W skrócie:
Wysokość rośliny w zbiorniku: 20-60 cm (zaniedbane dłuższe)
Temperatura: 18-28 °C
Wymagane oświetlenie: średnie i duże
odczyn pH: 5-8
Twardość wody: dowolna stosowana w akwarium
Nawożenie: nie wymagane choć wskazane
CO2: nie wymagane choć wskazane, toleruje Easy Carbo
Podłoże: dowolne, wskazane żyzne
Szybkość wzrostu: średnia
Trudność uprawy: mała i średnia
Pełny opis:
Piękna roślina o czerwonych - nawet buraczkowych liściach. W wersji "dzikiej" jest zielona z czerwonymi przebarwionymi liśćmi ale taka rzadko jest dostępna w handlu. Znanych jest kilka ładniejszych odmian roślin które różnią się między sobą nieco pokrojem liści i ubarwieniem. Przykładowo odmiana różowa - Alternanthera reineckii „Rosa” (czasem też jako A. rosaefolia, lub A. 'Pink') ma stronę wierzchną czerwoną a spodnia nawet bardziej atrakcyjna - liliowo-różową. Jest też największą spośród odmian. Równie popularna jest odmiana bzowa A. lila (też: A. „lilacina", albo A. reineckii 'Purple') której górna strona liści jest ciemnobrązowa, zaś dolna liliowa, fioletowa lub wiśniowa)
Niektóre odmiany są nieco trudniejsze w utrzymaniu. Alternatera Reineka jest jedną z nielicznych prawdziwie czerwonych roślin, które mogą utrzymać początkujący ogrodnicy bez wielkiej wiedzy i osprzętu. Roślina całkiem nieźle się rozkrzewia, szczególnie rosnąc samotnie.
Ze względu na posturę roślina wygląda oczywiście najlepiej w grupie na II - III planie na tle zielonych roślin. Nie może być sadzona zbyt gęsto bo ma tendencję do ogołacania dolnych części pędów. W dobrych warunkach rośnie dobrze i szybko. Rozmnaża się przez podział łodyg i wyrastające z łodyg bocznych sadzonek. Kwitnie.
Ta alternatera jest dość łatwa w utrzymaniu w akwarium w przeciwieństwie do niektórych innych gatunków spośród niektórych są nawet "ekstremalnie trudne". Stąd czasem nasze niepowodzenie spowodowane jest niewłaściwym doborem odmian. Mimo, że czasem powodzenie w ich hodowli wydaje się losowe to wielu początkujących je utrzymuje bez problemów. Zaczynając zabawę w rośliniaki miałem podstawowe światło typu 0,4-0,5 W/l, goły żwir, nie nawoziłem ani CO2 ani niczym innym. Rośliny rosły. Po zainwestowaniu "we wszystko" rośliny zginęły i jakiś czas nie udawało mi się ich utrzymać mimo dużego wysiłku. Po dłuższym użytkowaniu akwarium rośliny się przyjęły. Widać lubią nieco zamulone podłoże. Co do nawożenia makro to nie zauważyłem drastycznych różnic w stanie rośliny przy braku nawożenia (ale przy sporej obsadzie ryb), przy nawożeniu standardowym jak i przy EI. Podobnie wybarwienie nie zależało znacząco od tego, czy podawałem 0,1 mg/l Fe, czy 0,4 mg/l. Wydaje mi się, że przy wyższych stężeniach mikro rośliny chorowały, ale nie wiem czy to wina tylko żelaza, czy innych składników. Stąd nie potwierdzam powszechnej tezy, że ta roślina wymaga dużych ilości żelaza. U mnie najładniejsza była przy 0,1 mg/l i poniżej, niezależnie od poziomu nawożenia makro.
Problemy
Roślina wymaga dużo światła i nawożenia. Ogałaca dolne partie łodyg przy braku światła. Wtedy też ogranicza wyrastanie bocznych pędów. Trudno się przyjmuje w nieustabilizowanych akwariach. W ogóle rośliny ciężko znoszą drastyczne zmiany wartości parametrów wody. Zakupione czasem na "giełdzie" rośliny zdychają mimo wydawałoby się idealnych warunków.
Galeria
Wydaje się, że moja roślinka to odmiana bzowa.
Akwarium roślinne HT (HQI: 0,6 W/l, KH ok. 7, GH ok. 20, pH ok. 7, Ada Amazonia I, CO2, Easy Carbo, nawozy).