Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Podłoże na ziemi ogrodowej (z siatką czy bez)

Co na dno akwarium, aby rośliny dobrze rosły? Jakie ozdoby aby wyglądało to naturalnie?

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
krzysiekb4
Posty: 2672
Rejestracja: 11 paź 2009, 22:08
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 37

Podłoże na ziemi ogrodowej (z siatką czy bez)

Post autor: krzysiekb4 »

Chciałbym tutaj zająć się tylko problemem samego podłoża z ziemi ogrodowej i jego
eksploatacji w dłuższym okresie czasu. Problem prowadzenia akwarium na takiej ziemi
(czyli akwarium Low Tech) może kiedyś dopisze w innym temacie.

A więc :

Na spód zbiornika dajemy około 2,5 do 4 cm ziemi ogrodowej zostawiając po bokach z 3 cm luzu a na to około 5 cm żwirku.
(opcjonalnie ale to o tym później między żwirek a ziemię można dać siatkę lub kawałek
firanki żeby nie doszło do wymieszania ziemi ze żwirkiem). Jeżeli zdecydujemy się kupić
ziemię akwariową w sklepie ogrodniczym to najlepiej wybrać najtańszą ponieważ taka
będzie zawierała mniej wspomagaczy i innych nawozów. Taką ziemię można bezpośrednio
po wybraniu grubszych zanieczyszczeń umieścić w akwarium lub zrobić jej mineralizację.
Proces mineralizacji został opisany już na tym forum :
Mineralizacja ziemi

Ja swoje akwarium na ziemi ogrodowej założyłem 21 stycznia tego roku czyli już jakieś
doświadczenie i obserwacje mam :)
A więc największym problemem na początku jest zdecydowanie czy chcemy zastosować
siatkę między żwirek a ziemię ogrodową. Musimy to zrobić na początku bo później już
będzie po frytkach i zmiana wiązała by się z restartem. Przed założeniem dużo czytałem
opinii na temat zastosowania siatki i doszedłem do wniosku że jej nie założę i tak zrobiłem.

Plusy założenia siatki:
+ nie dochodzi do wymieszania żwirku z ziemią ogrodową
+ ziemia ogrodowa nie wypływa na powierzchnię

Minusy:
- całkowity brak możliwości wyjęcia roślin z bardzo dużym systemem korzeniowym (np. Cryptocoryny)
bez zrujnowania całego podłoża. Co wiąże się z małym polem do popisu przy zmianach aranżacji.

Dla mnie jednak ten jedyny minus był bardzo ważny bo co chwile coś zmieniam w akwarium.

Kilka moich obserwacji (bez siatki):
- ziemia wbrew opinii niektórych wcale nie wychodzi na powierzchnię samoistnie. Znajduje
się pod żwirkiem.
- podczas wyrywania roślin owszem trochę jej wyłazi ze żwirku ale można to dość łatwo i
szybko ściągnąć odmulaczem i nie pozostanie żaden ślad.
- wyrywanie Cryptocoryn co miało ostatnio miejsce nie wiązało się z kompletną destrukcją
podłoża, choć trochę ziemi wyleciało ale to tylko w kawałku w którym znajdowała się Cryptocoryna
- odmulanie wypada z gry, ewentualnie można lekko z wierzchu zruszać podłoże ale to
tylko tyle ( ja np. w ogóle nie odmulam podłoża)
-minusem który zauważyłem to jednak mieszanie się dolnej warstwy żwirku z ziemią. Po
prawie roku użytkowania ciężko już zasadzić w tylnej części rośliny ponieważ jest tam zbyt
miękko. Może mieszanie się żwirku to wina świderków ale sadzenie po dłuższym czasie
jest naprawdę uciążliwe przynajmniej w moim przypadku.
- po pewnym czasie ziemia się wyjaławia i trzeba stosować nawożenie do słupa wody


Wpływ zastosowania ziemi ogrodowej na rośliny jest bardzo widoczny. Wcześniej przy
akwarium 112l i oświetleniu standardowym 2x 18 W po jej zastosowaniu zauważyłem
znaczne różnice we wzroście roślin. Korzenie roślin są grube i białe co świadczy o ich
dobrej kondycji. Jest to na pewno tańsze rozwiązanie niż stosowanie profesjonalnych
podłoży ale tak jak wspominałem wcześniej minusem dość dużym jest to że po pewnym
czasie utrudnione jest sadzenie co mnie osobiście bardzo denerwuje.

Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia związane z zastosowaniem ziemi jako podłoże to
proszę o opinie. Głównie ciekawi mnie czy macie ten sam problem z sadzeniem roślin po
jakimś dłuższym okresie czasu. I czy macie może inną opinie na temat stosowania siatki.

Zdjęcia:
Obrazek

Obrazek

Zarchiwizowano zdjęcie/a na serwerze forum - zulix
Ostatnio zmieniony 11 paź 2015, 14:28 przez krzysiekb4, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

Co do siatki mam takie samo zdanie - jest zbędna. W trakcie dłuższego dojrzewania ziemia zalana wodą mineralizuje się i zbija w dość zwarte agregaty. Stąd wyrywanie roślin z korzeniami doprowadza oczywiście częściowo do wydarcia ziemi ponad żwir, ale jest to ziemia w postaci grud a nie pyłu i nie rozpływa się po akwarium. Po wyjęciu rośliny można zatem odmulić w tym miejscu. Ponieważ utrzymuje akwaria bardzo gęsto obsadzone roślinnością nie ma nigdy u mnie czegoś takiego jak odmulanie. Ja zwykle ściągam wodę spod powierzchni wody.
Co do jakości ziemi to zdania są podzielone, ale ja nie zauważyłem, aby na jakimś forum ktoś wypowiadał się jednoznacznie źle o jakiejś konkretnej. Stosowanie przez ludzi ziemi takiej a takiej (np. z kopca kreta) zwykle jest związane z tym jak oni wyobrażają sobie przemiany biochemiczne w akwarium. i stąd propozycje, aby ziemię "rozpulchniać" za pomocą piasku, ceramiki, żwiru itp. bo "będą strefy beztlenowe". Dodatek gliny ma zapewnić roślinom dostatek substancji mineralnych. Ziemia ma być pozbawiona szczątek organicznych bo będą gniły itd. Ja nie zauważyłem żadnych przykrych objawów niezależnie od tego jaką ziemię brałem (jako, że lubię eksperymenty zawsze brałem inną). Jedyna różnica jaka jest to proces dochodzenia akwarium do "stanu używalności". Im ziemia bardziej uboga tym szybciej podłoże się ustabilizuje. Równocześnie jest mniej substancji organicznej (słaba produkcja CO2) i nieorganicznej (nawozy).
Ziemia ma właściwości sorpcyjne a więc magazynuje sporo substancji mineralnych w postaci kompleksów sorpcyjnych. Stąd nawet ziemia posiadająca znaczne ilości nawozów nie jest przeklęta. Aby te nawozy nie wydostały się "na raz" ja stosuję dosyć grubą warstwę żwiru. Zapobiega to też wydzieraniu ziemi podczas przesadzania roślin. Po prostu ciągnąc lekko roślinę doprowadzamy do sytuacji w której żwir wsypuje się w miejsce po korzeniach. W eksperymencie: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=145 sypałem wprost sypałem nawozy do ziemi i jak na razie nie ma nieszczęścia.
Podobnie z pH ziemi. Diana przestrzega przed ziemią kwaśną zalecając mieszanie jej z dolomitem. Ja mam w 2 baniaczku torf kwaśny (pH = 3,5) jako podłoże i rzeszowską kranówę jako kontrę. Nic się nie dzieje od lutego, kiedy zakładałem to akurat akwarium.

Co do sadzenia to z uwagi na grubszą warstwę żwiru ja zawsze sadzę w żwirze a rośliny już same dobijają się do ziemi. Pewnie ziemia pod spodem jest miękka, ale ja się nie babram w niej.

Jak na razie nie widzę podstaw aby bawić się podłożami sklepowymi za kilkaset złociszy mając worek za kilka złotych. Oczywiście ziemia nie jest powtarzalna więc nie zalecam jej do stosowania dla początkującego - aby ich nie zniechęcić - takim zalecam firmowe podłoża. Ale po kilku baniaczkach warto spróbować zrobić inaczej :)
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez zulix, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
krzysiekb4
Posty: 2672
Rejestracja: 11 paź 2009, 22:08
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: krzysiekb4 »

Możliwe właśnie że moje kłopoty z sadzeniem wynikają ze zbyt małej ilości żwirku. Ale człowiek uczy się na błędach :)
Jednak nie należy się bać zastosowania ziemi ogrodowej w akwarium bo naprawdę nie jest to aż tak trudne jak się wydaje. A korzyści są naprawdę duże.
Awatar użytkownika
victus
Posty: 100
Rejestracja: 19 paź 2009, 18:57
Imię: Paweł
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Wiek: 33

Post autor: victus »

Jak ja zakładałem akwa n a ziemi od razu wiedziałem, że nie będzie w nim siatki/firanki itd. sam bazalt ma średnio 5-6cm i jest pierw grubszej później drobniejszej granulacji, sadząc rośliny, czy przesadzając je, nie udało mi się dokopać do ziemi.

Zulix z tego co napisałeś, zrozumiałem, że ziemia produkuje co2, co prawda małe ilości ale jednak, czy faktycznie dobrze zrozumiałem? Bo nigdzie tego nie przeczytałem, w żadnym artykule. :podwójnie widzę:
Ostatnio zmieniony 19 lis 2009, 16:23 przez victus, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje 200L
gg 6284957
Obrazek
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

victus pisze:Zulix z tego co napisałeś, zrozumiałem, że ziemia produkuje co2, co prawda małe ilości ale jednak, czy faktycznie dobrze zrozumiałem? Bo nigdzie tego nie przeczytałem, w żadnym artykule. :podwójnie widzę:
Dobrze zrozumiałeś w akwariach LT przemiany materii organicznej są głównym źródłem CO2 dla roślin :D
Jest to napisane m.in. w książce Diany Walstad. Na forach często piszą ludzie o zakładaniu LT nie mając nawet książki w ręce. Po prostu wszystkim wydaje się to "takie proste...". A w książce jest na prawdę solidna dawka chemii i innych nauk przyrodniczych. Nie każdy jest to w stanie nawet zrozumieć i stąd są nieporozumienia.

Przykładowo jeden z nich pisał na akwarystyce, że do akwariów LT ryby się wpuszcza "od ręki" a nie czeka na dojrzewanie. Musiałem zacytować dokładny fragment książki aby się on dalej nie upierał. Podobnie jest z dojrzewaniem akwariów na ziemi. Podobno (przez niektórych) nie ma czegoś takiego. A oczywiście jest to bzdura. Dojrzewanie zawsze jest.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
keisaj
Mecenas
Posty: 156
Rejestracja: 21 paź 2009, 21:43
Imię: Janek
Lokalizacja: Rzeszów/Nowa Wieś
Płeć:
Wiek: 41

Post autor: keisaj »

Też mam akwarium na ziemi ogrodowej z dodatkiem torfu kwaśnego i jestem bardzo zadowolony z tego podłoża. Tanie w porównaniu z firmowymi, roślinki ładnie rosną i mają zdrowe korzenie. Więc same zalet ;).

W małym akwa nie mam siatki, natomiast w zakładanym wcześniej większym baniaku 126 l. położyłem siatkę między ziemię a żwir. Dobrze czy źle zrobiłem – nie wiem.

Problemu z wyrywaniem/przesadzaniem roślin (np. żabienica, cryptocoryna) nie mam. Korzenie roślin i tak przed posadzeniem się przycina, więc można zrobić to już podczas wyciągania. Ja robię to mniej więcej tak, że jeśli roślina ma bardzo rozbudowany system korzeniowy i nie chce wyjść z podłoża, wyciągam ją delikatnie ile się da do góry, potem odgarniam wokół niej trochę żwiru aby obciąć korzenie na odpowiedniej długości. Ziemia spod żwiru się nie wydostaje a pozostające w ziemi korzenie rozkładając się a tym samym od razu ją użyźniają.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2009, 10:32 przez keisaj, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Podłoża i ozdoby”