Nadszedł czas by nieco odświeżyć temat. Ogólnie przez ten cały czas prawie nic się nie działo, a akwarium nieco podupadło po malowaniu. Pochłonięci byliśmy w międzyczasie innymi rzeczami w związku z czym akwarium wegetowało. Na wieczną rafę odpłynęło kilka ryb i chyba w końcu pozbyliśmy się wielkiego kraba rozbójnika, którego podejrzewaliśmy o mordy na rybach.
A więc pozostało:
2x błazenek
2x chromis
1x pterapogon
1x mandaryn
1x centropyga
1x rozgwiazda piaskowa
1x krewetka czyszcząca
1x debelius
Korale też trochę przerzedzone:
Monitpora zielona,
Culastrea (zielona, niebieska),
Zoantusy,
Sarkopython,
Pawona (różowa, zielona)
Euphylia,
talerzówki,
quadricolor
Ogólnie z każdego po kilka patyków. Dlatego póki co zdjęć nie będzie
Od tygodnia jednak mam mocne postanowienie poprawy i zadbania o akwarium. Dziś robiłem testy i nie wygląda to najlepiej.
kH - 6
pH - 8
NH4 - <0,05
NO2 - 0,05
NO3 - 15
PO4 - 0,2
Ca - 400
Mg - 1000
Ballinga w tym momencie w ogóle nie lejemy, w akwarium nie ma glonów z którymi dłuższy czas walczyliśmy. W pierwszej kolejności trzeba chyba pozbyć się PO4. No i zrobić coś z magnezem i wapniem - przy czym przez kilka ostatnich testów wapń utrzymuje się na stałym poziomie a magnez spada. Co polecacie lać? Wsadzić purigen? Może zacząć lać wódkę? Aczkolwiek wódka u nas nie za bardzo się sprawdzała. Co radzicie?