boggi pisze:Zauważyłem pewne " rozbieżności " jeśli chodzi o odmulanie podłoża...
Wiesz boggi, tutaj musi być rozbieżność, bo nie jesteśmy w stanie tego oszacować. Chodzi o to, że w każdym akwarium niezależnie od tego co tam jest zachodzą te same procesy biochemiczne.
1. Rozkładanie odchodów i przetwarzanie ich w substancje, które możemy nazwać nawozami (działają tu bakterie)
2. Zagospodarowywanie nawozów przez rośliny, bądź dalsze przekształcanie ich przez bakterie do substancji obojętnych (np. azotu i CO2).
Właściwie więc możemy wyróżnić tylko 2 przypadki skrajne w których będziemy pewni co robić:
1. Akwaria zwierzęce przy małej obsadzie roślin - odmulać jak najczęściej i wymieniać sporo wody. Tutaj my zajmujemy się usuwaniem nawozów z akwarium.
2. Akwaria gęsto roślinne. Tu zajmują się tym rośliny i bakterie.
W akwariach pośrednich kwestia odmulania to już kwestia doświadczenia. Musimy to ustalić samodzielnie.
Akwaria LT i HT (roślinne) robią to samo a więc rośliny pochłaniają wytworzone przez bakterie nawozy tylko jest zasadnicza różnica. W HT dodajemy tych nawozów dużo więcej w postaci sztucznej. Stąd przy dobrych warunkach rośliny zużywają i te "naturalne" i te "sztuczne" nawozy. W akwarium LT roślinom wystarczą tylko te naturalne.
Jest jeszcze 1 różnica w kwestii akwarium dużo- i średniozarośniętego. Otóż odchody zbierające się w żwirku ulegają rozkładowi przez bakterie, które zużywają tlen. W ten sposób podłoże zaczyna mieć niedobór tlenu. Wtedy do akcji wchodzą bakterie beztlenowe, które potrafią rozłożyć azotany do azotu, związki węgla do metanu, związki siarki do siarkowodoru (trującego). Określa się to mianem "stref beztlenowych" i obecność takich miejsc w akwarium jest wysoce szkodliwa (możliwość zatrucia). Przy większej ilości roślin trzymanych w dobrych warunkach rośliny pompują tlen w podłoże co umożliwia prawidłowy dla nas przebieg reakcji biochemicznych.
Stąd rzeczywiście musimy się zdać na doświadczenie, czy jest u nas dobrze, czy roślin jest za mało lub mamy złe warunki dla nich.
Nieodżałowanej pamięci prof. Kornobis pisał, że wraz z akwarium starzeje się podłoże. Zalegające odchody powodują właśnie powstawanie stref beztlenowych i przebieg wspomnianych wcześniej mało korzystnych reakcji. Podał on listę roślin, które czują się lepiej w świeżo założonym akwarium (nawódki, różdżyce, kabomby itd.), przez rośliny które się czują dobrze w "dość długo" utrzymywanym akwarium (limnofile, żabienice i in.) , aż po rośliny, które najlepiej czują się w starych podłożach (zwartki, onawodki). Jako panaceum na to starzenie się podłoża proponował dodatek węgla do podłoża (aby rośliny nie gniły wskutek powstawania stref beztlenowych) i odmulania miejscowego, tj. przy tych roślinach, które lubią czyste podłoże a pozostawianie innych roślin w spokoju. Zwartki proponował on sadzić wręcz w doniczkach, aby ich przypadkowo "nie odmulić".
Prace Wlastad, Rataja, Barra dotyczą akwariów typowo roślinnych i przeciwstawiają się powyższym poglądom. Nie oznacza to, że Kornobis nie miał racji. Wydaje się, że był on raczej zaangażowany w akwaria zwierzęce a rośly stanowiły tam dodatek.
Reasumując wszystko.... Tam gdzie masz korzenie roślin ładnie rosnących nie ma co grzebać odmulaczem. Tam nie ma prawa nic złego się dziać. Jeżeli masz puste placki, gdzie nie ma korzeni to mogą tam powstawać strefy beztlenowe i tam można odkurzać.
Ostatni problem dotyczy żwirku. Przy grubym odchody przełażą w głąb podłoża i solidne odmulanie pozwala je wydobyć. Przy drobnym piasku wystarczy powierzchniowe ściągnięcie odchodów z powierzchni piasku.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).