Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Reaktor chemiczny do CO2 (nie bimbrownia)

Wszystko co potraficie zrobić sami, aby odciążyć budżet. Pomysły, rysunki, fotorelacje...

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
krzysiekb4
Posty: 2672
Rejestracja: 11 paź 2009, 22:08
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 37

Reaktor chemiczny do CO2 (nie bimbrownia)

Post autor: krzysiekb4 »

Znalazłem ostatnio linka do innego forum gdzie opisana jest inna metoda uzyskiwania CO2 niż z bimbrowni.
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=10466
a tamta stronka prowadzi ostatecznie i tak do tego linka :)

http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=22075

Jestem ciekaw czy ktoś z was kiedyś z takim czymś eksperymentował (oczywiście oprócz zulix'a bo on się tam też wypowiadał :D ) ?

Zmieniłem tytuł bo jak widać, niektórym się nie kojarzy. Proszę tu nie pytać o bimbrownię - zulix
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2009, 14:00 przez krzysiekb4, łącznie zmieniany 3 razy.
Krystian
Posty: 540
Rejestracja: 23 paź 2009, 18:04
Imię: Krystian
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: Krystian »

Powiem że temat mnie zainteresował, lecz a akwarystyki nie mogę przeczytać bo serwer "is too busy" ;D . Pokombinujemy, jak zawsze ;)
togawa
Posty: 47
Rejestracja: 11 paź 2009, 21:48
Imię: Paweł
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 112, 30, 18
Płeć:
Wiek: 44

Re: Reaktor chemiczny do CO2 (nie bimbrownia)

Post autor: togawa »

krzysiekb4 pisze:Znalazłem ostatnio linka do innego forum gdzie opisana jest inna metoda uzyskiwania CO2 niż z bimbrowni.
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=10466
a tamta stronka prowadzi ostatecznie i tak do tego linka :)

http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=22075

Jestem ciekaw czy ktoś z was kiedyś z takim czymś eksperymentował (oczywiście oprócz zulix'a bo on się tam też wypowiadał :D ) ?

Zmieniłem tytuł bo jak widać, niektórym się nie kojarzy. Proszę tu nie pytać o bimbrownię - zulix
Ciekawe rozwiązanie. Trzeba to przetestować.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Może kolega onem przekaże nam swoją aparaturę i uwagi do działania reaktora "w praniu" u siebie.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
togawa
Posty: 47
Rejestracja: 11 paź 2009, 21:48
Imię: Paweł
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 112, 30, 18
Płeć:
Wiek: 44

Post autor: togawa »

I ktoś to już przetestował?
Jakie efekty są?
Awatar użytkownika
DarekP
Posty: 220
Rejestracja: 19 paź 2009, 12:50
Imię: DAREK
Lokalizacja: WYSOKA -ŁAŃCUT
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: DarekP »

Długo trwało zanim się zebrałem na odpowiedź do zaproszenia zulixa.
Powody są różne więc nie będę opisywał.
Po półrocznym stosowaniu aparatury coraz bardziej mam jej dość.Dochodzę do przekonania że jest to dobra zabawka dla domorosłych DUŻYCH konstruktorów.Każdy z nas lubi podziwiać jak pracuje jego ,własnoręcznie skonstruowany wynalazek.Prawda?!
W praktyce jest koło tego trochę zachodu,a zanim się dojdzie do wprawy w ustawieniu można sobie zapaskudzić pokój(łączenia wężyków czasem nie wytrzymują ciśnienia).
Efekty działania jakieś są bo PH albo sie obniża albo rośnie no i roślinki jakoś tam rosną a raz to nawet "udało "mi się zrobić przyduchę i szybko podłączałem pompę wewnętrzną.

Przechodząc do konkretów:
osobiście wykorzystałem butelki po cocacoli i minerałce,wężyki od kroplówek i silikonowe akwarystyczne zakupione w sziku bo taniej,trójniki medyczne i regulatory przepływu tez medyczne(miałem do tego dostęp).
Jak chodzi o uszczelnianie połączeń na nakrętkach to jest to sprawa dosyć prosta,ale zanim do tego doszedłem to przetestowałem chyba z 10 klejów.
Nakrętki wykonane są bodajże z polipropylenu lub polietanu a to są raczej trudnoklejące sie materiały jeżeli nie mamy dostępu do specjalistycznych (Drogich )klejów.
Koniec końców wypraktykowałem ;otwór fi 3,5 i przez niego przeciskamy wężyk dookoła zalewamy z jednej i drugiej strony klejem super glue odczekujemy,w moim przypadku,24h
i jest gotowe możemy korzystać.
Ja wsypuje do jednej butelki 2 opakowania sody Delekta 100g(1,50zł za opakowanie),do górnej butelki wlewam 1l wody w której rozpuszczam dwa opakowania kwasku też po około 1,50zł za opakowanie(nie pamiętam dokładnie ,a jak na złość na żadnym nie ma ceny).
Taki zestaw chodzi u mnie około 5 dni .
Jak więc widać nie jest to tanie CO2.
W ostatnim czasie coraz częściej myślę o przejściu na butlę co2 tylko powiedzcie mi jak przekonać żoneczkę do pozwolenia na umieszczenie tego w pokoju.
Mateusz
Posty: 508
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:11
Imię: Mateusz
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Post autor: Mateusz »

onem pisze:tylko powiedzcie mi jak przekonać żoneczkę do pozwolenia na umieszczenie tego w pokoju.
Nie mówić jej o tym :D A po fakcie już za wiele nie będzie miała do powiedzenia... :twisted:
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

onem pisze:jak przekonać żoneczkę do pozwolenia na umieszczenie tego w pokoju.
Jeżeli masz szafkę pod akwarium, to wystarczy tylko, że tam wstawisz całe ustrojstwo i luba nawet nie zauważy dopóki szafki nie otworzy ;) Zresztą niepotrzebnie pytałeś :P Było od razu kupić i później mówić, że przecież to tylko butla ;)
Awatar użytkownika
DarekP
Posty: 220
Rejestracja: 19 paź 2009, 12:50
Imię: DAREK
Lokalizacja: WYSOKA -ŁAŃCUT
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: DarekP »

MirosławB pisze: Zresztą niepotrzebnie pytałeś Było od razu kupić i później mówić, że przecież to tylko butla
problem w tym że żoneczka coś się tam na podstawowych gazach rozumie bo od czasu do czasu ich używa w pracy , i boi się ,że zrobię z pokoju dziecięcego komorę gazową.
W przypdku jakiejś awarii myślę że mogło by dojść do małego podtrucia.Czy wam nie zdarzyły sie takie nie kontrolowane wycieki?W reaktorze mamy do czynienia z duuużo mniejszymi ilościami co2 więc takie zagrożenie nie istnieje.
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

Mi się zdażył taki wyciek ale niekontrolowany.
Mam butle 1,5 kg. Kiedyś miałem nieszczelność na łączeniu między wężykami i cełodwa słabo leciało, więc podkręciłem. Nie wyłączałem wtedy gazu na noc, więc rano w butli nie było już prawie nic :(
Efekt..... troszkę się obudziłem przymroczony i jakby słaby, z tym, że pokój jest mały. Ogólnie nic mi nie było. Zresztą, okno można ustawić na mikrowentylację i nie powinno być problemów. CO2 jest stosunkowo bezpiecznym gazem.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

onem pisze:...Czy wam nie zdarzyły sie takie nie kontrolowane wycieki?W reaktorze mamy do czynienia z duuużo mniejszymi ilościami co2 więc takie zagrożenie nie istnieje.
Ja podłączyłem butlę 1,5 kg (nówkę), ustaliłem przepływ a rano gazu już nie było ;-( bo poszło bokiem. Wszyscy żyjemy. Nie był to zamknięty pokój bo wtedy pewnie bym się bał. W całym mieszkaniu + wentylacje i rano nawet nie miałem "kaca" ;-) Napełniłem butlę jeszcze raz i zrobiłem to samo ;) Zdawało mi się, że już poprawiłem usterki a niestety nie. Musiałem wtedy kupić nieco drobiazgu z wyposażenia.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
dood94
Posty: 211
Rejestracja: 19 paź 2009, 18:42
Lokalizacja: Dąbrowa
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: dood94 »

onem, mam pytanie, czy ta butelka którą trzymasz na zdjęciu musi być połączona wężykiem pomiędzy butelką z sodą i wodą?? Nie lepiej zastosować zaworek przeciwzwrotny, lub mały otwór zrobić lub nakłucie??
Awatar użytkownika
DarekP
Posty: 220
Rejestracja: 19 paź 2009, 12:50
Imię: DAREK
Lokalizacja: WYSOKA -ŁAŃCUT
Płeć:
Wiek: 52

Post autor: DarekP »

dood94 pisze:musi być połączona wężykiem pomiędzy butelką z sodą i wodą??
Chodzi o wyrównaie ciśnienia .Gdyby nie stosować tego wężyka to trzeba by bardzo wysoko umieścić butelkę z kwaskiek aby zrównoważyć ciśnienie(to ta ktora jest trzymana;u mnie wisi na wysokości akwarium okolo 1,5m).
Pozdrawiam
DarekP
Awatar użytkownika
cherry_ukasz
Posty: 3820
Rejestracja: 02 paź 2009, 11:31
Imię: Łukasz
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 70x45x40 - ReefTank
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: cherry_ukasz »

Co do butli, czy się nie boimy zaczadzić...mnie także się zdarzyło, że cała moja butla (2-2,5kg) cała poszła przez jedną noc. Rano, podobnie jak Zulix nawet "kaca" nie miałem.
Więc jak dla mnie nie ma obawy o zatrucie się cełodwa. Poza tym, jak dobrze podłączysz wszystko i sprawdzisz, czy jest szczelne (jest na to dużo sposobów) to Ty, Twoja żona i Twoje dziecko możecie spać spokojnie :)
Pozdrawiam
Morskie klimaty 126 litrów - Cherryreef v.2.0

Obrazek
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Tak na koniec, to chciałbym pokazać wam minę pani, która brała ode mnie ponownie butlę 2 dni po nabiciu ;). Z deczka była zdziwiona, że mam taką konsumpcję.

Tak więc uściślę, miałem to na dziadowskich wężykach, łączone na wcisk przez różne wynalazki typu "redukcja średnicy" kupionych w sklepie motoryzacyjnym. Poza tym pewnie zawór redukcyjny nie był przykręcony "na chama" bo bałem się zniszczyć śrubunek. Uszczelka tam jest bardzo twarda więc jednak trzeba ściskać silno. Zmieniłem układ na szybkozłączki i działa bez zarzutu drugi rok a i wygodne to jest. Teraz butla starcza na kwartał (standardowe nabicie), lub nawet pół roku (jak nabili mi 110 atmosfer).

Kupiłem do firmy 2 reduktory (1 na zapas) - i okazało się to zbawienne. Jeden z reduktorów fabrycznie przepuszczał i poszedł do wymiany. Tak więc z reduktorami może być malutki problem. Po zamontowaniu wszystkiego należy ustawić wszelkie przepływy i co jakiś czas sprawdzać temperaturę butli. Jak robi się coraz zimniejsza (włącznie z osadzaniem szronu) to na pewno puszcza gdzieś bokiem.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam ”