Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Przerybianie akwarium

czy czasem nie mamy w akwarium za dużo?

Nasze doświadczenia z konkretnymi gatunkami ryb, tu również pytamy o obsadę.

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Markiz

Post autor: Markiz »

Ja stosuje się do zasady jeszcze z lat 90-1cm ryby na 1L wody minus objętość szkła i podłoża plus wizualnie żeby nie zrobić zupy rybnej...

6 skalarów(108cm w przyszłości) - kompania reprezentacyjna bańki, 9 drobnoustków (a szwędają się między roślinami i gdzie popadnie-w graniczch 25cm) 5 żałobniczek (docelowo 9-10 i będzie w okolicach 30cm) które uzupełniają wizualnie cały środek....

Rozbudowa obsady przewidziana (o ile) o kilka sztuk (max 10 pomijając żałobniczki).

Obecnie długość totalna przewidziana dla obecnego składu 163 cm = 163 litry, pojemność netto 190L...
Awatar użytkownika
krzysiekb4
Posty: 2672
Rejestracja: 11 paź 2009, 22:08
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: krzysiekb4 »

Ja tam stosuję wizualną ocenę czy występuje przerybienie czy nie. Dla mnie przeliczanie ryby na centymetrolitry jest trochę śmieszne. Bo całkowicie inaczej to się liczy w przypadku dużych ryb niż w przypadku małych ryb ławicowych. Przy takim obliczaniu Markiz jak ty podałeś to można dojść do wniosku ze 20 cm arowana miała by raj w 80 l akwarium bo to o 60 litrów więcej niż to przewidują statystyki. Lub inny przykład z paletkami można podać :)
Także tylko własne obserwacje.
Markiz

Post autor: Markiz »

Tak-dajesz ekstrema-ja 3 piranie trzymałem w 200 litrach a razem miały 60 cm-bierzemy pod uwagę przeciętne rubusie do 10cm długości bez specyficznych wymagań - co do palet powinniśmy przyjąć 40-60L na rybę przy wysokości bańki a jak podaje pan Sieniawski w swoich publikacjach dorosła dobrana para powinna dla siebie posiadać bańkę 240L,
A jak poruszyłeś "małpią rybę" to chciałem ci nadmienić iż Arowana powinna być trzymana w bańce gatunkowej o długości nie mniejszej niż 150 cm.......
Awatar użytkownika
krzysiekb4
Posty: 2672
Rejestracja: 11 paź 2009, 22:08
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: krzysiekb4 »

Markiz, właśnie to miałem na celu żeby pokazać skrajności i błędy tej metody. Bo nie zawsze można ją stosować, a to zależy tylko i wyłącznie od gatunków. Trzeba to robić na zdrowy rozum :)
Markiz

Post autor: Markiz »

Nie-w ogólnym sprawdza się zawsze-czy to będą gurami czy brzanki rekinie-wybacz ale dużo rzeczy stosuje do dziś dnia z pewnej książeczki pana Frey'a który napisał ją ponad 20 lat temu....
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Myślę, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i nieco znajomości zachowania się ryb a także chemii wody. W baniaczkach są strefy w których ryby czują się dobrze i często ryby z innych stref sobie nie przeszkadzają (kiryski, szczupieńczyki itd.). Niektóre ryby, np. grubowargi są raczej waleczne i nie ma znaczenia ich centymetrowość - tu niektórzy stosują przelicznik 1 ryba na 100 cm długości akwarium. Przykładów można mnożyć wiele.
Oprócz zachowania się ryb dużą rolę pełni zachowanie właściwej higieny wody, tj. dbanie o jej parametry. Jeżeli ktoś ma system do ciągłej podmiany wody to i ryb może być więcej. Są też ryby o małej przemianie materii (większość kosaczy) - tu czasem ludzie stosują przeliczniki 1 neon na 1 litr wody i wcale nie jest to jeszcze przerybienie. A takie welony? Przypadek odwrotny.

Wydaje mi się, że przeliczniki, które w dawnych czasach zostały "opatentowane" zrobiły więcej szkody niż pożytku. Zwolniły ludzi od myślenia. I teraz 5 cm bocję wkłada się do 20 l baniaczka, bo nawet jak urośnie to "się zmieści". Pora zastąpić przeliczniki wyobraźnią i chęcią do pogłębiania wiedzy o zachowaniu się ryb.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Markiz

Post autor: Markiz »

To fakt-zdrowy rozsądek musi być - a znajomość fizjologii ryb to podstawa...Ale posiłkować się też czymś trzeba - tym bardziej że przelicznik ten był stosowany w latach 90 z powodzeniem gdzie nie było jeszcze kaskad (były ale pamiętam że ojciec zarabiał 4 mln zł a kaskada kosztowała 500 tyś zł) i każdemu rybki dychały i miały się dobrze :P
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Przeliczniki były według mnie z powodu raczej "chemii wody", czyli tendencji wody do psucia przy nadmiarze ryb. Nie stosowano filtrów biologicznych jako takich (a jak były np. podżwirówki to nie rozumiano jak działają). Rośliny też traktowano jako ozdoby a nie ważny składnik ekosystemu. Wymiana całości wody to była norma, itd., itd.
jeden z kolegów na Szczecińskim Forum ma chyba 700 neonów w aka 500 l nie licząc kirysów. Baniaczek ma roślinny, 2 kubełki i kłóci się z każdym, kto zarzuci mu przerybienie. Prawdopodobnie ma rację.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Awatar użytkownika
justfilied233
Posty: 4989
Rejestracja: 19 paź 2009, 14:39
Imię: Dominik
Lokalizacja: Sędziszów Młp.
Akwarium: 160l,126l,45l
Płeć:
Wiek: 31

Post autor: justfilied233 »

a ja wam powiem to co myślę :P . W każdym przypadku (jak dla mnie) przelicznik 1litr wody na 1cm ryby jest masakrycznie bzdurny bez żadnego sensu i w cale nie trzeba tu mówić o dużych rybach 7cm molinezja akwa 7 litrów 2cm neonek akwa 2 litry a neonki minimum 5 więc 10 litrów kirysek 5cm akwa 5 litrów jak widać na przykładzie malutkich ryb jest to bzdurny przelicznik. Ja osobiście polecałbym dla początkujących bez wiedzy przelicznik 1cm ryby równa się 10litrów wody. mieczyk 14cm - 140l, gibiceps 50cm - 500l, razbora klinowa 4-5cm 40-50 litrów wody, jak widać sprawdza się jednak w niektórych przypadkach widać że są to wielkości akwa większe jak dopuszczalne dla danych ryb (tu mieczyk 140l a normalnie haremik 1+3 w 120 może siedzieć) i tu właśnie wchodzi zdrowy rozsądek bardziej doświadczony może sobie to samemu zaniżyć ale nie przesadzić. I nie mówię tu(żeby potem nie było ) o tym że jak 1 mieczyk to 140 litrów to 2 na 280, tu również wchodzi zdrowy rozsądek nawet u początkujących bo nie da się wyznaczyć sztywnego wzoru na ilość poszczególnych ryb na dane akwa. Wniosek z tego taki że trzeba dużo czytać o wymaganiach ryb potem zalogować się na forum podpatrzyć jakie obsady proponują doświadczeni akwaryści i w tedy zabierać się za akwa i doradztwo innym. Ja właśnie przez takie coś się nauczyłem, oczywiście poprzedzone to było ogromnym przerybieniem i paroma zdechniętymi rybami.
Tylko żywe zioło :D
Awatar użytkownika
MariooT
Posty: 1037
Rejestracja: 16 paź 2009, 21:59
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L Amazonia
Płeć:
Wiek: 44

Post autor: MariooT »

Miom zdaniem najważniejsza jest filtracja, szczególnie w akwariach z małą ilością roślin i zdrowy rozsądek. W akwariach z rybami z jezior Malawi i Tanganika często celowo stosuje się tzw "kontrolowane przerybienie" w celu zmniejszenia agresji. Sądzę, że w zbiornikach innych biotopów przerybienie jest mozliwe u ryb ławicowych, które w a naturze żyją w dośc ciasnych ławicach (neon, rasbora). Wszelakie przeliczniki centymetrów na litry wody są bez sensu bo według nich jedną 30cm pielęgnicę pawiooką można trzymac w zbiorniku takiej samej pojemności co 15 neonów mierzacych 2cm

To się nazywa przerybienie http://pix.paip.net/Closer/20040429/img_0331.jpg
Ostatnio zmieniony 16 gru 2009, 12:23 przez MariooT, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kusay
Posty: 758
Rejestracja: 13 gru 2009, 19:08
Imię: Mirek
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 112l
Płeć:
Wiek: 39

Post autor: kusay »

jak ja się cieszę że wyrosłem z niecierpliwości :D kiedyś to chciałem mieć dużo rybek i nie zważałem na to jakie powinny mieć akwaria ( mam 72l) no i tak kupowałem bo ładne i wógóle nie mogłem się doczekać aż coś zacznie pływać w akwa :D no ale wkoncu po tych kilku kolejnych zakładaniach akwa doszedłem do wniosku że z tym trzeba się najmniej spieszyć ( wogóle się lepiej nie spieszyć bo nie ma co) jak narazie moje akwa działa 2 tygodnie ( na nowo i bez rewelacji) i żywa "dusza" w niej nie pływa bo do dziś rozplanowuje jaką obsade by tu wrzucić, kiedyś to bym poszedł do zoologicznego i co by sie spodobało to bym odrazu wziął:D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ryby w akwarium”