Więc tak, zbiornik pewnie większości znany, kiedyś stał u Jacka teraz gości u mnie.
Do zalania jeszcze pewnie chwila upłynie, więc czemu nie podyskutować o obsadzie którą częściowo już mam ale zmiany można zawsze wprowadzić a z 900 ciężko byłoby wyławiać pyszczaki
Dla ścisłości 180x90x55h około 900L
Moje przymiarki:
1+3
Aulonocara Calico
1+3/2+6 Aulonocara Firefish
1+5
Sciaenochromis Ahli
1+5
Dimidiochromis compressiceps
10 sztuk
Placidochromis Mdoka White Lips
1+4
PROTOMELAS TAENIOLATUS red empress
1+4/5 Fossorochromis rostratus/Buccochromis
1+4/5 Polystigma lub Livingstoni
Pogrubione, zostały już wytypowane na 100% reszta cały czas pozostaje pytaniem dać czy nie dać
Firefish jest takim małym kontrastem wśród dominującego koloru niebieskiego u moich już zamieszkiwanych pyszczaków a jak będzie dalej sam nie wiem jeszcze.
Docelowo myślę nad Fosochromisem, niestety trochę mnie martwią jego docelowe gabaryty wśród innych współmieszkańców. Niby nie powinno być problemu ale znając zaciętość już trzymanych drapieżników wiem że uciekać przed nikim nie będą na swoim terenie ;/
Może coś podpowiecie?
Szkoda by było patrzeć na niepotrzebne zgony