Naszła mnie dziś mała refleksja związana z wpuszczeniem ryb do krewetkarium.
Dotychczas w kostce trzymałem same krewetki i żadne myśli związane z wpuszczaniem tam jakichkolwiek ryb nie przychodziły mi do głowy.
A Wy jak to rozwiązujecie? Wpuszczacie do kreweciarni małe ryby, czy trzymacie tam same skorupiaki? Prosiłbym też o jakąś krótką argumentację, dlaczego taka właśnie była Wasza decyzja.
Na początku tez wydawalo mi sie ze bede trzymał same krewetki, lecz później pod powierzchnia wody zrobilo sie tak "pusto", wiec szukałem cię bystworzyć w górnej partii krewetkarium "życie", i mój wybór padł na małe rybki-Bystrzyk Amandea.Jesto to bardzo fajna,kolorowa, ruchliwa ryby, a co najważniejsze nie groźna dla kreweci...
Ja z kolei mam nurzańca posadzonego. jego liście pływają po tafli wody i jak dam jedzonko to krewetki pływają do góry nogami próbując zbierać pokarm z góry wody.
Dodatkowo z krewetkami pływają razbory boraras i neony zielone
A ja napiszę od siebie tyle że spokojnie mogą pływać z kreweciami razborki karłowate borneańska galaxy i inne małe. Radzę uważać tylko bo w sklepach jako (droga) borneańska są sprzedawane plamista i inne.
Sam się tak naciąłem - najlepsze że po zagłębieniu w temat okazało się iż jestem posiadaczem równie rzadkiej razborki (5 szt.) [oczywiście prawdopodobnie ale ta jest najbardziej podobna do moich] http://www.akwariowerybki.strefa.pl/atl ... owata.html
Link do zdjęcia z prawdziwą borneańską (różowa z czarnym paskiem przez całe ciało)