Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Historia mojego pierwszego oczka

Wszystko na temat oczka wodnego, zdjęcia, relacje, opis gatunków...

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 30

Historia mojego pierwszego oczka

Post autor: justfilied233 »

Nowy dział więc zacznę, niech się kręci ;)

Na wstępie powiem, że moje oko nie jest przygotowane profesjonalnie i jeżeli ktoś będzie chciał się na nim wzorować to tylko na własną odpowiedzialność :P

Wymiary:
Przy powierzchni 3,5m długości, 2,5m szerokości
Przy dnie 3m długości i 1,5m szerokości
Głębokość 1,2m
Licząc pi razy drzwi na oko wychodzi jakieś 5000-6000 litrów (takie akwa było by fajne :mrgreen: )

Oczko wyłożone workami po nawozach (zabezpieczenie przed korzeniami które mogą przebić folię właściwą). Następnie folia budowlana. Każdy oczko maniak powie wam, że tylko i wyłącznie PVC lub Membrana EPDM, ja z uwagi na to że oczko powstało poza miejscem zamieszkania (patrz narażone na wandali) użyłem zwykłej budowlanki co by kasy w błoto nie wyrzucić.
Oczywiście jak większość początkujących popełniłem błąd podczas kopania i zrobiłem jedną półkę na rośliny na głęb 70cm, co było dobre ale gdyby to była jedna z wielu a nie jedyna. Następną rzeczą która wg wielu jest błędem to "wałki" wokół oczka, ludzie twierdzą, że jest ciężko taką wystającą folię zamaskować, może i tak ale ja byłem zmuszony to zrobić gdyż teren jest, że tak powiem zalewowy.
Większość spraw technicznych opisana ;)

Teraz tylko pozostaje wlać wodę a czy tylko to się jeszcze okaże :P W okolicy brak źródeł prądu,(co skutkuje brakiem urządzeń w oczku) do dyspozycji tylko pobliska rzeczka. Jednak udało mi się znaleźć pompę spalinową i woda szybko się w oczku znalazła.

Następna sprawa to rośliny. Nie chciałem na początek inwestować, więc wybrałem się na spacer po okolicy i poprzynosiłem trochę różnych traw, których nazw nie znam, kaczeńce, pałki, wywłóczniki, rdestnice i co tam się jeszcze nawinęło.

I przyszedł czas na zwierzęta. Jako, że woda pochodziła z rzeczki (strumyka) ryby wpuściłem na drugi dzień w końcu woda dojrzała. Było to 8 kolorowych karasi, 4 orfy.

Wszystko było ok teren wokół oczka zaczął robić się coraz ładniejszy, przejrzystość wody jakieś 40-50cm, aż pewnego dnia miałem gości którzy trochę napsuli więc trzeba było posprzątać. Niestety spokojem długo się nie cieszyłem gdyż druga fala powodziowa wypłukała mi oczko, ostały się tylko 3 orfy. Po kilku dniach w strumyku obok znalazłem karasia kolorowego(dobrze, że nie odpłynął) po następnych dniach gdy woda w fosie wysychała znalazłem 8 ale już zwykłych krajowych karasi. Dzięki uprzejmości cherry_ukasz wzbogaciłem się o nowe rośliny (boberek trójlistkowy i przęstka) Po powodzi musiałem wszystko z oczka wyjmować i czyścić. Z jednej strony wyszło to na dobre, bo zaopatrzyłem się w dodatkowa półkę na rośliny :D.
Tutaj jednak kolejna przeszkoda, folia podczas pracy uległa osłabieniu i po napełnieniu wodą mniej więcej w środku DZIURA. Na dzień dzisiejszy nie ma co pokazać gdyż czekam na klej i gdy wszystko wróci do normy to się pochwalę :)

Jak widać przeszłość młodego bo 5-cio miesięcznego oczka jest już burzliwa, mam nadzieje, że od teraz będzie lepiej.

Co najważniejsze bez żadnych sprzętów jakość i przejrzystość wody jest całkiem dobra, jedyny specyfik jaki stosowałem to młode gałązki brzozy.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2010, 19:14 przez justfilied233, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
KuMaK
Posty: 337
Rejestracja: 29 lis 2009, 11:41
Imię: Rafał Maciaszek
Lokalizacja: Warszawa, Konstancin
Płeć:
Wiek: 31
Kontakt:

Post autor: KuMaK »

Moje oczko wodne, urządziłem w taki oto sposób:

1/3 powierzchni jest częścią biologiczną, pozostałe częścią wolną od roślin 'filtracyjnych' przeznaczona dla krewetek i korzeni porośniętych mchami.

Nie wiem dokładnie ile ma oczko ale nie dałbym więcej jak 1000l.

Materiał: W każdym razie jest plastikowe, czyli gotowiec kiedyś tam kupiony w ogrodniczym.

Dno: ok 5 cm gruba warstwa piasku, na który raz/dwa razy w roku wrzucam liście dębu i szyszki olszy, a także gałęzie olszy i wszystko co znajdę w polskim biotopie, z którego biorę przykład.

Strefa filtracji biologicznej: za pomocą linii wykonanej z pistii, która jak wiadomo od każdej sztuki wytwarza specjalne połączenie do kolejnego osobnika, takich sznurków mam 3 i przylegają do siebie tak, że tworzą barierę zapobiegającą przedostawaniu się rzęsy wodnej z dalszej części filtracyjnej, na podwodnych schodkach mam posadzone roślinki w Aqua Substracie i Adzie które zaszczały mi koty (w czasach kiedy miały jeszcze odwagę) w specjalnych torebkach które zapobiegają przenikaniu ziemi do wody, są to np kaczeńce, a podłoże dodatkowo filtruje wodę. Mam też kilka roślin, które powyciągałem z jezior, nie znam jeszcze nazw, bo nie wiedziałem czy sie przyjmą, w każdym razie sobie siedzą i nie uświniają mi oczka.

Pozostała część oczka: Jak wczesniej wspomniałem są to korzenie, niektóre powiązane mchami, czyli to co wyrzuciłem z akwariów, choć głównie postarałem się o polskie mchy np. polskie Taxiphyllum, fissidensy, woody moss, flat moss, stringy moss.
W tej części krewetki mają sporo miejsca do pływania w nie ukrywam bardzo czystej wodzie, której nie zmieniam przez cały rok (jeśli tylko wyciagne orzechy laskowe z wyżej rosnącej leszczyny na jesieni). Obecnie oczko zamieszkują crystale klasy A których nie lubię i inne odpady z hodowli, które nabierają barw w oczku, wrzucam też tigery, pływa też kilka white pearli.

Brzegi oczka: Na 70% długości brzeg jest porośnięty mchami, które wyszły sobie z oczka, a także roślinkami które mama posadziła, i które psują otoczenie oczka. No ale walczę z tym :)
W samym oczku i otoczeniu powinno być co najmniej 25 gatunków mchów - efekt brzydszych przycinek, których nie zamieniam z kimś i nie używam później w akwariach.
Niektóre korzenie wystają ponad powierzchnie wody, wtedy mech przekształca się niecałkowicie do formy emersyjnej i ładnie to wygląda.

Krewetki wyciągam na jesieni, jak zobacze że orzechy zaczna spadać :)

Jestem bardzo zadowolony z mojego oczka, ponieważ jest czyste i goście przychodząc je podziwiają, bo nie mam problemu z glonem, a wracając najczęściej wpadają do tego zbiornika i zaczynam od nowa, dlatego też jeszcze pistia nie zdąrzyła mi wytworzyć nigdy 4 linii.
Jedyną motywacją do jego zrobienia i zagospodarowania w ten sposób było zorganizowanie sobie wtedy (rok temu) potrzebnego zbiornika na odpady, a raczej red cherry by zwolnic pod jakies tam krewetki akwarium. Jestem z niego zadowolony, to jedyna rzecz jaka podoba mi się w ogródku, bo też ma jakiś sens.
:>
Pozdrawiam
Rafał Maciaszek
[center]Kumak Wie Lepiej ![/center]
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: justfilied233 »

KuMaK, Kurcze ciekawe twoje oko :) a używasz jakiś sprzęt w nim??
A na jesień jakieś niespodziewajki w postaci młodych są ??
Koniecznie zdjęcia :D ale na prawdę koniecznie (mile widziane podwodne :P )
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
KuMaK
Posty: 337
Rejestracja: 29 lis 2009, 11:41
Imię: Rafał Maciaszek
Lokalizacja: Warszawa, Konstancin
Płeć:
Wiek: 31
Kontakt:

Post autor: KuMaK »

KuMaK, Kurcze ciekawe twoje oko :) a używasz jakiś sprzęt w nim??
Nie stać mnie i nie mam jak podłączyć, w nocy też nie oświetlam.
justfilied233 pisze:A na jesień jakieś niespodziewajki w postaci młodych są ??
Są przez cały letni okres. :>
justfilied233 pisze:Koniecznie zdjęcia :D ale na prawdę koniecznie (mile widziane podwodne :P )
Jak wczesniej wspomniałem :) przedwczoraj ktoś mi do tego oczka też wpadł. Od nowa robię znow tzn musi pozarastać troche bo posprzatałem lekko, ale krewetki są bezpieczne :D
Pozdrawiam
Rafał Maciaszek
[center]Kumak Wie Lepiej ![/center]
Awatar użytkownika
pilarz617
Posty: 2884
Rejestracja: 29 gru 2009, 18:19
Imię: Patryk
Lokalizacja: Dąbrowa
Akwarium: 70l, NEW TANK- 85%
Płeć:
Wiek: 28

Post autor: pilarz617 »

justfilied233, a o karasiach ze trzciany dzieki mnie nie ma slowoa i okoniu :D
Zaku
Posty: 1581
Rejestracja: 11 paź 2009, 19:39
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Post autor: Zaku »

justfilied233, popraw temat :] - pisze bo widze, że nie znalazłeś jeszcze błędu :P
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: justfilied233 »

Zaku, dzięki :)

pilarz617, wyleciało mi :P a więc 2 karaśki i jeden okoń w obsadzie ;) dodatkowo
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
pilarz617
Posty: 2884
Rejestracja: 29 gru 2009, 18:19
Imię: Patryk
Lokalizacja: Dąbrowa
Akwarium: 70l, NEW TANK- 85%
Płeć:
Wiek: 28

Post autor: pilarz617 »

justfilied233, odświeżyć temat pasuje
do obsady dochodzi welonka :mrgreen:
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: justfilied233 »

do obsady dochodzi welonka
i tu masz rację welonka już się zadomowiła i pływa z karasiami :D
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
pilarz617
Posty: 2884
Rejestracja: 29 gru 2009, 18:19
Imię: Patryk
Lokalizacja: Dąbrowa
Akwarium: 70l, NEW TANK- 85%
Płeć:
Wiek: 28

Post autor: pilarz617 »

to się :mrgreen: ciesze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oczko wodne”