Witam. Prosze o pomoc w leczeniu choroby moich rybek.
Na początku opis zbiornika
zbiornik jest dojrzały i ma 16 miesięcy nigdy nie było z nim poważniejszych problemów ostatnio pojawiają się nitki ale jest ich dosłownie kilka sztuk na tydzień zawsze wyciągane przy cotygodniowej podmianie
Nie dodaje nawozów nie dodaję CO2
128L – podłoże ziemia ogrodowa około 1,5cm grubości przykryta warstwą 5-7cm żwirku cała grubość podłoża 7-10 cm
oświetlanie 30 W (powerled 1w) włączone 12h na dobę ( od startu zbiornika)
Filtracja
– Unimax 250 załadowany ceramiką keramzytem oraz około 1l lignitu,
- od 1 miesiąca mały drivers claro a w nim 30 g węgla aktywnego ( leżał w szufladzie i postanowiłem go włożyć do akwarium)
pokarm 2 razy dziennie, krewetki 3 razy w tygodniu, w soboty post
- suchy 8 razy w tygodniu: Nanovit granulat, spirulina tropical, fancy guppy, micro palet, premium plants, premium cristal, vivd color, freshwater fakes, spirutabs, green algae wafers, shrips stick
- Mrożony 3-4 razy w tygodniu: cyklop, wodzie, czarny komar, artemia, artemia z czosnkiem, myssis, rozwielitka.
Fauna
16 neon simulans
14 bystrzyk amandy
1 danio margaritatu
1 molinezja black moly
dużo gupików endlera których nie mogę wyplenić z akwarium
5 otosków
13 krewetek ammano
krewetki red cherry
ślimak helmet i jakiś czerwony do tego świderki i małe zatoczki
Flora.
Kryptokoryna vendti brown i green
Rogatek
limnophila sessiliflora
rotala rotundifolia
bacopa bacopa monnieri
duży heniek
alternatchera rasanervis
Hydrocotyle leucocephala
heteranthera zosterifolia
Echinodorus quadricostatus
gałązatka kulista
chyba pelia
pistia rozetkowa
Parametry wody mierzone dzisiaj testami zoolek:
Ph - ( skala 0,5) – 7,5 ( skala 0,2) 7,4-7,6
Kh – 5
Gh - 9-10
NO2 – 0
NO3 – skończył się przy ostatnio podmianie. Ale w akwaria utrzymuje się na poziomie 5-10ppm
NH3 – 0
innych parametrów nie mierzę
temperatura 23-24 stopnie.
Woda do podmian 50:50 o parametrach takich jak w akwarium.
Ze względu na ruchliwość ryb nagrałem filmik i wrzuciłem na youtube ( film jest prywatny i tylko osoby które mają link mogą oglądać)
https://www.youtube.com/watch?v=CMZCd9OXGKc
Opis problemu
Jakiś czas temu zauważyłem dziwne zachowanie ryb myślałem o pasożytach jednak nie pasowało mi to, że ryby normalnie się zachowują, a tylko od czasu do czasu maja białe odchody. Postanowiłem więc zmniejszyć dawkę podawanych pokarmów podejrzewając przekarmienie lub zapalenie przewodu pokarmowego ( jak sprzedałem dużo gupików nie zmniejszyłem dawki pokarmów) . Rezultat zauważyłem po 2-3 dniach, rybki zaczęły wydalać normalne kupy tzn pełne jednokolorowe, w zależności od podanego pokarmu mniej lub bardziej ciemne ale były to pełne kupy. W żaden sposób nie dzielone ( kawałek kupy śluz kawałek kupy). Jedna z samiczek gupika w tym czasie bardzo schudła i stała się bardziej apatyczne, objawy pojawiły się po porodzie. Pomyślałem, że jest to stara sztuka która już kończy żywot i postanowiłem zostawić ją w świętym spokoju. ( kilka razy próbowałem pozbyć się gupików ale zawsze jakieś sztuki nie zdołałem odłowić i tak cały czas są u mnie w akwarium)
Tak jak napisałem wcześniej po tym jak zmniejszyłem dawki pokarmów wszystko było ok i przestałem skupiać się na problemie. Lecz molinezja czasem miała dziwne odchody. Skojarzyłem z dniami kiedy podaję karmę Otoską i krewetką. Molinezja razem z gupikami objadały i jedzą gdy mają okazję jeść pokarm dla krewetek i otosków, ale tylko molinezja ma wtedy kiepskie odchody przy czym jest gruba z obżarstwa. Pokarm dla dennych stworzonek też zmniejszyłem ale molinezja i tak się naje .
Dzisiaj wstałem rano patrzę a jedna z grubych samic ma biały nalot na pysku, od razu pomyślałem pięknie pleśniawka do tego miała śluzowato białą kupę, druga już wcześniej opisywana samiczka również ma taki sam nalot i wydala dziwną kupę( widoczne na filmie).
Rozglądam się dalej po akwarium i patrze, że inne rybki też mają objawy samiec gupika na pyszczku inne małe gupiki też coś maja na skórze, ale to tylko na gupikach. Na filmiku widać jeszcze dziwny początek odchodów u molinezji
Zastanawia mnie jeszcze jedno czy moje spostrzeżenie co do przekarmiania było trafione. A może jednak mają pasożyty i teraz dołączyła się do tego pleśniawka bo ryby są osłabione przez robactwo. Z racji tego, że nie zdołam wyłowić rybek z tego zarośniętego akwarium leczenie będzie musiało odbyć się właśnie w nim.
Ogólnie rybka zdarzało się ocierać o roślinki ale nie było to jakieś nagminne widziałem to raz na jakiś czas.
Może to nie jest pleśniawka a coś innego bardziej poważnego??
Ze względu na inne obowiązki myślę nad likwidacją zbiornika a tutaj jeszcze choróbsko się przypałętało. Mam nadzieje, że akwarium jednak ze mną zostanie:)
Proszę o pomoc co mogę zastosować w akwarium ?? W internecie czytam tylko porady w których należy odłowić ryby zbiornika do „szpitala” i wykonać krótkotrwałe kąpiele. Wyłowienie tych ryb z pomiędzy roślin będzie męczarnią i na pewno nie podołam temu wyzwaniu ;/
Poza tym założę się, że będę musiał zamówić na internecie jakieś leki bo w zoologach koło mojej miejscowości raczej nie dostanę leków które mi polecicie.
Proszę o pomoc ;/