DarekP pisze:To już 4 lata prawie od założenia tego szkiełka. Raz mam ochotę tym walnąć w kąt , to za chwilę jakaś iskra każe znowu sie w to bawić.
Kurcze, piękne to jest, niewątpliwie!
Ja po roku zmagania się z zielskiem, odpuściłem.
Tego nie da się na dłuższą metę opanować. Samo przycinanie to przyjemność. Ale spod podłoża wyrastają następne i następne, i w pewnym momencie już wiesz, że to cię przerasta i zastanawiasz się, czy to jeszcze biotop, czy już chwastowisko?
Przynajmniej ja tak miałem. Wywaliłem to wszystko i dałem sobie spokój.
Teraz staruję z akwarium bez roślin.
Będę się zmagał tylko z glonami :-)