Karmie regularnie i dużo
-ochotka żywa
-żywym tubifexem ,
-a także wazonkowcem
Ilości jakie skarmiałem to 1 kg na tydzień dwóch pierwszych pokarmów razem wziętych, w fazie wzrostu ryb do około 1 roku . Teraz podaje ok 0.5 kg na 2 tygodnie samej ochotki , tubifexu nie opłaca mi się brać , za dużo go się zmarnuje - nie zdążam skarmiać.
Wybarwienie ryb nieosiągalne dla innych pokarmów , tempo wzrostu również, nabieranie masy - tylko z żywym pokarmem.
Z żywych karmiłem : grindal, dżdżownica kalifornijska, muszki owocówki , oczlik , czarny komar, szklarka.
Większość z ogólnego obrotu w kraju , część sam hoduje.
Przez nie mała 2 lata - żadna ryba nie odczuła dyskomfortu jakiegokolwiek z tego tytułu , nie mówiąc o mitach krążących tu i tam.
Żywy pokarm jest najlepszym pokarmem , nie kiśnie, nie psuje wody, nie zalega w kątach niedostępnych , a ryby nie przepuszczą takiej okazji.
Tyle że firmom produkującym pokarmy w innej formie - nie po drodze z żywym
Z sytuacji dziwnych - rozmnożył mi się tubifex i ochotka się przepoczwarzyła