezem podwyższając go ale było coraz gorzej. A jak promil PO4 pojawiał się, to bąblowania nie ma. 1,3W/l i nie ma fotosyntezy (depresja=alkohol+narkotyki :mrgreen: ). Pierwiastek makro typu fosfor muszę mieć zero by bąblowało. Przecież to absurd, na niższym świetle zakwaszałem kwasem ortofosforowym wlewając ociupinkę mikro i wszystko rosło. Jeżeli 30ppm PO4 (a tyle się wtedy dorobiłem) nie zblokowało 0,002ppm cynku to jak 0,01ppm PO4 przy wyższym świetle może blokować tyle samo? Wlewanie mikro na wysokim potasie to trucie. Po zdjęciach mi wyszło, że mangan bruździ powyżej 0,02ppm a Fe 0,06ppm. Mikro podaję strzykawką dla diabetyków w ilości 0,25ml Tropici co daje 0,001ppm Fe dziennie. Doszedłem do 0,006ppm Fe w wodzie i rośliny zielone „easy” puszczały zielone liście. To nie pomyłka, sześć tysięcznych!
Oki. Zatem jeżeli mam mikro w wodzie a brak bąblowania to jakie pierwiastki odpowiadają za fotosyntezę? K, Cl, P, S, Fe, Mn, Cu, Zn. Jedyna konfiguracja która mi się sprawdza to P=0.
Gnicie roślin i ich korzeni to specyfika niedoboru wapnia. Na jakiejś australijskiej stronie znalazłem jeszcze informację, że w przypadku niedoboru wapnia końcówki liści zaginają się w dół a i roślina może więdnąć (wzrost w poziomie). Zawsze mi się tak zaginały po podaniu fosforu. Fosfor daje kopa jeżeli chodzi o wzrost korzeni. Jeżeli roślina rośnie pochylona to puszcza korzeni tyle jakby chciała się tego pozbyć. A płożenie może wynikać z rozwalania jakiś tam mostków wapniowych (obstawiałem zakłócenia w gospodarce gazowej tj. cynk-Co2, Mangan-O2). Fosfor do dziś podawałem z kwasu orto. Próbowałem policzyć ile to H+ wpada wtedy i czy nie ma wahnięcia pH co może spowodować słabe przyswajanie Ca. W takich ilościach nie ma prawa. Logarytm nic nie pokazał. Zatem co?
Czy wapń bierze udział w fotosyntezie? Ano tak. Jest w kompleksie enzymatycznym odpowiadającym za fotolizę razem z 4 atomami manganu. Bingo (chyba).
Czy odpowiada za chlorozy? Tego nie wiem ale jak patrzę z czego zbudowany jest chlorofil to tam jest C, H, N, Mg. Czyli brak C czy N może do tego prowadzić. A skąd węgiel jak nie z cukrów powstałych z fotosyntezy? Jak gospodarką azotową zarządzać przy zblokowanym molibdenie (siarczany)?
Nie wiem czy mam rację. Ustawiłem wodę na 30:24:4 czyli obniżyłem Mg a podniosłem Ca. Bo nie wierzę w strącanie wapnia przez fosforany, bo co te 0,1ppm P mi strąci? Nic. Wierzę, że fosfor jest w synergii z magnezem i to on bruździ bo lepiej wchodzi niż Ca. I to nie potas blokuje Ca bo na starcie rosły mi rośliny które marniały na jego niskim poziomie. Potas jest w synergii z Fe i Mn. Patrząc na międzywęźla (4cm) to ciężko mi uwierzyć w brak auksyn (cynk) i blokowanie cynku przez fosfor. Po drugie przypominam Ci, że go dawałem.
Kupiłem nowe niestrute rośliny w Kakadu. Fosforu już z pewnością nie mam, bo na następny dzień po włączeniu dopalaczy (aquastar/965) po 2 minutach zaczęły bąblować. Zamierzam zacząć podawać fosfor ale teraz już z KH2PO4. Jeżeli coś się będzie dziać złego zwiększę Ca i zmniejszę Mg. A mikro 0,001fe dziennie z tropici premium. Coś czuję, że chlorozy białe to nie mikro.
I podkreślę, powyższe dotyczy mojego wysokiego oświetlenia na żwirze. Jednego z kolegów przekonałem do wysokiego K (mocno powyżej Ca). Nawet ma sporo Mg i fosforu w wodzie i przy świetle 0,5W ma bąblowanko. Dlatego ciężko dyskutować i nawet nie piszę na forach o moich problemach bo co usłyszę, że potas pali? Że ktoś ma w wodzie 0,5ppm fe i żelazo mu nie szkodzi?
Dla mnie przy wysokim K nabrało sensu stwierdzenie pierwiastki śladowe. Tylko co z tym fosforem?
Pozdrawiam
Michał
Awatar użytkownika
pawprz
Posty: 2006
Rejestracja: 24 mar 2015, 9:40
Imię: Paweł
Lokalizacja: Mielec/Wola Mielecka
Akwarium: 112L, 20L, 20L
Płeć:
Wiek: 45

Post autor: pawprz »

Czteropak to mało, a po trzecim myli sie Ca z K itd. Ilość danych olbrzymia jak na jedno posiedzenie. Trzymam kciuki i kibicuje
oldmike
Posty: 1139
Rejestracja: 21 mar 2012, 20:09
Imię: Michał
Lokalizacja: Łódź
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: oldmike »

pawprz pisze:Czteropak to mało, a po trzecim myli sie Ca z K itd. Ilość danych olbrzymia jak na jedno posiedzenie. Trzymam kciuki i kibicuje
Dzięki.
To jest streszczenie. Jak wrzuciłem całość system podforaka wypluł "zbyt dużo błędów w nawozeniu" :lol:

Przez jeden dzień miałem 8:1 Ca do Mg. Ludwigia wypuściła zdrowy liść o kolorze dziwnym (wg moich dziewczyn oliwkowo-fioletowy) a w bacopie australis drugie liście od góry robią się czerwone między żyłkami. Takich kolorów jeszcze nie miałem ale i tak to jest lepsze od zgnilizny.
Teraz już parametry jak podałem.
Pozdrawiam
Michał
dast4268
Posty: 53
Rejestracja: 06 gru 2015, 18:14
Imię: Daniel
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:
Wiek: 57

Post autor: dast4268 »

Według tego co piszesz,to moja chemia raczkuje. Ale wody z butelki bym nigdy nie użył xd
marlowe
Posty: 172
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:50
Imię: marcin
Lokalizacja: łódź
Płeć:

Post autor: marlowe »

oldmike pisze:
marlowe pisze: Ostrzegam będzie długie. Weź czteropaka, usiądź wygodnie w fotelu i podpowiedz co schrzaniłem. :P
4pak tyskiego jest obok mnie. Przeczytałem. Pomóc może tylko 1 osoba - to oldmike, ale niestety to Ty więc nikt ci nie pomoże :mrgreen: , chyba że :kościół: 8)

Ty masz żwir i ja mam żwir, ale Ty masz światło 1,3W/L a ja nawet nie połowę tego, a to już zupełnie 2 różne dyscypliny sportu (jakby kajakarz spotkał się z piłkarzem w ...ringu :podwójnie widzę: )

Ja na razie jadę na małym świetle, fotosyntezy tez nie mam, ale nie dbam o to. Za to mam całą resztę, nigdy bym się nie spodziewał że na żwirze mi tak fajnie będzie szło. Jakbym miał się już do czegoś doczepić to tylko do macrandry, nie ma liści, tylko listeczki, ładne ale drobne, nie popalone, tylko drobne.

Czasem mam wrażenie, że naszym (moim juz nie ;)) problemem jest to, że patrzymy się w zbiornik i sie doszukujemy... a to liść za mały, a to popalony, a to nie wybarwiony i następuje chwalebne.... no to dla naprawy problemu może dosypię... (tu mozna wstawić co sie chce - N,ca,P,K,fe,itd) I tu błąd - należy odpuścić i nic nie sypać, a jak korci to w ogóle nie patrzeć ;)

Sam, Michał napisałeś o 6 tysięcznych fe, mam wrażenie że naprawde sladowe ilości nam sa potrzebne w baniaku, na granicy wykrywalności, a to całe pompowanie to oczywiście marketing, ale to już inny temat.

Ja sobie ciupłam przy tym swoim żwirku i małym swietle z nawożeniem delikatnym 1 raz w tygodniu i widzę same plusy, ale mam duszę eksperymentatora i to moje małe światełko niedługo na bank zamienię na takie jaki masz teraz Ty, wtedy Michał pogadamy, tam juz wiem że bedzie potrzebna łopata do nawozów i siedzenie przed zbiornikiem non stop bo wydarzenia beda się odbywały w tempie Usaina Bolta ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nawożenie roślin”