Cóż, przejmowanie się stosunkami, nie jest rzeczą mądrą, w naturze stałe stosunki elementów przecież nie występują i w dodatku zmieniają się okresowo. W jednych wodach będzie dużo więcej Mg od K, a w innych odwrotnie i wszędzie tam rosną rosliny. Dla roślin najważniejsza jest dostępnosć do każdego ze składników, a w jakich stosunkach one występują jest sprawą drugorzędną. Pewne gatunki mogą mieć swoje preferencje, ale w zakresach tych składników jakie zazwyczaj mamy w akwarium, powinny bez problemów sobie poradzić.
Jak napisał
zulix, rośliny potrzebują dużo więcej K niż Mg, więc jest sensownie trzymać potas wyżej, zwłaszcza w miękkiej i kwaśnej wodzie. Przedział K 15-30ppm będzie odpowiedni dla większosci zbiorników. Magnez jest dla roślin bardzo ważny, jednak rosliny nie potrzebują go dużo, w większości przypadków poziom 5-10ppm w zbiorniku będzie wystarczający.
Tutaj była dyskusja o potasie
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/vi ... hp?t=27179 są tam różne cytaty, wykresy i tabelki z danymi.
Wiele osób wini za problemy w akwarium rózne stosunki, jak np Ca:Mg, jeszcze inni Ca:Mg:K, jeszcze inni Ca:Mg:K:NO3. Są to wszystko banialuki stworzone w czasach gdy akwaryści limitowali nawozy i "głodzili" rośliny brakiem podstawowych makroelementów.
Sensownie jest skupić się na rzeczach dla roslin istotnych, czyli zapewnieniu im dopływu wszystkich niezbędnych składników jakie potrzebują, a stosunki w jakich roślina chce je pobrać ustali sobie sama.
Jak napisał
zulix, prawie każdy gatunek ma inny skład i stosunki elementów w suchej masie, więc i tak każda pobiera składniki w innych stosunkach, do tego, stosunki w jakich dany gatunek pobiera składniki również nie muszą być stałe i mogą się zmieniać w czasie. Może być inny, gdy roślin się ukorzenia, inny gdy inwestuje w rozwój liści i jeszcze inny gdy kwitnie.
Zróbmy roślinom "szwedzki stół" dostarczajac wszystkich niezbędnych komponentów, a "posiłek" o właściwych dla nich w danej chwili stosunkach składników skomponują sobie same.