Od ostatniej mojej wizyty na "podforaku" minęły prawie trzy lata i chociaż mieszkam w Radomiu, to jakoś to wasze/moje forum, wydaje się być najlepsze w internecie.
Dwa lata temu zlikwidowałem akwarium 80x30x30 i miesiąc temu postanowiłem uruchomić go ponownie. Nie chcę już roślin, nie mam czasu, ani chęci na przycinanie, nawożenie, pierdzielenie, ani butlę CO2 z komputerem (tanio sprzedam ;-) ), dlatego postanowiłem założyć zbiornik typu malawi.
Skały czarne, bardzo dużo kryjówek, biały drobny piasek o gradacji 0.5-1.7
Ph-7,5
KH- 11
GH - w zależności od mojego widzimisię (mam domowy zmiękczacz wody) - od zera do 17 stopni niemieckich (17 to kranówka). Tutaj jeszcze będę miał parę pytań do Zulixa.
Moja planowana obsada to:
1+3 Borelli
5 x Otosek, żeby glony z kamieni jadły.
5 x kirysek Panda - no bo ładne i coś tam wyczyszczą dno
12 x coś na górę zbiornika - Espei?
1 x Leleupa - ponoć samotnik, który nie wadzi innym rybom, a dorasta do 9 cm i ma piękny żółty kolor - tak dla kontrastu, żeby była jakaś większa ryba. Nie wiem, czy Borelki będą zadowolone??
Wiem, że nie jesteście tutaj jakoś bardzo uczuleni na mieszanie ryb z różnych biotopów (poza paroma wyjątkami ;-) ), ani też na rygorystyczne trzymanie się parametrów wody (vide wypowiedź Zulixa nt. neonów czerwonych, które są hodowane w całkiem innej wodzie i doskonale radzą sobie w Ph 7.5)
Jak to widzicie??