Testy paskowe na pewno nie pokaża Ci wiarygodnego poziomu NO2. Nie koniecznie musi być problem z wodą w akwarium. Bardziej osądziłbym, że to woda z kranu. Ostatnimi czasy woda w Rzeszowie jest bardzo chlorowana i to daje się wyczuć. Przy takim litrażu nie opłaca Ci się robić filtra z wkładem węglowym coby ten chlor wyłapywał.
Ja bym zrobił tak:
1. Testy na NO2, NH3, NO3
2. Zakupił Seachem Prime - uzdatniacz wody, który jest bardzo wydajny i nie drogi.
3. Ampułkę bakterii nitryfikacyjnych Prodibio