Zostaje "co ja mogę mięć".
W to mi graj...Za waszymi sugestiami zarówno twoimi jak i kolegów doszedłem do stanu: hm sypnijmy 2 kilo Mg bo parametry odchodza od normy....
To taki żarcik.
Zarówno ty jak i wielu kolegów z naszego forum to takie "wisienki na torcie". Przeglądając codziennie fora naszych kolegów (nie pisze celowo konkurencji) bo czy jesteśmy stąd czy stamtąd nie znjadzie takiej ilości wiedzy jak wypływa z naszego forum małego aczkolwiek pomocnego.
Rarytasy sa i będą. każdy z nas ma w swoich plnach mieć to czy owo. Ja osobiscie tez mam króliczka a w zasadze dwa które gonie i kiedyś one u mnie będą kwestia czasu.
A że teraz są problemy no cóż pora roku to co ze straciłem poł obsady i część roslin po roku babrani się mogę stwierdzić że "życie".
Nie uwłaczając nikomu tworząc nawóż z twojego przepisu hm.: nie wstydze się. U mnie wszystko rosnie jak nigdy i u moich kolegów też.Co znaczy że wszystko u Ciebie okej a problemy chwilowe to wina temperatury. Więc jak jeszcze raz bedziesz tak marudził spotkasz się w wjazdem chłopaków na chatę.
A tak w
ogóle to życzymy powodzenia i odporności na streso/temperaturę