Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Rozrabianie nawozów (soli) w wodzie

Jak to zrobić w praktyce?

Makro, supermakro, mikro - jak sobie z tym radzić i zapewnić piękne rośliny w akwarium?

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Rozrabianie nawozów (soli) w wodzie

Post autor: zulix »

Temat zupełnie dla zupełnie zielonych, ale co jakiś czas ktoś pisze do mnie pw bo wstydzi się zapytać....

Jeżeli chodzi o podstawy nawożenia to są w różnych wątkach na forum. Zupełnie podstawowo jest tutaj: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=8709 a pełnia informacji jest skatalogowana tutaj: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=3780

W tym temacie odpowiem na kilka pytań o technicznym sposobie rozpuszczania soli.

Pytanie: Nie jestem chemikiem. Czy dam sobie radę ze zrobieniem nawozu? A może od razu zamówić albo kupić firmówki?
Odpowiedź: Gdy ktoś pomoże w obliczeniach i poda przepis to trudność przygotowania nawozu jest zbliżona do posolenia wody. Co do porównania soli z nawozami firmowymi to już kwestia indywidualna nie na ten wątek.

Pytanie: Jaką wodę użyć do rozpuszczania soli?
Odpowiedź: Najlepiej tzw. "zdemineralizowaną" (ze sklepu auto-moto, lub hipermarketu) - kosztuje dosłownie grosze za litr. Czasem nazywa się ona wodą destylowaną. Jak ktoś ma znajomych akwarystów (choćby tutaj) to może być woda z filtra odwróconej osmozy (RO). Jak ktoś nie ma nic takiego to powinien wziąć wodę przegotowaną, najlepiej przynajmniej kilka minut.

Pytanie: Czy sole (KNO3, K2SO4, MgSO4, KH2PO4) można rozpuścić w tej samej wodzie aby zrobić 1 nawóz, zamiast np. czterech?
Odpowiedź: Fosforany "gryzą się" z magnezem i wytrąca się osad fosforanu magnezu - tracimy więc z płynnego nawozu fosfor. Stąd nie mieszamy MgSO4 z KH2PO4. Możliwe mieszanki to więc:
- KNO3, K2SO4, MgSO4 a w drugim roztworze KH2PO4
- KNO3, K2SO4, KH2PO4 a w drugim MgSO4 (czasem nawet MgSO4 się nie podaje bo jest w twardej wodzie).
- wszystkie powyższe sole można zmieszać ze sobą tylko wtedy, gdy dodamy do nawozu jeszcze jakiegoś kwasu (dla początkujących nie polecam oczywiście).

Pytanie: Czy kolejność rozpuszczania soli w przy robieniu nawozu mieszanego np. takiego jak wyżej ma znaczenie?
Odpowiedź: W przypadku soli nie ma. Można wręcz wsypać wszystko do jednego gara czy butelki, zalać wodą i mieszać aż do rozpuszczenia.

Pytanie: Chciałbym rozpuścić ileś gramów soli, ale cały czas mam osad - nie potrafię rozpuścić. Dlaczego i co z tym zrobić?
Odpowiedź: Każda z soli ma określoną rozpuszczalność w określonej temperaturze. Przykładowo K2SO4 to ok. 10 gramów na 100 ml wody o temperaturze pokojowej. Więcej się po prostu nie rozpuści w tej temperaturze.

Pytanie: Przecież można podgrzać i wtedy rozpuści się więcej?
Odpowiedź: Rozpuści się więcej, ale nawóz trzeba będzie przechowywać i podawać do akwa w tej wyższej temperaturze. Nie jest to więc rozwiązanie problemu. Jak ciecz ostygnie to wydzielą się kryształy i dalej mamy mało soli rozpuszczonej w wodzie.

Pytanie: Sprawdziłem w tablicy "rozpuszczalność" soli i zrobiłem nawóz z wszystkich soli tak, aby nie przekraczało ich maksymalnej rozpuszczalności a i tak mam osad na dnie. Dlaczego?
Odpowiedź: W tablicach mamy rozpuszczalności soli w czystej wodzie. Obecność innych substancji zmniejsza rozpuszczalność soli. Gdy mamy np. roztwór zawierający już KNO3 to nie rozpuścimy tych 10 g K2SO4, ale mniej. Stąd przy nawozach mieszanych nie powinno się próbować uzyskiwać maksymalnych stężeń soli w wodzie.

Pytanie: Niby wszystko dobrze. Daję sporo mniej substancji niż się rozpuszcza w wodzie wg tablic a mimo mieszania widzę tylko mętną ciecz i nie chce się to wszystko rozpuścić. Powód?
Odpowiedź: Podczas rozpuszczania się substancji obniża się temperatura roztworu. Stąd rozpuszczalność w obniżonej temperaturze jest mniejsza i rzeczywiście część soli się może nie rozpuścić w tej chwili.
Ciekawostka jest taka, że obniżenie temperatury zanim oziębi całą wodę jest miejscowe na proszku nawozu (np. K2SO4). Może dojść wręcz do wytworzenia kryształku lodu na takim ziarnie proszku. Wtedy proces rozpuszczania i "mętność" trwa dłużej. Ktoś może odnieść nawet wrażenie, że kupił bardzo brudne sole bo przecież miesza i miesza a nadal ma mętną ciecz. Zwykle nie jest to prawdą.
Gdy odstawimy na noc to ciecz się nagrzeje i prawdopodobnie wszystko się rozpuści i już nie będzie mętne. Ewentualnie możemy rozpuszczać w gorącej wodzie. W trakcie rozpuszczania zobaczycie jak bardzo ciecz się ochłodzi.

Pytanie: Pewnie zapomniałem o czymś i mam osad na dnie butelki, nawet po kilku dniach.
Odpowiedź: Jeżeli mieszanie nic nie daje to najlepiej dolać drugie tyle wody, rozpuścić osad z dna i podawać podwójną objętość nawozu.

Pytanie: Chcę kupić więcej soli, aby co chwilę nie zamawiać. Jak długo można je przechowywać?
Odpowiedź: W postaci suchej, szczelnie zamknięte praktycznie nieograniczenie długo. Można kupić dosłownie na lata.

Pytanie: Jak długo mogę przechowywać rozrobiony już nawóz?
Odpowiedź: To zależy od zachowania czystości. Gdy używamy wody zdemineralizowanej, nie zabrudzimy pojemnika ani podczas wlewania ani podczas pobierania to nawet roki i dłużej. Gdy używamy innej wody (RO, przegotowana, kranówka) i/lub nie mamy wysterylizowanego pojemnika i/lub podczas dozowania nawozu ma on kontakt np. z powietrzem, czy innym osprzętem (strzykawka itp.) to trwałość nawozu spada. Bakterie i glony obecne wszędzie potrafią zniszczyć nawóz. Zwykle trwałość gotowych nawozów z soli przekracza jednak kwartał więc nie jest to aż takie męczące.

Pytanie: Czy mogę wydłużyć okres przechowywania ciekłego nawozu?
Odpowiedź: Oczywiście. Dobra woda do rozrabiania, szczelny pojemnik, przechowywanie w niższej temperaturze (np. w lodówce, czy piwnicy) przy nieobecności światła oraz ewentualny dodatek substancji konserwujących (np. kwasy) wydłuża znacząco okres przechowywania. Pamiętajmy jednak, że gdy obniżymy temperaturę to część soli może się wytrącić na dnie. Wtedy musimy ogrzać do właściwej temperatury aby sobie odlać porcję na pewien okres. W sumie robocizna się nie opłaca. Najlepiej robić tyle ile trzeba np. na kwartał.

Pytanie: Mam dzieci. Boję się, że rozleją, bądź wypiją...
Odpowiedź: Nawozy są substancjami dopuszczonymi do powszechnego użytku niezależnie, czy są to firmowe produkty, czy powstały jako samoróbki ze składników.
Żaden ze składników nawozu nie jest trujący i nie wykazuje jakiegoś specjalnego, żrącego, czy palącego działania. Oczywiście opicie się dowolnego nawozu, zaprószenie oczu itp. powoduje podobne skutki jak przy bardziej stężonym roztworze soli kuchennej (np. pieczenie oczu, wymioty, kłopoty żołądkowe itp.) więc mimo wszystko nawozy należy zabezpieczyć przed maluchami. Gdy nawóz się wyleje wystarczy go wytrzeć. Zmoczony papier można bezpiecznie wyrzucić do kosza a szmatę wyprać.
Nie dotyczy to oczywiście nawozów konserwowanych kwasami, gdzie należy zachować większą ostrożność.
Sole w postaci sypkiej należy mimo wszystko dobrze opisać i zabezpieczyć przed dziećmi. Szkoda robić komuś płukania żołądka, jeżeli by połknął np. łyżeczkę myśląc, że to cukier.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
comatose
Posty: 3933
Rejestracja: 02 paź 2009, 15:14
Imię: ---
Lokalizacja: ---
Płeć:

Re: Rozrabianie nawozów (soli) w wodzie

Post autor: comatose »

zulix pisze:- wszystkie powyższe sole można zmieszać ze sobą tylko wtedy, gdy dodamy do nawozu jeszcze jakiegoś kwasu (dla początkujących nie polecam oczywiście).
Mógłbyś to jakoś rozwinąć? Jaki kwas, w jakim stężeniu, w jakiej ilości?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

comatose pisze:Mógłbyś to jakoś rozwinąć? Jaki kwas, w jakim stężeniu, w jakiej ilości?
Temat był dla zupełnie początkujących a tym nie proponuję zabawy z kwasami. Kwasy są żrące i niebezpieczne i zabawa z nimi może się źle skończyć podobnie jak ich przechowywanie w taki sposób że mogą do niego mieć dostęp inni domownicy.
----------------
Dla osób rozsądnych temat rozwijam... W reakcji związków magnezu z fosforanami wydzielają się osady fosforanów magnezu. Rozpuszczalność ich jest w następującej kolejności: Mg3(PO4)3 < MgHPO4 < Mg(H2PO4)2. Pierwszy z nich powstaje w środowisku zasadowym, drugi w obojętnym, trzeci w kwaśnym. Oczywiście jest to tylko szacunkowo, ponieważ wszystkie formy współistnieją ze sobą w szerokim zakresie pH.
I tak fosforan magnezu Mg3(PO4)2 jest praktycznie zupełnie nierozpuszczalny (przykładem są kości). Powstaje on głównie w wyniku nawożenia tzw. obojętnymi fosforanami, K3PO4, Na3PO4 itp. ale przy wyższym pH może powstać również w wyniku dodawania kwaśnych fosforanów,m np. KH2PO4. Często nawożąc niektórymi preparatami firmowymi widać, że po wkropleniu nawozu do wody powstaje taka biała smuga... niektórzy nazywają to "mgłą chemiczną" co oczywiście jest nazwą bez sensu bo to nie mgła tylko zawiesina. W przypadku niektórych nawozów na A niektórzy piszą, że to świadczy o wysokiej jakości nawozu :ale jaja:

Najlepiej rozpuszczalny fosforan to diwodorofosforan: Mg(H2PO4)2. Ten nie będzie się wytrącał nawet w stężonym roztworze nawozu. Należy zatem dolać tyle kwasu aby nie pozwolić na przejście w pozostałe fosforany wynikające ze zbyt dużego pH. Optymalne pH jest zależne od stężenia fosforanów i jonów magnezu i jest zwykle w okolicach 4,5 - 5,0. Stąd nawóz trzeba zakwasić do takiego pH. W praktyce trzeba dodawać w małych ilościach kwas aż do chwili gdy nie będzie już żadnego osadu. Kwasu może być nieco więcej bo w takich ilościach jak będzie nie spowoduje żadnego problemu w akwarium tj. nie spowoduje znaczących zmian KH i pH.

Kwasami mogą być: fosforowy (tylko wtedy obliczenia na fosfor trzeba skorygować), cytrynowy (biodegradowalny), solny, siarkowy. Od razu podkreślę, że są one dodawane w minimalnych ilościach bo i minimalną ilość KH2PO4 zwykle się daje do nawozu.

P.S. Czasem na forach można się spotkać z obliczeniami, m.in. szanowanego przeze mnie kol. Eyequeue w których udowadnia on, że dodatek KH2PO4 nawet do twardej wody w akwarium nie spowoduje wytrącenia się osadów fosforanów wapnia i magnezu. Jest to prawda, ale czasem ludzie rozciągają te wnioski na stężone roztwory nawozów a wtedy już tak nie jest.

Oczywiście obliczenia wykazujące, że osad może się wytrącić mogę zrobić, ale chyba nikogo one nie zainteresują. Powiem tylko, że sprawdziłem to eksperymentalnie. Przygotowałem nawóz zawierający MgSO4 w dużym stężeniu, tak, aby zwiększał mi zawartość Mg w akwarium po dodaniu kilku ml o kilka mg/l a więc dosyć stężony. Następnie dodałem KH2PO4 w takich ilościach, aby równocześnie z Mg dodawać po 1 mg/l PO4. No i po chwili nawóz zmętniał - może to nie było mleko, ale zawsze. Po odczekaniu doby na dnie był wyraźny drobny osad.
Oczywiście jeżeli jesteśmy w stanie przed dozowaniem dokładnie wymieszać nawóz aby zapewnić w miarę jednolite rozmieszanie osadu to można go podawać do akwarium - tam osad się rozpuści w nadmiarze wody. Ja mam jednak "psikawki" i nie ma szansy na coś takiego. Dodatek dosłownie kilku kropel 10% kwasu solnego (na 0,5 l nawozu) załatwiło problem.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
comatose
Posty: 3933
Rejestracja: 02 paź 2009, 15:14
Imię: ---
Lokalizacja: ---
Płeć:

Post autor: comatose »

Po dodaniu kwasu do nawozu niskie pH jak długo będzie się utrzymywało? Przy takim kwasku cytrynowym to chyba szybko wróci do wcześniejszego stanu?
nie daj się zwieść pozorom http://www.youtube.com/watch?v=iTEi_PlFEWU/
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Przy cytrynowym zapewne tak. Przy mineralnych nie powinno wracać w ogóle (tak się też konserwuje nawozy przed zniszczeniem przez bakterie).
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
Artur___
Posty: 3564
Rejestracja: 23 lis 2009, 11:16
Imię: Artur
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 48

Post autor: Artur___ »

czy stoi coś na przeszkodzie aby wymieszać mikro plus z rozrobionym makro?
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Teoretycznie biorąc tylko fosfor może wiązać magnez i niektóre mikro. Oczywiście jakby się wytrąciło to można zakwasić i się rozpuści. Nigdy nie próbowałem mieszać fosforu z mikro.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

Artur___ pisze:czy stoi coś na przeszkodzie aby wymieszać mikro plus z rozrobionym makro?
A ja z kolei spróbowałem taki wyczyn wykonać w praktyce i jakaś zawiesina się wytrąciła :/ Ciekawe co to było. Ale w każdym razie, wolę mieć mikro osobno :P Z tym, że nie pamiętam czy to było mikro Intermagu czy coś innego.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Dla ciekawości powiem, że dodatek saletry (KNO3) do Mikro Intermagu powoduje zmianę koloru nawozu z brunatnego na herbaciany. Prawdopodobnie zachodzi tu utlenianie niektórych chelatów. Stąd efektywność mikro po zmieszaniu niekoniecznie jest taka sama jak podczas dodawania oddzielnie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
Artur___
Posty: 3564
Rejestracja: 23 lis 2009, 11:16
Imię: Artur
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 48

Post autor: Artur___ »

pewnie nie będę rydzykował, tylko czy teściowa ogarnie dwie butelki jak będę na wakacjach :(
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Ja robię nawozy pod takie samo dozowanie (a dozuję za pomocą dozowników po nawozach PG). Wtedy piszę sąsiadowi, że ma psiknąć np. 5 razy i pokazuję mu psiki trzymając obie butelki w dwóch łapkach. Myślę, że już sąsiad opanował koordynację ruchową obu dłoni :P bo akwarium przetrwało poprzednie wakacje.

A jak jest możliwość to wystarczy zmniejszyć oświetlenie i rośliny wegetują bez nawożenia :)
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
majlo
Posty: 296
Rejestracja: 25 maja 2012, 12:08
Imię: Radek
Lokalizacja: Elbląg
Płeć:

Post autor: majlo »

Rozpuściłem 2 łyżki stołowe Symfonii Złota w 500 ml wody. Po kilku minutach od mieszania powstała zawiesina. Trzeba dolać wody czy przy SZ to normalne zjawisko?
Loach buff
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

W twardej wodzie chyba tak może być. Tak nie powinno być.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
majlo
Posty: 296
Rejestracja: 25 maja 2012, 12:08
Imię: Radek
Lokalizacja: Elbląg
Płeć:

Post autor: majlo »

Twarda to raczej nie jest, bo z RO...
Loach buff
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Nie miałem nigdy symfonii. Rozpuściło się później, czy nie? Jak nie to raczej podejrzane.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nawożenie roślin”