Jakiś czas temu, dzięki uprzejmości firmy Aquael dostałem do testów, filtr kubełkowy Aquael UNIMAX 250 Profesional.
Z produktami Aquael ostatni raz styczność miałem jakieś kilka lat temu.
Z 5 czy 6 lat temu używałem Unimaxa 150 w akwarium 112 litrowym, następnie do moich rąk wpadł testowy beta egzemplarz filtra Multi-Kani.
Później jednak moja droga z produktami tej firmy rozeszła się.
W ostatnich latach przez moje ręce przewinęło się kilka innych filtrów, rożnych producentów. Ostatnio używane przeze mnie filtry to: Eheim Clasic 2215+, JBL e701 Greenline, Eheim Ecco Pro 2036, do których również w trakcie testów będę się odnosił.
Akwarium w którym przetestuje filtr, to mój zbiornik 200 litrowy - Eriocaulonium.
Na potrzeby testów filtr Eheim Ecco Pro 2036 został z niego usunięty.
W akwarium tym Unimax 250 będzie pełnił rolę głównego filtra biologicznego, natomiast JBL e701 Greenline będzie nadal podłączony jako uzupełnienie. Po to również by całkowicie jednak nie zaburzyć biologi zbiornika.
Docelowo planuje w przyszłości zostawić tylko filtr Aquaela.
Tyle mianem wstępu, teraz garść informacji od producenta:
[size=x-small](zdjęcie pochodzi ze strony producenta)[/size]
Parametry:
1. Wydajność: 650l/h
2. Akwaria: 150-250l
3. Pojemność filtra: 8l
4. Pojemność pojedynczego kosza 1,3l
5. Moc: 11W
6. Max. wysokość podnoszenia słupa wody 135 cm
Zestaw zawiera:
1. Filtr AquaEl Unimax 250
2. Deszczownia
3. Wąż
4. Komplet uchwytów mocujących
5. Kosze na wkłady filtrujące- ilość koszy 4
6. Media filtracyjne: gąbka, włókninę, ZeoWonder, BioCeraMax
7. Polska instrukcja.
Wymiary:
25cm x 22,5cm x 41cm
Zatem przejdźmy dalej.
Na pierwszy ogień pójdzie pudełko. Odświeżony design opakowania przypadł mi całkiem do gustu, w porównaniu do poprzedniego całkiem zielonego, ten ma w sobie powiew świeżości. A zdjęcie aranżacji Iwagumi znanego polskiego aquascapera uważam za świetny pomysł.
Wykonanie filtra?
Filtr wykonany z dobrej jakości plastików, klamry również solidnie wykonane. Wydaje mi się, że w porównaniu do modelu sprzed kilku lat boczne klamry zostały wymienione (chyba, że model Unimax 150 ma je nieco inne?).
Na spodzie kubełka mamy gumowe nóżki, które powinny zapobiegać drganiom włączanego filtra. Zobaczymy po włączeniu, czy rzeczywiście się sprawdzają...
Co dostajemy w ramach zakupu?
Wraz z filtrem dostajemy 4 kosze filtracyjne wypełnione od góry: gąbką, włókniną, zeomaxem oraz BioCeraMaxem.
Ja na swoje potrzeby rezygnuje z włókniny i w jej miejsce umieszczam bioceramike, która była używana przeze mnie w filtrze Eheim Ecco.
Wraz z filtrem dostajemy również komplet węży, rurki wlotowe i wylotowe, deszczownie oraz przyssawki, całość wykonana z dobrej jakości plastiku i gumy.
Jakość plastików dużo lepsza niż w JBL'u, ale nieco gorsza niż w Eheimie. Węże w Eheimie również wykonane wg mnie z nieco lepszej gumy. Także klasyfikuje węże oraz plastiki wykonane przez firmę Aquael gdzieś pośrodku pomiędzy tymi dwoma markami.
Pora zalać filtr. Zgodnie z instrukcją, która jest bardzo czytelna, przed zalaniem filtra, należy otworzyć i przepłukać pod bieżącą wodą media filtracyjne. Co też czynię.
Kosze wchodzą elegancko, bez żadnych problemów, na swoje miejsce wewnątrz kubełka. A zapomniałem dodać, że również wykonane są z solidnego plastiku.
Producent w instrukcji pisze, że zanim zalejemy filtr wpierw, musimy na krawędzi akwarium umieścić rurki przelewowe (nie należy podłączać przed zalaniem filtra deszczowni).
Następnie przymocowujemy węże do rurek przelewowych
oraz do filtra, przycinając je na wymiar nożem do tapet.
Kiedy węże mamy zamocowane, przystępujemy do zalania filtra. Wg instrukcji rączkę filtra przesuwamy w lewo, a następnie energicznie ruszamy umieszczoną pompką. Po paru ruchach pompki powietrze zassane zaczyna wydostawać się z filtra, a gdy rączkę filtra przesuniemy z powrotem na swoje miejsce filtr zostaje automatycznie zalany.
Cały proces przebiega bardzo szybko, dużo sprawniej i łatwiej niż u konkurencji (wykonałem mniej ruchów ręką niż przy JBL'u; w filtrach Eheim Ecco i Eheim Clasic brak w ogóle zaworu zalewającego).
Teraz możemy podłączyć deszczownie oraz włączyć filtr do prądu.
I filtr zaczyna działać....
Rzeczywiście poza odgłosami deszczowni w ogóle go nie słychać.
Pod tym względem zarówno filtry Eheima czy też JBL są nieco głośniejsze.
Czas na małe podsumowanie.
Plusy:
+ dobrej jakości plastikowe elementy filtra (kubeł zatrzasky, rurki przelotowe, wlotowe itp)
+ dobrej jakości gumowe węże (słyszałem różne opinie nt. węży Aquael, Ja osobiście problemu z wygiętymi wężami nie miałem).
+wkłady w komplecie
+ deszczownia i rury wlotowe i wylotowe składające się z części, a nie z całości jak u innych producentów dzięki czemu możemy dostosować powyższe wloty do wysokości i szerokości akwarium co jest zaletą.
+bezproblemowe zalanie
+ niski pobór mocy
+ jest praktycznie bez głośny
+ polski producent i polski serwis
+ dobra cena do jakości
Minusy (minusy będą tylko subiektywne):
- deszczownia i rury wlotowe i wylotowe składające się z części, a nie z całości jak u innych producentów (na szczęście wykonane z dobrej jakości plastików w odróżnieniu od JBL'a). Osobiście wolę składające się z całości. (Dlatego minus)
- średnica węży, osobiście jestem przyzwyczajony do mniejszego przekroju, przez co filtra nie wykorzystamy w mniejszych akwariach (od lat Aquael nie ma oferty filtrów przeznaczonych do nano i średnich zbiorników, gdzie tej wielkości węże i rury przelotowe po prostu nie pasują. Na szczęście w sugerowanym rozmiarze akwarium, nie są one jakoś uciążliwe.
Czy bym polecił i kupił ten filtr?
Po weekendowym użytkowaniu z czystym sercem, poleciłbym i kupił powyższy filtr.
Za jakiś czas podzielę się dalszymi spostrzeżeniami z użytkowania Unimaxa.