Ten temat jest o wytwarzaniu pewnych elementów z wykorzystaniem epoksydów a nie celowości tego. Podobnie jak z zamkami, czy płetwonurkami ich stosowanie leży w guście tego, czy owego. Jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.rudolf pisze:Z jednej strony robi się właśnie nagonki na zwolenników zamków, nurków i innych dziwów z ceramiki, bo to przecież sztuczne, a z drugiej proponuje wpychanie do baniaka żywic...
Sam jestem przeciw tanim, kiczowatym ozdobom dostępnym w sklepach, ale z żywic można zrobić na prawdę ładne rzeczy i celowość ich stosowania może być bardzo duża.
Jest różnica pomiędzy krytykowaniu kiczu (typu krasnoludka w ogródku) z czymś co może być piękne i nawet nie do odróżnienia od naturalnych elementów. Wspomniałem o pięknych wapieniach, których raczej nikt nie włoży do akwarium. Ich odwzorowanie w żywicy wyglądające naturalnie nie powinno razić.
Widać, brak wyobraźni... W trakcie robienia matrycy można korzystać z różnych materiałów, również mieszać powiedzmy korzeń ze skałą ale tylko po to aby uzyskać pewną fakturę powierzchni. Nie chodzi o to, aby odlew był hybrydą korzenia i płetwonurka lub ogrodowego krasnala poprzez pomalowanie go w postać kiczowatą. Tu powinno być tak jak przy zakupie ciuchów przez sławne gwiazdy: "kupić u najdroższego projektanta, ale aby wyglądało to tak jak z lumpexu.comatose pisze:Jak sobie pomyślałem o hybrydzie kamienia z korzeniem to skojarzyło mi się z płetwonurkiem...
No, ale jeżeli nie da rady sobie wyobrazić czegoś takiego to trudno.