Dla mnie prawdziwy Holender to minimum 500 l dlatego wcześniejsze pseudoaranżację typu łąka w moich 200 czy 250 l uważam raczej za naukę utrzymania roślin w jako takiej formie.
No i teraz może się uda zrobić coś sensownego o ile tylko mi się będzie chciało.
Jak na razie nie było większych zmian osprzętu wobec tego co miał kolega Atio bo od niego pochodzi baniak (choć na automatyczną dolewkę i bezpośrednie połączenie z RO i ściekiem nie ma u mnie możliwości). Może więc nie będę wszystkiego opisywał bo akwarium jest znane części osób:
http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=16439 z filtracją sumpem:
http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=18502
Ponieważ trudno byłoby dolać wody aby wypełniła całe akwarium załóżmy, że ma 550 l a sump 150 l. Tak też liczę nawożenie (na 700 l).
K - 15 mg/l
NO3 - 10 mg/l
PO4 - 1 - 1,5 mg/l
Mikro intermagu wzmocnione chelatem Fe 13% 1:3 wg żelaza - ok. 0,3 mg/l
Woda kranówka - kiedyś będzie zobojętniana kwasem siarkowym. Na razie działa ADA więc zbija się samoistnie:
kH = 5
gH = 8
pH - sterowane
Podłoże: ADA substrate (różne frakcje: używana "new" 20 l w RO, 20 l używanej w kranówie "I", Świeży worek "new" i jeszcze jakieś drobne dosypki (w granicach kilku litrów) z bliżej niezidentyfikowanych miksów ADA).
Światło: Na razie 4 świetlówki 80 Wat daylight (ok. 0,58 W/l), 10 godzin z 2 godzinną przerwą na lunch.
CO2: Butla ciśnieniowa, filtr narurorowy, sterownik Amazon otwierający elektrozawór w określonym przedziale pH (obecnie eksperymentuję z przedziałem pH 6,5 - 7,0)
Roślinność Niestety pobrane rośliny od kolegi czyściłem od glonów aldehydem glutarowym więc 99% zdechło. Stąd przełożyłem rośliny z poprzedniej 250-tki.
Zwierzyna: Gupiki (samce), neonki, otosy, kiryski, mnogość krewetek "popularesów" (miks genów totalny - zdarzają się na prawdę o dziwnym ubarwieniu), raczki CP, ślimaka (ale z nimi walczę), wypławki (też do kasacji)...
Fotogaleria:
- zalewanie:
- zasadzona 1 roślina (róźdżyca rutewkowa):
- po 4 godzinach pracy sumpa:
(zmętnienie jest - ale słabo widoczne na zdjęciu)
- sadzimy dalej... Po wsadzeniu kilku roślin wygląda jak na zdjęciu - czekamy ok. 2 godziny, aby cokolwiek widzieć i sadzimy dalej. Z tego względu sadzone "jak popadnie" - potem się poprzesadza:
- czekamy aż się oczyści i na drugi dzień zaczyna cokolwiek wyglądać:
- mija 10 dni i wygląda tak - na razie niewiele przesadziłem - czekam aż się rośliny przestawią na nowe warunki aby ich nie stresować i wtedy zaczniemy kombinować...
- Różdżyca przerasta samą siebie - myślałem, że się zmieści, ale widzę, że nie - zaczyna zajmować 1/3 akwarium
i z boku akwarium:
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).