Zdzisławie,
widzę że dopadła Cię choroba akwarystyczna na całego...
zdzislaw pisze:Czy ktoś z Państwa mógłby
Rozumiem nawyk "Panowania" - ale na forum zwykło się zwracać po prostu "per Ty" lub Wy (koledzy - wszak jesteśmy kolegami "dotkniętymi" tą samą pasją). Stąd nie dziw się że zwracam się do Ciebie - starszego po imieniu.
zdzislaw pisze:Marzy mi się jeszcze para Pielęgnicy Skośnopręgiej. Czy ktoś z Państwa mógłby mi coś doradzić lub odradzić i dlaczego?
Nie pisałem nic wcześniej , żeby ktoś mi nie zarzucił że się czepiam, ale muszę Ci odradzić.
A teraz dlaczego... Zastanowił mnie fragment twojej wypowiedzi na temat częstego wymieniania wacików i konieczności odpieniania... I o wydzielaniu się osadów przy stosowaniu EC.
Skąd to się bierze... zrozumiałem gdy dokładniej przyjrzałem się obsadzie , następnie wziąłem kalkulator i policzyłem - wyszło mi że masz w akwarium ok.
365 litrów wody...! a przynajmniej tyle powinno być przyjmując absolutne minimum 1 litra wody na 1 cm ciała dorosłej ryby. Minimum które zakłada że w akwarium istnieje równowaga biologiczno-biochemiczna. Czyli odpowiednia ilość roślin, bakterii i obieg wody pozwalający na szybką neutralizację wydalanych przez ryby substancji.
Obawiam się że w tej chwili wprowadzenie dość sporych ryb jakimi są skośnopręgie - tę kruchą równowagę która dzięki filtrom i dużej liczbie roslin jeszcze jest , mógłbyś zaburzyć w stopniu powodującym katastrofę. Rozumiem że rybki jeszcze nie osiągnęły swoich dorosłych rozmiarów - jak choćby pstrążenice/topornice swoich 8 cm, liczyć się należy z faktem że do swoich rozmiarów wkrótce dojdą , a wówczas katastrofa gotowa. Trzeba bay się zastanowić nad korektą obsady , tym bardziej że niektórych rybek należało by dokupić - np. kirysków spiżowych - rybka stadna, (do tarła daje się 2 samce z 1samicą) a cóż to za stado ? 4 szt? Nie wspominając o neonach, których stadka wyglądają dopiero przy min. 10-20 sztukach.
Rośliny bardzo mi się podobają - gratuluję.