Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Filtracja - wyłączanie filtra na noc - - ->

ograniczenie dozowania CO2 na noc

Jeżeli nie wiesz w którym dziale pytać o swoje problemy to pisz tutaj. Każdy kiedyś zaczynał.... Jak będzie trzeba to temat przeniesiemy w bardziej stosowne miejsce.

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Filtracja - wyłączanie filtra na noc - - ->

Post autor: kali555 »

Chciałem na początku powiedzieć, że jestem świadomy tego, że filtr powinien pracować przez 24 h, (flora bakteryjna). Czytałem, że zaprzestanie pracy filtra przez kilka godz. może prowadzić do uszczuplenia tejże flory. Nie byłoby problemu, gdyby mój filtr pracował ciszej (aqua turbo filter 650), nie jest to aż tak wielki hałas, żeby przeszkadzał w zaśnięciu, chodzi raczej o częstotliwość z jaką ,,bzyczy,, , drażni to zmysł słuchu. Chciałem zapytać w związku z tym, ile jest tej prawdy w prawdzie, a ile mitów. Jest u mnie na stanie spora masa roślinna. Z tego co wiadomo ogólnie, rośliny w nocy pobierają tlen a oddają CO2. Posiadam bimbrownię. I zastanawiam się (pomijając już wcześniej opisaną kwestię flory bakteryjnej), czy ilość wyprodukowanego tlenu będzie wystarczająca na noc. Nie zauważyłem przyduchy. Wyłączanie filtra na noc odbywa się od dłuższego czasu (nie zaobserwowałem nad ranem niedoborów tlenu). Teraz jeszcze pytanie, czy odłączać na noc całkowicie CO2, czy tylko ograniczać do minimum?
Nie za bardzo wiedziałem, gdzie mam umieścić ten temat, więc w razie czego, proszę o przeniesienie go do innego, odpowiedniego działu.
Awatar użytkownika
Bozi
Posty: 359
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:42
Imię: Bożena
Lokalizacja: Warszawa
Akwarium: 126, 45, 10
Płeć:
Wiek: 62

Post autor: Bozi »

Tu nie chodzi tylko o utratę flory bakteryjnej, Z filtra uwalniają się substancje , które mogą szkodzić zdrowiu ryb. Możesz sobie tym napytać biedy. Przy dużej ilości roślin może wystąpić przyducha. Odradzam takie postępowanie. Co do napowietrzania, to jeżeli filtr nie spełnia tej roli, wtedy trzeba podłączyć napowietrzacz.
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

Bozi pisze:Odradzam takie postępowanie
Ja też. To, co mogę doradzić to pozbycie się głośnego filtra na cichszy. Wiem, że to jakiś wydatek, ale taj, jak Bozi, napisała:
Bozi pisze:Możesz sobie tym napytać biedy.
Łoren
Posty: 2110
Rejestracja: 16 lis 2009, 14:24
Imię: Robert
Lokalizacja: Rzeszów -Krasne
Akwarium: 50L 500l start
Płeć:
Wiek: 53
Kontakt:

Post autor: Łoren »

Po kilku godzinach od wyłączenia filtra zaczyna sie obumieranie flory bakteryjnej. Bakterie nie występują tylko w filtrze ale także w podłożu, na roślinach w wodzie itd . Wyłaczenie filtra powoduje przede wszystkim zablokowanie przepływu wody natlenionej- stad pewne jest ze zaczynają sie rozwijać bakterie beztlenowe czyli zaczynają się procesy gnilne - i to one przede wszystkim mają wpływ na to co mamy w akwarium.Tak więc wyłączanie filtra na noc nie jest dobrym rozwiązaniem - jeśli jest za głośny to może trzeba sprawdzić wirnik - może jest zanieczyszczony stad wibracje , albo gumki na których jest osadzony są już "wypracowane" i mają luz .Jeśli te zabiegi nie pomogą to będziesz musiał powoli zastanowić sie nad zakupem innego filtra.Pomyśl nad kaskadą albo kubełkiem
Łoren akwarystyka to choroba postępująca:)
Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Post autor: kali555 »

Filterek nie tak dawno czyściłem gruntownie, mogą to być te gumki. Nic to, trzeba się będzie przyzwyczaić do tego. Nie jest to wielkie buczenie, ale na początku pewnie będzie przeszkadzać. Może nie taki diabeł straszny jak go maluję i przyzwyczaję się do bzyczenia :) Ludzie wytrzymują z kanarkami w pokoju, także powinienem sobie poradzić :D
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

Kiedyś zastanawiałem się jak to się dzieje w przedszkolu, że ryby żyją mimo tego, że filtr działa 6 godzin dziennie i doszedłem do wniosku, że jest po prostu bardzo czysty. A więc przy częstym myciu filtra i stosunkowo małej obsadzie zwierzęcej (np. tylko krewetki lub mała liczba małych rybek) nie ma żadnego problemu. Nawet jeżeli z filtra wydostanie się jakaś mała ilość substancji zredukowanych w beztlenowych warunkach to szybko dojdzie do napowietrzenia wody i pozbycia się w/w substancji.

Stąd nie demonizowałbym wyłączania filtracji na noc ale również nie zalecałbym tego, szczególnie przy filtracji biologicznej. Przy filtrach wewnętrznych i kaskadach pracujących jako filtry mechaniczne i regularnie czyszczonych nie powinno się jednak nic złego stać.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Post autor: kali555 »

zulix pisze: Przy filtrach wewnętrznych i kaskadach pracujących jako filtry mechaniczne i regularnie czyszczonych nie powinno się jednak nic złego stać.
zulix uspokoiłeś mnie. Czyli mogę spokojnie spać. Nie zaobserwowałem przyduchy nad ranem, choć ekipa mieczyków rozrasta się z każdym miesiącem. Myślę, że gdyby miało się coś złego stać, stałoby się już dawno. To prawda, że regularnie czyszczę gąbkę filtracyjną (przy każdej podmianie wody, w wodzie z akwa.). zulix - a co myślisz o tym CO2 na noc? Rozmawiałem z MST na ten temat. Mam u siebie bimbrownię - MST polecił mi jakiś zacisk, który można kupić w zoologiku, ale chyba to zrobię ze zwykłej, sręcanej śrubki :D Zarzucę to na wężyk i skręcę, redukując przepływ CO2. Żeby nie odpalać od nowa każdego dnia bimbrowni (chodzi o straty w CO2). Za każdym razem po odłączeniu wężyka, ciśnienie w butelkach wypychało cały gaz na odcinku wężyk --> druga butelka z wodą, coś na kształt dekompresji :D Tak to nazywam, bo nie jestem specem w tej dziedzinie. Rano pozostanie tylko odkręcenie śrubki.
Czy zredukowana ilość CO2 na noc, nie zaszkodzi obsadzie? Przy oczywiście wyłączonym filtrze.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 58

Post autor: zulix »

CO2 na noc jest całkowicie zbędne. Z bimbrownią nie miałem nigdy do czynienia więc się nie znam :(

Co do zatrzymywania CO2 z bimbrtowni np. zaciskiem to chyba gdzieś czytałem, że gościowi rozerwało zbiornik w którym miał zacier (butelkę PET 1.5 l). Nie wiem czy to prawda. Ja brałbym trójnik (łatwo kupić i zastosował 2 rurki na wylot. Jedna do akwa, druga w powietrze. Zaciskiem zaciskałbym albo 1 rurkę albo drugą. Oczywiście to wtedy, gdy nie ma ruchu wody bo jak jest to CO2 samo jest usuwane.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Post autor: kali555 »

Jeżeli jest ryzyko, wolę w tym przypadku nie ryzykować. Będę odłączał na noc. I tak nosze się z zamiarem wymiany bimbrowni na butlę, wtedy z odłączaniem i podłączaniem nie będzie problemu.
Awatar użytkownika
cyklista
Mecenas
Posty: 2101
Rejestracja: 11 paź 2011, 14:10
Imię: Piotr
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 100l i inne
Płeć:
Wiek: 51

Post autor: cyklista »

Jak u kogoś cały czas chodzi filtr i wyłączy na parę godzin to ma problem (chyba że po wyłączeniu rozkręci i przepłuka filtr) bo mu masa bakterii tlenowych umiera. Jak u kogoś codziennie filtr jest włączany na parę godzi i potem wyłączany to problemu nie ma bo mu się nie namnożą bakterie żadnego typu a filtr działa jako zwykła mechanika. Mówicie że po paru godzinach mamy masowe procesy beztlenowe, poczytajcie sobie o robieniu denitryfikatorów i o czasie jaki jest potrzebny dla rozpoczęcia tych procesów (zazwyczaj jest to od2do 7 dni)
Awatar użytkownika
Darek
Posty: 3831
Rejestracja: 29 mar 2010, 5:42
Imię: Darek
Lokalizacja: Okolice-Rzeszów
Akwarium: 200 Już zalane ,50
Płeć:

Post autor: Darek »

Ja mieszkam na wsi i niestety rzadko bo rzadko zdarza się że prądu nie ma 24-40 godzin ( awarie spowodowane silnymi wiatrami) Po włączeniu prądu nigdy nie myłem filtra i nie zauważyłem aby woda w akwarium np. zmętniała czy coś podobnego, ryby jak pływały tak pływają. Jestem oczywiście za tym aby filtr pracował cały czas. Czy bzyczenie jest spowodowane pracą wirnika czy napowietrzania ( podłączony wężyk z zestawu)? Wydaje mi się że ten filtr powinien być cichy chyba że odkupiłeś od kogoś już wyeksploatowanego :/
Pozdrawiam Darek :)
Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Post autor: kali555 »

Darek pisze: Czy bzyczenie jest spowodowane pracą wirnika czy napowietrzania ( podłączony wężyk z zestawu)?
Filtr był zakupiony przeze mnie nowy, ale ma już swoje lata :) Wężyk z zestawu poszedł do kosza, stwardniał i odpadał. Wymieniłem go na silikonowy wężyk akwa.Wydaje mi się, że bzyczenie powoduje wirnik. Myślę, że nie ma się co stresować. Podejrzewam, że nawet najcichszy filtr by mi przeszkadzał. Jestem wybredny jeśli idzie o ciszę w nocy :) Nawet tykanie zegara mi przeszkadza.
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: justfilied233 »

kali555 pisze:Nawet tykanie zegara mi przeszkadza.
to akurat potrafi być denerwujące :P
Darek pisze:Po włączeniu prądu nigdy nie myłem filtra i nie zauważyłem aby woda w akwarium np. zmętniała czy coś podobnego, ryby jak pływały tak pływają.
To raczej uważaj ;) ja też mieszkam na wsi i też mi odłączyli prąd na 2 dni i filtra nie przepłukałem jak wszystko wieczorem ruszyło, na rano pół obsady poszło w kibelek w tym 2 piękne skalary.
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
Bozi
Posty: 359
Rejestracja: 24 lis 2010, 22:42
Imię: Bożena
Lokalizacja: Warszawa
Akwarium: 126, 45, 10
Płeć:
Wiek: 62

Post autor: Bozi »

Jest u mnie na stanie spora masa roślinna
A co z przyduchą?
Co do buczenia to do wszystkiego można się przyzwyczaić. Mam 2 akwaria w sypialni ;) A filtry nie należą do cichutkich. Mnie również przeszkadza tykanie budzika. Po tygodniu się przyzwyczaisz. Nie chciała bym abyś otworzył temat w dziale "choroby ryb".
Awatar użytkownika
kali555
Posty: 577
Rejestracja: 02 sie 2011, 5:18
Imię: Bartek
Lokalizacja: Łańcut
Akwarium: 126l.
Płeć:
Wiek: 38

Post autor: kali555 »

Więcej głosów za tym, żeby nie odłączać. Co racja to racja, niech pracuje 24h. Ale w welonarium będe odłączał na noc. Zresztą, w welonarium od zawsze filtr nie pracował ciągle i nic złego się nie działo. W ogólnym będzie pracował 24h.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział ogólny - akwarystyka słodkowodna”